Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |  samego przychówku... A już co kapusty z grochem, to już jensza
 2     1, 4 |   gdzie modrzały długie zagony kapusty; skręcili ku nim.~Siedli
 3     1, 6 |  zajęta wycinaniem i zwożeniem kapusty; pełno jej było po klepiskach,
 4     1, 6 |    siwej wody i wysokie zagony kapusty, siniejącej bladą zielenią
 5     1, 7 |     prawie, nie docięli w polu kapusty, po którą i nie wyjechać
 6     1, 7 |        Borynów na to obieranie kapusty, a tu dzień wlókł się tak
 7     1, 7 |     izby leżała kupa czerwonej kapusty, a w półkole, szeroko zatoczone,
 8     1, 7 | wszyscy, że to późno było, a i kapusty prawie już zbrakło do obierania.
 9     1, 11|      kiedy wracali z obierania kapusty od Boryny, buchnęły jej
10     2, 19|       ode drogi, na kłodach od kapusty, siedziały muzykanty pobrzękujący
11     3, 33|        biedro grubsze i beczkę kapusty we wianie; Franka z przychowkiem;
12     4, 40|      chłodniej, okopiemy nieco kapusty, a od śniadania wrócim do
13     4, 40|       na wyniesionych zagonach kapusty.~- Jak to wyrosła, już się
14     4, 41|       była. Szła z motyczką do kapusty.~- Jagusia! - zawołał zrównawszy