Tom, Rozdzial

 1     1, 10|  ciepło mieli...~- A dyć i w oborze, i przy koniach spałbym,
 2     2, 14|     dzisiaj wzięły boleści w oborze przy dojeniu... cały skopek
 3     2, 18|       głuche bicie młotów.~W oborze było ciemno i duszno, krowy
 4     2, 18|     zdumieniem rozglądała po oborze... Juści, nie było nikogój;
 5     2, 18|      się...~- Szukałem cię w oborze, a nie uwidziałem...~- Bom
 6     2, 25|  gniewny głos w stajni, to w oborze, to przy kopcach, że aż
 7     3, 29|   Hanka.~- Krowie na księżej oborze też będzie niezgorzej! juści... -
 8     3, 30|   jednego!~- Prawda, dyć i w oborze rano nie były! Łapa! Burek!
 9     3, 30|     Czy aby nie brak czego w oborze? - rzekła, niby tknięta
10     3, 33|      wycierać, co?~- Mokro w oborze, to się wala.~- Mokro! Są
11     3, 33|    nie wydojone porykiwały w oborze, gęsi były nie zapędzone
12     4, 40| krowy nie powiązane na noc w oborze porozłaziły się w podwórzu,
13     4, 40|    gospodyni nie podtykała w oborze, to by całkiem zgubiły mleko.