Tom, Rozdzial

 1     1, 9 |        się rozchodzili... światła gasły... śpiewy dziadów umilkły...
 2     1, 10|        już było, światła w domach gasły, ino bielone ściany występowały
 3     1, 11| zapamiętalej, aż światła chwilami gasły od pędu, noc ogarniała taneczników,
 4     2, 16|         błyskawica, gdzieniegdzie gasły okna, czasem głos jakiś
 5     2, 19|     flachy się przewracały, lampy gasły, noc ich obejmowała i rozdrgany
 6     2, 24|          potężną.~Światła z wolna gasły jedno po drugim, wieś usypiała,
 7     3, 26|      niewidnych.~Ostatnie gwiazdy gasły kiej oczy śpiączką morzone.~
 8     3, 30|       pusto i ciemno, w chałupach gasły światła i przechodzili już
 9     3, 30|    ciemności.~W chałupach światła gasły posobnie, kiej oczy snem
10     3, 31|        bory się zwieszało, ziemie gasły, a dale jęły modrzeć, kiej
11     3, 31|         Mrok się już sypał, zorze gasły, jeno wody kajś niekaj gorzały
12     3, 32|   wylatywały na pola, jaże świece gasły od pędu, a bór odhukiwał
13     3, 36|     cichości odpoczywania.~Na wsi gasły światła jedne po drugim,
14     4, 37|    bieliły się pościele i chałupy gasły jedna po drugiej, jeno co
15     4, 37|           dopalały się posobnie i gasły niby te oczy strudzone patrzeniem
16     4, 38|           świecie, ostatnie zorze gasły, a wysokie, ciemne niebo
17     4, 47|      coraz bełkotliwiej, oczy jej gasły niby ten dzień letni znojami