Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |    ale nigdy jeszcze tyla nie dostał; co najwyżej to dziesiątkę
 2     1, 9 |   dwóch... a młodszy dziedzic dostał we flaki... wątpia mu wypłynęły...
 3     2, 14|       Szukałem, ale choćbym i dostał; nie pójdę ze wsi, nie będę
 4     2, 15|      co nie mógł ugryźć buta, dostał w zęby, to się teraz do
 5     2, 16|      przez gęstwę uparcie, aż dostał się obok niej, a gdy podczas
 6     2, 17|     przysięgał, jak sięgał, a dostał, zaprzestał! Juści, bez
 7     2, 22|    przepraszał, rozgrzeszenie dostał i zaraz w ten moment Bogu
 8     2, 25|  cepami gdziesik w ramię, ale dostał na odlew pięścią między
 9     3, 32|  radością, kiejby w obraz, aż dostał się Hance, która, wziąwszy
10     3, 33|       Przeciech coś by drzewa dostał z naszego lasu... juści,
11     4, 39|     Zakręcił się, jakby kijem dostał przez ciemię, polatał po
12     4, 40|     wygnała je na staw. Witek dostał pięścią za plecy i śniadanie
13     4, 40| Prawda, bo już te portki, com dostał jesienią, są mi po kolana.~-
14     4, 41|      z czystej biedy, ale jak dostał w boru robotę, to ani już