Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |   karmika potrzebna... -. mówił trzeci.~Franek pił, obiecywał i
 2     1, 7 |       tak, bo juści Wawrzon był trzeci... mruczała nie mogąc utrafić.~-
 3     1, 7 |            wył...~...a kiej już trzeci dzień nadszedł... przecknął
 4     1, 7 |        w połednie rzemieniem, a trzeci na odwieczerz często gęsto
 5     3    |                             TOM TRZECI: WIOSNA~
 6     3, 26| gorzałkę do chałup nieśli.~A na trzeci dzień jakoś, w niedzielę,
 7     3, 29| poprzekładać na drugą stronę.~- Trzeci dzień słonieją, juści, że
 8     3, 31|        się dwóch za łby bierze, trzeci korzysta!~- Prawda, Rochu,
 9     3, 31|        w przyjacielstwo, to ten trzeci może niezgorzej oberwać
10     3, 36|     pogodnie sprzątnęli - rzekł trzeci rozglądając się po niebie.~-
11     4, 37|     drugi też swego dowodził, a trzeci obu się przeciwił zaś insi
12     4, 40|        się jeszcze poredzę; zaś trzeci zaczyna skamłać, abych mu
13     4, 47|         śpiesznie.~- To dziwne, trzeci dzień i nie wiada, co się