Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |        żeby śpik nie morzył i język nie zasechł...~Boryna poganiał
 2     1, 7 | mówiła chytrze ciągając go za język, ale Boryna, choć i miał
 3     1, 10|       i gadał, co mu ślina na język przyniesła, nie skończył,
 4     1, 12|     co im ślina przyniesła na język.~Wnet się wrzawa wzmogła
 5     2, 18|   więc dalejże ją pociągać za język.~- Cóż to, pono Mateusz
 6     2, 19|      pociągając go z wolna za język.~- Mogę to, kiej kochanie
 7     3, 28|       byście go ino mądrze za język pociągnęli.~- Niech ino
 8     3, 28|           Byście mądrą byli i język za zębami trzymali, to o
 9     3, 28|    szeroko, choć nikto jej za język nie ciągał, i znowu leciała
10     3, 28|     co tylko ślina i złość na język stoczyła.~I nie wiada zgoła,
11     3, 30| chciał ją więcej pociągnąć za język, zacięła się jakoś i zbywszy
12     3, 35|       Słyszałeś, a jeszcze za język ciągniesz.~- Przyszedłem
13     4, 39|    nią. - Nie ciągnij mnie za język, bym ci czego nie rzekła!~-
14     4, 41|     mu się i jakby ciągnąc za język, ale milczał uparcie, gdyż
15     4, 45|   gnoju i wideł, rozumiesz! A język trzymaj za zębami, by ci