Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |      niby złote pająki po mchach zielonych i paprociach zrudziałych.~-
 2     1, 4 |          pełnego jeszcze gruszek zielonych i jabłek rumianych.~Przed
 3     1, 5 |          na szyję, a kwiatuszków zielonych, złotych i różnych... a
 4     2, 23| człowieczą lebo poszumem drzewin zielonych...~Tak ci i oni parli do
 5     3, 27|     piorunem rozłupane, gałązków zielonych jeszcze pełne, a już śmierci
 6     3, 31|       ziemiach, pociętych pasami zielonych ozimin, wszędy czerwieniały
 7     3, 32|    wiater ledwie co tykał wierzb zielonych, że zatrzęchły się niekiedy.
 8     3, 32|        okwiatem po rozchwianych, zielonych zbożach, i może zimy srogie
 9     3, 32|         się pokrętnie wskroś łąk zielonych, nabitych kajś niekaj kępami
10     3, 32|          Parli się tak wśród pól zielonych długim i rozśpiewanym zagonem,
11     3, 32|         a wśród pni ogromnych, w zielonych podszyciach roztrzęsały
12     3, 34|     zagonach pełne gurb płowych, zielonych zatok, rdzawych smug i chrzęstu,
13     3, 35|        wstęga leżała wskroś zbóż zielonych; nędzne żyta niebieszczały
14     4, 37|      patrzył smutnie po ziemiach zielonych, włóczył tęsknymi oczami
15     4, 38|        jeno w upale i wśród zbóż zielonych.~Słońce niesło się wyżej
16     4, 40|    wąskich ugorach, a za wsią, w zielonych polach ziemniaków ruchali