Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |       poruszali, i zgiełkliwiej; wychodzili gromadnie na pola, którzy
 2     1, 7 |       żeby jutro podług rozkładu wychodzili na szarwark, na drogę za
 3     1, 8 |  przyodziały świąteczniej i wnet wychodzili.~- A chłopaki to ostaną?
 4     1, 9 |     chybi, śniegi wnet spadną.~I wychodzili przed chałupy coraz liczniej,
 5     1, 10|         tak zawodziła, że ludzie wychodzili z domów i jakby procesją
 6     1, 11|         odpowiedzieli - a wszędy wychodzili przystrojeni ludzie, przystawali
 7     1, 11|          leciały szeroki.~Ludzie wychodzili przed domy, do sadów, na
 8     1, 11|          chorego spieszył. A gdy wychodzili z kościoła, organista jął
 9     2, 24|       krzywd.~Akuratnie i ludzie wychodzili do kościoła, gdy skręciła
10     3, 31|      rolach do rannych pacierzy.~Wychodzili wszyscy do roboty, a prawie
11     3, 32|         gęby.~Szczęściem, że już wychodzili z boru.~Ostatni kopiec stojał
12     3, 36|         byle jeno na światło nie wychodzili.~- To pono najlepsze na
13     4, 37| jesiennych. A ludzie wchodzili i wychodzili bez przerwy; szli gospodarze
14     4, 38|         się klęczący, zaś drudzy wychodzili się rzeźwić, gdyż raz po
15     4, 42|       skrzypiały żurawie, ludzie wychodzili do roboty, turkotały po
16     4, 42| Mateuszowej chałupy, rychtyk już wychodzili do kościoła, jeno że cicho,
17     4, 43|          i chłodnawe, ludzie zaś wychodzili spuszczać wody i równać