Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] warg 8 wargach 11 wargami 21 wargi 24 wariacie 2 warkal 1 warkliwy 1 | Frequency [« »] 24 tchu 24 trwoga 24 trzymal 24 wargi 24 widzisz 24 wilki 24 wisialo | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances wargi |
Tom, Rozdzial
1 1, 10| spozierał... siwy był całkiem, wargi mu się trzęsły i głos miał 2 2, 16| i te brwie czarne, i te wargi czerwone, słodkie, łakome! 3 2, 19| oczy przepaściste, a te wargi czerwone, ciągnące!~A skrzypice 4 2, 20| nieubłagane oczy i zacięte wargi, odwrócił się spiesznie 5 3, 27| przez rozchylone, wiśniowe wargi lśniły się jej zęby kiej 6 3, 28| chuściną wyszła bez słowa, choć wargi trzęsły się jej ze złości 7 3, 28| nie mogąc z przerażenia, wargi jej latały niby we febrze 8 3, 29| jakoby kto w spiekocie wargi spragnione rosą odwilżał, 9 3, 30| Rozmadlali się z wolna, że wargi się wszędy trzęsły i pacierze 10 3, 32| urzeczona jego oczyma jarzącymi, wargi się jej trzęsły, że zębów 11 3, 32| Wzdrygnęła się oblizując czerwone wargi, a przeciągając się prężąco, 12 3, 32| Jasiowe oczy jarzące i Jasiowe wargi czerwone stawały w pamięci, 13 3, 32| na twarzy jego wilgotne wargi, porwała się niby wicher 14 3, 34| kogo! - niby to drwił, ale wargi mu się ze złości trzęsły.~- 15 4, 37| niekiedy przychodził na wargi, boć w głowie i sercu miała 16 4, 40| ciurkiem po twarzy zbladłej i wargi się trzęsły, dawała mu się 17 4, 40| cierpki prześmiech okolił mu wargi.~Z boru zaczęły klekotać 18 4, 40| zęby, i te czerwone nabrane wargi, tchnące tak jakoś z bliska, 19 4, 41| twarz zapłakaną, całował jej wargi roztrzęsione i te oczy zalane 20 4, 41| kiej jął rozgniatać jej wargi rozpalonymi całunkami, zaczęła 21 4, 45| jej tak latały czerwone wargi, a biło od niej taką radością? 22 4, 45| buchnęły płomieniami, a wargi zadrgały w przytajonym prześmiechu 23 4, 46| myślami do Jasia, że już same wargi lśniące i nabrane krwią 24 4, 48| obojgu śmiały się czerwone wargi, a dusze kieby w czas Podniesienia