Tom, Rozdzial

 1     2, 17|        przódzi. Nastka Gołębianka przyleciała i gziły się z Józką, aż
 2     2, 18|          piciem dla krów, a potem przyleciała po skopki do dojenia.~-
 3     3, 28|          i Magda po jego odejściu przyleciała i siadła przy chorym oganiając
 4     3, 32|     bowiem spletło dziwnie.~Jagna przyleciała jeszcze przed drugimi, a
 5     3, 34|          narobiła takiego piekła, przyleciała bowiem z kijem po synów,
 6     3, 36| wrzeszczeć wniebogłosy.~Gdy Hanka przyleciała, jeszcze siedział na literkach
 7     4, 39|         swoich obrazów, gdy Józka przyleciała z wrzaskiem:~- A korale
 8     4, 40|     wszedł oglądać ojcową stronę, przyleciała za nim Hanka.~- Trza będzie
 9     4, 41|           podziurawione bochenki.~Przyleciała Józka, więc na niej wszystko
10     4, 41|    zakładając se pług na ramiona. Przyleciała rozwrzeszczana i rozczapierzona
11     4, 41|           jął mu zazierać w oczy, przyleciała go budzić Hanka. Podniósł
12     4, 43|         taki harmider, jaże Hanka przyleciała z podwórza, zaś Józka śmiała
13     4, 43|       wrócił do krów, czasem jeno przyleciała która przyjaciółka na krótką
14     4, 45|           zajętą kajś w podwórzu.~Przyleciała zaraz, nieco ino rozdziana,
15     4, 47|          ostali w domu, a wkrótce przyleciała Jagusia, przywarowawszy