Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |    wróble poczęły zlatywać z dachów do studni i trzepać się
 2     1, 9 |   dobrze, Kuba... przeciem i dachów nie dojrzał... a tyla powozów...
 3     2, 13|     gałęzie, wióry, snopki z dachów, czasem i wierzchół pomniejszy,
 4     3, 27|   podnosiło się ciepło, bo z dachów kieby szklanymi paciorkami
 5     3, 29| stawie, snopki ano wyrywał z dachów i co kruchsze gałęzie odzierał,
 6     3, 29|      połamane drzewa, kawały dachów, płoty, iż nie można było
 7     3, 30|     niebo, zapalone snopki z dachów i gonty roznosiły się krwawym
 8     3, 32|  deszcz ustał, kapało jeno z dachów i z drzew, że to wiater
 9     3, 32| ktosik właził na drabinę i z dachów przepatrywał pilnie wszystkie
10     3, 33|    wodach i rosy skapywały z dachów sperlonymi sznurkami, jaskółki
11     3, 33|   jaże się gołębie porwały z dachów.~- Prawdę mówię. Przymierzałem
12     3, 33|  ciągną Widziałem, które i z dachów, zapaskami powiewały wrzeszcząc: "
13     3, 34|   jaże gołębie porwały się z dachów, i naród jął się wywalać
14     3, 34|      jaże gałęzie i snopki z dachów w cały świat porwał, a pierwsze