Tom, Rozdzial

 1     1, 5 |          się dostać przed nocą i większą pluchą.~I handlerze rychlej
 2     1, 7 |    płachtę i stożyły się w coraz większą kupę. Antek zaś szatkował
 3     1, 11|       Wrzawa podnosiła się coraz większa, bo każden swoje głośno
 4     2, 13|       pójdzie za każdym, kto ino większą skibką przynęci abo i kijem
 5     2, 17|         w ganku stawała, a coraz większa ckność ją przejmowała i
 6     2, 20|       tajało, ale i zazdrość tym większa rosła.~Wlekło się tak blisko
 7     2, 20|        przeprzesz, a ino jeszcze większą złością! Za dziewkę cię
 8     2, 25|          pola, więc z trwogą tym większą spoglądano na chmurzące
 9     3, 27|  widziało się w Lipcach, kiej to większą część narodu wywiezą pod
10     3, 29| pośpiechu i wrzawę czyniąc coraz większą, dzieci nawet pędząc do
11     3, 30|        wpadali na drogi, a coraz większą kupą cisnęli się na most
12     3, 32|    równię, kaj i cichość stanęła większa, wiater ustał zupełnie,
13     4, 41|          niego, słucha i z coraz większą niespokojnością wyczekuje
14     4, 42|          wielkiej nie było, i na większą zabawę się nie zanosiło,
15     4, 48|       Rozważał je jednak z coraz większą udręką i już sto razy się
16     4, 48|          to tak? - dumał z coraz większą zgrozą i wraz z jakimś lubym