Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |           trzydzieści pieć bez mała! Karwas pola!...~Zatarł
 2     1, 3 |       i rżała cicho.~- Cichoj, mała, cichoj! Podjedz se ano,
 3     1, 5 | Szymkowi już kupiłam.~- Nie za mała to będzie?~- Takusińką ma
 4     1, 7 |       nie zwiózł, a insze, bez mała wszystkie prawie, nie docięli
 5     1, 12|      kupy, pół izby zajęli bez mała, nie bacząc na tańcujących.~
 6     2, 13|        wichry wiały wciąż, bez mała całą niedzielę, a bez folgi
 7     2, 17|       ogarniała wszystkich bez mała z wczorajszego niewywczasowania,
 8     2, 19|        rzepeckiej szlachty bez mała dwudziestu a z Lipiec ani
 9     2, 22|     koczur, Balcerkowa, sucha, mała, zawiędła, ponura a sielna
10     3, 26|      tyla!~- A będzie kopa bez mała, przez pięciu. Chodźcie
11     3, 28|        a nawet w końcu dobrała małą buteleczkę araku, że ledwie
12     3, 29|      przewalał.~I wiał tak bez mała całą noc, że mało kto poredził
13     3, 33|        kaj pobok bramy stojała mała kapliczka z figurą Matki
14     4, 39|       Sama pierzyna ważyła bez mała ze trzydzieści funtów.~-
15     4, 47|        jego noga nie postoi.~- Mała szkoda, krótki żal! Sprobujcie