Tom, Rozdzial

 1     1, 5 | podrzucał na przynętę jadło.~A i dziady różne coraz częściej nawiedzały
 2     1, 5 |       pustoszało i milkło.~Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie pojękiwali
 3     1, 9 |         pomieścić się nie mogli.~Dziady uczyniły ulicę od głównych
 4     1, 12|         wlekły się wolno, jak te dziady ślepe i kulawe, po srogich
 5     2, 22|       czym nawet z cicha jeszcze dziady i wędrowce różne powiadali...~
 6     2, 24|        wieś całą mógł powieść na dziady!~- Ale dziedzic to wama
 7     4, 38|      drygały, a jakby do wtóru i dziady usadowieni we dwa rzędy,
 8     4, 38|     roznosił się od wozów.~Nawet dziady pocichły, tyle jeno, co
 9     4, 38| pacierzów, rozgłośniały wzdychy, dziady już pobrzękiwały w miseczki,
10     4, 38|  rozpowiadając, jak to on i jego dziady, i pradziady zawsze jedno
11     4, 38|         naród z wolna odpływał i dziady podniesły jękliwe głosy,
12     4, 38|     luźniej, ale i tam siedziały dziady we dwa rzędy czyniąc szeroką
13     4, 38|         rozgłośnie na całą wieś; dziady wyciągały po swojemu, dzieci
14     4, 38|         Katarynka znowu zagrała, dziady jęły posobnie wyciągać,
15     4, 40|      szedł ociec, jakim przeszły dziady i pradziady, i tak samo