Tom, Rozdzial

 1     1, 10|          się miarkujcie, bo to nie dziewka wasza, żebyście gębe wywierali
 2     2, 14|          rupiecie jakieś... Magda, dziewka organistów, zanosiła się
 3     2, 14| wszystkiego! Juści, zobaczyłam, że dziewka grubieje i rośnie jak na
 4     2, 19|           i nie wypowiedzieć, hej! Dziewka równa cudu, że i nie naleźć
 5     2, 19|          wyrosła, biała, rzepiasta dziewka i pierwsza we wsi tanecznica -
 6     3, 26|     uliczkach ogrodu, a Jambroży z dziewką okładali nową darnią boki
 7     3, 33| rozglądając się po podwórzu, tylko dziewka siedziała przed kuchnią
 8     3, 33|         jeszczek więcej - mruknęła dziewka.~Tereska zmilkła, zrobiło
 9     3, 33|          Gospodyni idą! - zawołała dziewka, ruchając mocno koziełkiem
10     3, 33|         ciągnę:~- Cie! uważny kiej dziewka po przypadku - mruknęła
11     3, 34|        któraś.~- Żeby to parobek z dziewką, ale to gospodarz, ociec
12     4, 37|       czekać, ale po jakimś czasie dziewka powiedziała, że ksiądz w
13     4, 38|             tak dzwonił, jakoby ta dziewka poniektóra, kiej ją rozeprze
14     4, 40|            na zgodę idzie z niemi! Dziewka juści, coby się zdała, jeno
15     4, 44|           połamała, tłumoku jeden!~Dziewka przelatywała co trochę przez