Tom, Rozdzial

 1     1, 5 |     narodu szło, jakby wieś cała wychodziła.~Szli gospodarze co biedniejsi,
 2     1, 6 |    zaczynało, to stara raz w raz wychodziła przed dom i patrzała w mgły,
 3     1, 7 |     strunach, że nuta jakby sama wychodziła... pobożne pieśnie grał
 4     1, 11|       przemawiała z braćmi , lub wychodziła przed dom i patrzyła długo
 5     1, 12|          Ceś, Ceś!~Ale już dusza wychodziła z niego powoli i niesła
 6     2, 15|    pokazały z dwojakami, a Hanka wychodziła za węgla młyna. Tartak stanął,
 7     2, 17|      zapomnieć na zawsze.....nie wychodziła z chałupy, bała się wychylić
 8     2, 17|        wytrzymania, że co chwila wychodziła na ganek, to do sadu za
 9     2, 17|          z żalem się podniosła i wychodziła z drugimi, ale przed kościołem
10     2, 24|      przy ożenku z Nastką.~Jaguś wychodziła do niego niechętnie, pod
11     2, 24|       ale że groźbą niewolił, to wychodziła rada nierada.~Niedługo to
12     3, 30|       latała, po drogach, w pole wychodziła i nawet coś ze trzy razy
13     3, 35|  wysiedzieć, stawała w progu, to wychodziła aż na drogę, to znowu długie
14     3, 36| pośpiesznie:~I znowu płakała.~To wychodziła za dom i niesła się tęskliwymi
15     4, 37|        męce strachu. I co trochę wychodziła z izby i powracała nie mogąc