Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |          śniadań; którzy z pługiem ciągnęli na ścierniska; którzy. na
 2     1, 4 |          domu, bo i gospodarze już ciągnęli, i trza było zajrzeć do
 3     1, 5 |      biedota sama -najemnicy takoż ciągnęli, bo jarmark to był ten,
 4     1, 11|            grała polskiego, bo zaś ciągnęli od domu do domu zapraszać
 5     1, 11|       przystawali i dalej dyskursa ciągnęli, insi zaś obłapiali się
 6     2, 19|            zmówin ni do spraw, też ciągnęli, bo im gorzała pachniała.
 7     2, 25|        mieli - to i coraz częściej ciągnęli do młynarza brać ten jaki
 8     2, 25|          pacierze już narychtowani ciągnęli na topolową, gdzie czekał
 9     3, 29|          się o nieszczęściu, gęsto ciągnęli za nią.~Jakoż prawda się
10     3, 29| wzbierająca z wolna a bezustannie, ciągnęli na rezurekcję.~U Borynów
11     3, 30|            drugich wsi nad płotami ciągnęli gęsiego, i wozy coraz częściej
12     3, 32|           zaintonował litanię, ale ciągnęli ją ospale, że śpiewał ino
13     4, 37|            na dworze, pod oknami i ciągnęli tę długą i żałosną nutę
14     4, 37|           właśnie kiedy już ludzie ciągnęli na żałobne nabożeństwo.~
15     4, 38|          wozy, a i piesi też gęsto ciągnęli, że jak jeno było sięgnąć
16     4, 38|           bielały rozwiane kapoty.~Ciągnęli rzędami, podobnie kiej te