Tom, Rozdzial

 1     2, 16|      Jakoś niewidne były zaraz z pierwszego wieczoru; jak to zwykle
 2     2, 21|        jednak na pogodę, zaraz z pierwszego południa Hanka ze starym
 3     2, 21|      wymijaniu poznał ją zaraz z pierwszego rzutu i przyłożył koniom
 4     3, 27|    nierade uważać ją i ustępować pierwszego miejsca musiały - jakże!
 5     3, 29|      bywały, to wiedział zaraz z pierwszego spojrzenia, co rzec i komu,
 6     3, 30|        Nikto się nie ozwał, póki pierwszego głodu nie zapchali tęgo
 7     3, 32|      śpiewać.~Dochodzili właśnie pierwszego kopca, któren był tak pokryty
 8     3, 33|         Każden się waguje iść na pierwszego, bo każden ledwie swoim
 9     3, 34|     dobrodzieja.~Powiedli się do pierwszego z prawej strony ołtarza,
10     3, 35|  gwałtownie - Grzela się pcha na pierwszego, a głupi naród bałamuci
11     3, 35|             Zdzielże który w łeb pierwszego z brzega.~- Juchy im ździebko
12     3, 36|          rzekł Mateusz stając na pierwszego i próbując rozmachu.~- Wysoka
13     4, 37| powiadacie.~A ja wam mówię, że i pierwszego gospodarza, i poczciwego
14     4, 42|        nikto się nie pokwapił na pierwszego, wyczekując, jaże sam poprosi.~
15     4, 42|      gruchnął, wysforował się na pierwszego i najgłośniej krzykał, najzapamiętalej
16     4, 47|  oglądali za najemnikiem.~Zaś na pierwszego ruszył organista, wywiódłszy