Tom, Rozdzial

 1     1, 7 |      Ukarz, bij, ale ostań!... Sieroty my opuszczone, ludzie bezpańskie..-,
 2     2, 25|        a tnie go! To i cóż my, sieroty, poczniemy, kiej nikt na ;
 3     3, 29|      cięższym szlochaniem.~- O sieroty my biedne, sieroty nieszczęśliwe!... -
 4     3, 29|           O sieroty my biedne, sieroty nieszczęśliwe!... - jęczała
 5     3, 30|     nie te opuszczone lipeckie sieroty...~Same rozbolałe, chyłkiem
 6     3, 30|        niektóre, ugwarzym się, sieroty, przyjdźcie i wy... jakże,
 7     3, 31|     mój Stacho! A cóż my teraz sieroty poczniemy bez ciebie, co?~
 8     3, 31|       już odjeżdżają...~- I my sieroty ostaniem przez żadnego wspomożenia...
 9     3, 31|        głowa nie zaboli o nas, sieroty...~- Żeby choć kilka pługów
10     3, 35|     pokwapił!... Kto ta stoi o sieroty?... Skrzywdzić to każden
11     4, 37|         wzięli pomiędzy siebie sieroty i pociągnęli sporą gromadą
12     4, 37|   Proboszcz pocieszał łaskawie sieroty, głaskał dzieci, a zgwarzając
13     4, 39|         I broń Boże. krzywdzić sieroty! Grzela daleko, a Józka
14     4, 39|       bucz, głupia, Pan Bóg ma sieroty w szczególnej opiece.~-
15     4, 42| dziedzica.~- Przygarnę ja was, sieroty kochane, i nie opuszczę,
16     4, 45|  wszystko... a ludzie poczciwe sieroty może nie ukrzywdzą. Niedługo