Tom, Rozdzial

 1     2, 13| najpierwej?..~Stanął na skręcie w topolową drogę i nieco wahająco rozglądał
 2     2, 24|         kościoła, gdy skręciła na topolową drogę.~Dzień się zrobił
 3     2, 24|         wiedząc gdzie, poleciał w topolową drogę ku lasom, przystawał
 4     2, 25|          narychtowani ciągnęli na topolową, gdzie czekał Boryna w saniach
 5     3, 26|         się wskroś sadu na daleką topolową drogę, wiodącą do miasta,
 6     3, 29|          kościoła skręcali już na topolową drogę, kaj się to miał odbyć
 7     3, 30|          teraz się poniesła aż na topolową drogę i szła zapatrzona
 8     3, 32|        tak wyrywali za kościół na topolową - ale na długiej, zadeszczonej
 9     3, 32|    wyglądały tęskliwie za mur, na topolową, zaś ślepy dziad siedział
10     3, 33|        żałośnie, długo patrząc na topolową, kaj kurz wisiał i szarą
11     3, 34|         puścili się nieco naprzód topolową, a wszyscy z wielką niecierpliwością
12     3, 36|       wyglądała za kościół, aż na topolową szła patrzeć, ale pusto
13     4, 37|         grozą.~Ruszyli z wolna na topolową drogę ku smętarzowi.~Czarna
14     4, 43|         jakby goniona, aż kajś na topolową, pod las...~- Jezus mój
15     4, 45|           Już wychodził z lasu na topolową, gdy naraz posłyszał jakby
16     4, 48|           idź się przejść, idź na topolową, tam większy cień i chłodniej. -
17     4, 49|          zamiaru ruszyli dalej na topolową.~Zaczęli nawet pośpieszać,