Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] ratunek 7 ratunkiem 3 ratunku 4 raz 446 raza 1 razem 86 raziczek 1 | Frequency [« »] 483 kto 482 przy 480 tam 446 raz 436 ni 422 ta 417 sobie | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances raz |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | wyboistą drogą ku lasom; raz w raz tylko odwracała się 2 1, 1 | wyboistą drogą ku lasom; raz w raz tylko odwracała się ku wsi, 3 1, 1 | podskakiwały w bruździe i raz w raz, za każdym świstem 4 1, 1 | podskakiwały w bruździe i raz w raz, za każdym świstem bata, 5 1, 1 | taczki dobrze naładowane, bo raz w raz przysiadał i ciężko 6 1, 1 | dobrze naładowane, bo raz w raz przysiadał i ciężko dyszał.~- 7 1, 1 | płachtach leżały dzieci raz w raz popłakując.~- A tak 8 1, 1 | płachtach leżały dzieci raz w raz popłakując.~- A tak i stara 9 1, 1 | Jezus, taka krowa, co na raz dobrze i garniec mleka dawała. 10 1, 1 | tumanach kurzawy, że tyłko raz w raz wychylały się z niej 11 1, 1 | kurzawy, że tyłko raz w raz wychylały się z niej głowy 12 1, 2 | serdecznym.~A kobiety radziły raz w raz nowe ratowanie chorej; 13 1, 2 | A kobiety radziły raz w raz nowe ratowanie chorej; to 14 1, 2 | ganku.~Poszedł na podwórze i raz jeszcze przyjrzał się krowie.~- 15 1, 2 | wszystkie kości i żale za krową raz w raz go markociły i rozbierały.~ 16 1, 2 | kości i żale za krową raz w raz go markociły i rozbierały.~ 17 1, 2 | zażył rzetelnie i kichnął raz po raz trzy razy, aż mu 18 1, 2 | rzetelnie i kichnął raz po raz trzy razy, aż mu łzy w oczach 19 1, 2 | obyczaj kazał.~A wójtowa raz w raz wstawała i dokładała 20 1, 2 | obyczaj kazał.~A wójtowa raz w raz wstawała i dokładała kartofli, 21 1, 2 | co by była la nich w sam raz.~- Którna?....~- A Jagna 22 1, 3 | jucho! - i rzucił w niego raz, drugi, że pies wylazł, 23 1, 3 | ręką czaił się po ścianie i raz w raz zagarnął jaką muchę, 24 1, 3 | czaił się po ścianie i raz w raz zagarnął jaką muchę, nakarmiał 25 1, 3 | pokrzykami, co wybuchały raz w raz z niskiej, ciężkiej 26 1, 3 | pokrzykami, co wybuchały raz w raz z niskiej, ciężkiej kurzawy, 27 1, 3 | kupili się pod oknami i raz w raz zaglądali do środka, 28 1, 3 | kupili się pod oknami i raz w raz zaglądali do środka, kobiety 29 1, 3 | czerwoną, spoconą twarzą, którą raz w raz obcierał rękawem, 30 1, 3 | spoconą twarzą, którą raz w raz obcierał rękawem, uwijał 31 1, 3 | Naród słuchał uważnie i raz w raz szmer, to uwagi złośliwe 32 1, 3 | słuchał uważnie i raz w raz szmer, to uwagi złośliwe 33 1, 3 | się dziecku, to Borynie i raz w raz ktoś powiedział:~- 34 1, 3 | dziecku, to Borynie i raz w raz ktoś powiedział:~- To ci 35 1, 3 | wymalowaną...~- Bo gospodarna, raz w rok się myje, coby na 36 1, 3 | sprawiedliwego. Bywało już tak nie raz, nie dwa, nie dziesięć... 37 1, 3 | przódzi, Macieju!~Napili się raz i drugi, zjedli drugi funt 38 1, 3 | kiwał sennie w półkoszkach i raz w raz przecykając zdzierał 39 1, 3 | sennie w półkoszkach i raz w raz przecykając zdzierał czapkę 40 1, 3 | słówkiem nie pomogła, ino raz w raz poglądała nań, to 41 1, 3 | słówkiem nie pomogła, ino raz w raz poglądała nań, to w ten 42 1, 3 | pochylały nad drogą, i tylko raz w raz puszczały bursztynowe 43 1, 3 | nad drogą, i tylko raz w raz puszczały bursztynowe igliwo, 44 1, 3 | monotonny trzepot miądlił jął raz w raz dopływać z powiewem, 45 1, 3 | trzepot miądlił jął raz w raz dopływać z powiewem, co 46 1, 3 | świsnął batem i odjechał, ale raz w raz się obracał za nią, 47 1, 3 | batem i odjechał, ale raz w raz się obracał za nią, choć 48 1, 3 | Dzieucha kiej łania... W sam raz - rozmyślał.~ 49 1, 4 | wychodzono na drogę, że raz w raz niby maki czerwone, 50 1, 4 | wychodzono na drogę, że raz w raz niby maki czerwone, niby 51 1, 4 | brewiarzerm w ręku, ale raz wraz potrząsał gruszą, to 52 1, 4 | Tak był nieprzytomny, że raz w raz się potykał i nadeptywał 53 1, 4 | był nieprzytomny, że raz w raz się potykał i nadeptywał 54 1, 4 | trzęsły się lipy i klony, i raz w raz jakiś czerwony liść 55 1, 4 | się lipy i klony, i raz w raz jakiś czerwony liść odrywał 56 1, 4 | zazierał do misek, aż mu raz w raz ktoś rzucił kostkę 57 1, 4 | zazierał do misek, aż mu raz w raz ktoś rzucił kostkę jaką, 58 1, 4 | Czytałem i wiem, a bo raz!~- I nie zmądrzałeś nic 59 1, 4 | popatrzeć na balujących. Raz w raz oglądał pieniądz i 60 1, 4 | popatrzeć na balujących. Raz w raz oglądał pieniądz i spoglądał 61 1, 4 | kiwać i modlić, brzęknął raz i drugi kieliszkami...~- 62 1, 4 | skrzypiały i stół dygotał, że raz w raz flaszki pobrzękiwały 63 1, 4 | i stół dygotał, że raz w raz flaszki pobrzękiwały i wywracały 64 1, 4 | płaczącym głosem, a on jej na to raz w raz powiadał:~- Głupiaś! 65 1, 4 | głosem, a on jej na to raz w raz powiadał:~- Głupiaś! Nie 66 1, 4 | potaczał się ździebko, a i raz w raz właził na płoty, to 67 1, 4 | się ździebko, a i raz w raz właził na płoty, to na budulec 68 1, 5 | obierał kartofle na rano i raz w raz poszturchiwał Łapę, 69 1, 5 | kartofle na rano i raz w raz poszturchiwał Łapę, któren 70 1, 5 | niezgorzej jechały wyładowane, raz w raz z jakiegoś półkoszka 71 1, 5 | jechały wyładowane, raz w raz z jakiegoś półkoszka spod 72 1, 5 | jej wywodów, a organista raz po raz uchylał czapki i 73 1, 5 | wywodów, a organista raz po raz uchylał czapki i głośnym: " 74 1, 5 | chude, piegowate ręce i raz w raz odwracał wynędzniałą, 75 1, 5 | piegowate ręce i raz w raz odwracał wynędzniałą, okroszczoną 76 1, 5 | szeptała oczarowana i raz w raz zanurzała ręce drżące 77 1, 5 | szeptała oczarowana i raz w raz zanurzała ręce drżące w 78 1, 5 | Boryna odszedł, a Jagna raz jeszcze rozwinęła i przepatrywała, 79 1, 5 | powracał do Antka wolno, raz, że ciżba była, a drugie, 80 1, 5 | pluchę - wyrzekał.~Wypili raz i drugi, ale w milczeniu, 81 1, 5 | czym wam najlepiej. Nie raz i nie dwa przekładałem żonie, 82 1, 5 | opowiadać, a przekpiwać się, że raz w raz śmiechem wybuchali.~ 83 1, 5 | przekpiwać się, że raz w raz śmiechem wybuchali.~Niedługo 84 1, 6 | mroczeć zaczynało, to stara raz w raz wychodziła przed dom 85 1, 6 | zaczynało, to stara raz w raz wychodziła przed dom i patrzała 86 1, 6 | torfiasty grunt po kostki, że raz w raz je zzuwała, żeby wylać 87 1, 6 | grunt po kostki, że raz w raz je zzuwała, żeby wylać wodę.~- 88 1, 6 | dolewać, tylko Jambroży raz po raz powiadał jakie słowo 89 1, 6 | dolewać, tylko Jambroży raz po raz powiadał jakie słowo ucieszne 90 1, 6 | głownie i dorzucał gałęzi i raz w raz spoglądał na kobiety, 91 1, 6 | dorzucał gałęzi i raz w raz spoglądał na kobiety, ważył 92 1, 7 | ździebko, Jaguś, jeszcze raz, bo się całkiem wścieknę... - 93 1, 7 | pół dnia przeklęczy, drugi raz pod krzyżem albo i gdzie 94 1, 7 | głąby, a główki jako te kule raz wraz padały na płachtę i 95 1, 7 | ławę i z wolna jedli, a raz w raz pogadywali.~Z misek 96 1, 7 | i z wolna jedli, a raz w raz pogadywali.~Z misek dymiło 97 1, 7 | ramionami , parobki przytupywali raz w raz i podśpiewywali wesoło - 98 1, 7 | parobki przytupywali raz w raz i podśpiewywali wesoło - 99 1, 7 | okrutnie chciało, to se raz w raz przysiadał na wydmach, 100 1, 7 | okrutnie chciało, to se raz w raz przysiadał na wydmach, chocia 101 1, 7 | ostał ino Burek...~...lizał raz w raz te święte, przebite 102 1, 7 | Burek...~...lizał raz w raz te święte, przebite goździamń, 103 1, 8 | Przystawała ino przy nim raz w raz, aż w końcu rzekła:~- 104 1, 8 | Przystawała ino przy nim raz w raz, aż w końcu rzekła:~- Nie 105 1, 8 | pojedziemy do miasta. Co tam, raz kozie śmierć!~- Jaguś, chodź 106 1, 8 | widnym miejscu, nasłuchiwał i raz w raz pacierz mówił w głos, 107 1, 8 | miejscu, nasłuchiwał i raz w raz pacierz mówił w głos, aż 108 1, 9 | nieszpory, jakie się odprawiały raz w rok w cmentarnej kaplicy, 109 1, 9 | oknem.~A Roch przegarniał raz w raz kijaszkiem wągielki 110 1, 9 | A Roch przegarniał raz w raz kijaszkiem wągielki i cichym 111 1, 10| Jagna, ojcowa! - przerzekał raz po raz a coraz ciszej - 112 1, 10| ojcowa! - przerzekał raz po raz a coraz ciszej - jako ten 113 1, 10| pracował tęgo, nagrzewał żelazo raz po raz i kuł, dzwonił do 114 1, 10| nagrzewał żelazo raz po raz i kuł, dzwonił do taktu 115 1, 10| wsi, co i widziały, a nie raz...~- Żeby im pomroka padła 116 1, 10| procentami... Przywtórzę raz jeszcze, staremu się w niczym 117 1, 10| żerdkami, ale mu ręce drżały i raz w raz zaprzestawał roboty. 118 1, 10| ale mu ręce drżały i raz w raz zaprzestawał roboty. Wspierał 119 1, 10| niczemu się przeciwić! A bo to raz przychodziły mu szalone 120 1, 10| śmierć zakatrupię !~A bo to raz chciało mu się ojcu do oczów 121 1, 10| wściekłość buchała z niego i raz w raz już starego chwytał 122 1, 10| buchała z niego i raz w raz już starego chwytał to za 123 1, 11| cicho chodziła po izbie, ale raz w raz poglądała na Jagnę, 124 1, 11| chodziła po izbie, ale raz w raz poglądała na Jagnę, której 125 1, 11| córko, leż... Ostatni to raz u matki, ostatni.- myślała 126 1, 11| w niej dusza jak woda i raz w raz biła, jakby o kamień 127 1, 11| niej dusza jak woda i raz w raz biła, jakby o kamień jaki, 128 1, 11| a pośpiewywał, bo druhny raz w raz zawodziły cieniuśkimi 129 1, 11| pośpiewywał, bo druhny raz w raz zawodziły cieniuśkimi głosami:~ 130 1, 11| zmieniając taneczników, bo choć raz wokoło z każdym przetańcować 131 1, 11| bratersku, po sąsiedzku. Hej! Raz kozie śmierć, tyle człowiekowego, 132 1, 11| puszył, że to urodna taka, a raz w raz muzykantom złotówki 133 1, 11| to urodna taka, a raz w raz muzykantom złotówki rzucał, 134 1, 12| ogryzę i podjem se choć raz do sytu, a tu leż, zdychaj 135 1, 12| zapominał słów, sen nań spadał raz po raz, a ciąg szeptów, 136 1, 12| słów, sen nań spadał raz po raz, a ciąg szeptów, nabrzmiałych 137 1, 12| jej było co czym mówić. Raz i drugi skamlał, by szła 138 1, 12| spółkę zapłacisz...~Obejrzał raz jeszcze i srodze się strapił.~- 139 1, 12| natrudzisz! - szeptała i raz w raz ją przygarniała do 140 1, 12| natrudzisz! - szeptała i raz w raz ją przygarniała do piersi, 141 1, 12| Wzdychały żałośnie i raz po raz któraś z cicha rzekła:~- 142 1, 12| Wzdychały żałośnie i raz po raz któraś z cicha rzekła:~- 143 1, 12| skoro wszedł, skoro przepił raz i drugi, wziął rozprawiać 144 1, 12| nie słyszał. Potem Jaguś raz po raz przywtarzała, by 145 1, 12| słyszał. Potem Jaguś raz po raz przywtarzała, by szli, to 146 1, 12| nie puściła... więc drugi raz dziabnął ze wszystkiej mocy... 147 1, 12| zabrzęczał.~- Podjem se choć raz do syta! Dostaniesz, piesku, 148 1, 12| śmiechy, wesołość, zabawa, a raz w raz ziemia dudniała od 149 1, 12| wesołość, zabawa, a raz w raz ziemia dudniała od przegonów 150 2, 13| Chałupy trzeszczały, bo raz w raz wichura parła barami 151 2, 13| Chałupy trzeszczały, bo raz w raz wichura parła barami ściany, 152 2, 13| kobiety przebierały się raz w raz chyłkiem pod płotami, 153 2, 13| kobiety przebierały się raz w raz chyłkiem pod płotami, niby 154 2, 13| ojcem pobił?... Pierwszy raz to we wsi czy co! Czy to 155 2, 13| robił i był dobrej myśli, bo raz w raz rzucał pecyną na dzieci, 156 2, 13| był dobrej myśli, bo raz w raz rzucał pecyną na dzieci, 157 2, 13| łajnem i śladami kopyt, a raz w raz wybuchała płaczem 158 2, 13| i śladami kopyt, a raz w raz wybuchała płaczem i wyrzekaniem:~- 159 2, 13| się wolno, odwracał się raz i drugi, ale już nic nie 160 2, 14| gąski napoić, a to jeszcze raz przepowiedziała sobie, ile 161 2, 14| gwiazda jedna i druga.~Hanka raz w raz macała za pazuchą, 162 2, 14| jedna i druga.~Hanka raz w raz macała za pazuchą, czy ma 163 2, 14| teraz sobie bękarta. A bo to raz mówiłam: Magda, zastanów 164 2, 14| wyrzucić każę! - wrzasnęła raz jeszcze wyskakując przed 165 2, 14| snuła się jak pajęczyna, raz wyżej brała, górniej kieby 166 2, 14| trzech tygodni pierwszy raz mogła się wygadać do syta.~ 167 2, 14| jeszcze mi potrza.~Jeszcze raz podziękowała, ale ciszej 168 2, 14| widzieli go ludzie nie raz jeden...~Odetchnęła z ulgą 169 2, 14| żelaznymi pazurami ściskał, bo raz w raz trzaskały deski w 170 2, 14| pazurami ściskał, bo raz w raz trzaskały deski w szczycie, 171 2, 15| kożuch ostatni... Mówię ci raz jeszcze, całkiem mnie poniechaj 172 2, 15| go wygonić, jeśli dziewkę raz jeszcze spotka w młynie, 173 2, 15| oczy zaczajone i drygały raz po raz na sznurach. Ale 174 2, 15| zaczajone i drygały raz po raz na sznurach. Ale nie mógł 175 2, 15| zapytał któryś.~- Jakże, raz to byłem u niej w komorze? 176 2, 15| byłem u niej w komorze? raz mi się to żaliła na niego?~- 177 2, 16| wskroś ośnieżonych sadów raz po raz czerwieniły się wełniaki 178 2, 16| ośnieżonych sadów raz po raz czerwieniły się wełniaki 179 2, 16| z chałupy do chałupy, że raz po raz trącane w biegu drzewiny 180 2, 16| chałupy do chałupy, że raz po raz trącane w biegu drzewiny 181 2, 16| ino by z nim pomówiła raz jeden, choćby przy świadkach, 182 2, 16| mlaskanie - tylko Boryna raz po raz rwał się pomagać 183 2, 16| mlaskanie - tylko Boryna raz po raz rwał się pomagać Jagusi 184 2, 16| dziwował słyszanemu, aż raz po raz szarpał Szymka za 185 2, 16| dziwował słyszanemu, aż raz po raz szarpał Szymka za kapotę 186 2, 16| strachu, a żegnając się raz po raz, wsunęli się do obory 187 2, 16| strachu, a żegnając się raz po raz, wsunęli się do obory pomiędzy 188 2, 16| nie śmiała spojrzeć po raz drugi, bo snem się jej wydało 189 2, 17| rozeźliła, może pierwszy raz w życiu do tego stopnia, 190 2, 17| ze złością, bo pierwszy raz spostrzegła jego starość, 191 2, 17| spostrzegła jego starość, pierwszy raz obudził się w niej wstręt 192 2, 18| możesz to przykazać?~- Juści, raz to mówiłam abo dwa, pysk 193 2, 18| taczały się po świecie i raz po raz biły w chałupę, aż 194 2, 18| się po świecie i raz po raz biły w chałupę, aż wszystko 195 2, 18| znowu, nalał sobie drugi raz herbaty, usiadł przed kominem 196 2, 18| przeciągał czasami i kurzawa raz po raz przysłaniała wszystko 197 2, 18| czasami i kurzawa raz po raz przysłaniała wszystko mgławicą, 198 2, 18| po drzewo chodzą, co?~- A raz w tydzień dwór pozwala każdemu 199 2, 18| Kubą jeździli cięgiem i nie raz jeden z dobrą duszą we wozie 200 2, 18| dyrdy uciekał, a ino jeden raz się odwrócił, by gwizdnąć 201 2, 18| ozorami dna cebratek, a raz w raz postękiwały ciężko.~ 202 2, 18| ozorami dna cebratek, a raz w raz postękiwały ciężko.~Jagna 203 2, 18| wyraźnie; mleko siurkało raz po razie do szkopka, ze 204 2, 18| chlastała ogonem po bokach, że raz po raz zacinała go w twarz, 205 2, 18| ogonem po bokach, że raz po raz zacinała go w twarz, aż 206 2, 18| mnie to wiedzieć, pierwszy raz słyszę.~- Narada była dzisiaj 207 2, 18| bieda taka, że niejeden raz na dzień gorącą warzę pojada 208 2, 19| karczmy, że to pierwszy raz po adwencie i Godach miała 209 2, 19| muzykę nogami przebierały, to raz w raz, nim się jeszcze do 210 2, 19| nogami przebierały, to raz w raz, nim się jeszcze do cna 211 2, 19| oczów nie wyczytał.~Przepili raz i drugi, potem Antek postawił 212 2, 19| rozum swój masz...~Przepili raz i drugi a pogadywali, Antek 213 2, 19| pół ćwiartki ziemniaków na raz zjedzą i za drugą patrzą !~ 214 2, 19| cisnęła się do niego słodko, a raz w raz, ledwie dech łapiąc, 215 2, 19| do niego słodko, a raz w raz, ledwie dech łapiąc, prosiła:~- 216 2, 19| cienie, mróz taki ściskał, że raz po raz słychać było trzaskanie 217 2, 19| taki ściskał, że raz po raz słychać było trzaskanie 218 2, 20| pomagała Jagustynka, bo raz z cicha zaczęła:~- Jaguś, 219 2, 20| okoniem stawa! - wykrzyknął raz do Jagustynki.~- Chleb ją 220 2, 20| wszystkie kąty. Dopatrzył raz pod brogiem jakieś wydeptane, 221 2, 20| Wójt go namawiał już nie po raz pierwszy, by się do nich 222 2, 21| zęby, a szła, i to nie po raz pierwszy, nie...~- A niechta! 223 2, 21| okrwawiona twarz wychylała się raz po raz z bielizn, aż się 224 2, 21| twarz wychylała się raz po raz z bielizn, aż się luto robiło 225 2, 22| uspokoili się nieco, ale raz po raz ktoś podnosił oczy 226 2, 22| uspokoili się nieco, ale raz po raz ktoś podnosił oczy na okno 227 2, 23| dzikich rozpadlin, z których raz po raz wyfruwały stada białych 228 2, 23| rozpadlin, z których raz po raz wyfruwały stada białych 229 2, 24| niespokojnie, zaglądał po kątach i raz po raz przeganiał Łapę, 230 2, 24| zaglądał po kątach i raz po raz przeganiał Łapę, któren 231 2, 24| serca, ile że to ostatni raz przed Wielkim Postem. Mateusz 232 2, 24| ołtarza z książką w ręku i raz w raz spoglądał na niego 233 2, 24| z książką w ręku i raz w raz spoglądał na niego surowo.~ 234 2, 24| patrzył zdumiony, jakby ją po raz pierwszy widział, otaczała 235 2, 25| jednej bo już chałupie jeno raz w dzień warzyli jadło, a 236 2, 25| otwartych obór rozlegały się raz po raz tęskliwe poryki bydlątek, 237 2, 25| obór rozlegały się raz po raz tęskliwe poryki bydlątek, 238 2, 25| z pękającymi lodami, bo raz po raz trzask się rozlegał 239 2, 25| pękającymi lodami, bo raz po raz trzask się rozlegał i grochot, 240 2, 25| w podwórze naglądać, że raz po raz rozlegał się jego 241 2, 25| podwórze naglądać, że raz po raz rozlegał się jego gniewny 242 2, 25| szepnął cicho.~- A bo raz ci to powiadałam? a bo nie 243 2, 25| prawił, pochylał się nisko i raz w raz bił pięścią w stół.~ 244 2, 25| pochylał się nisko i raz w raz bił pięścią w stół.~Niecierpliwość 245 2, 25| ciężki i gorączkowy, bo raz w raz zrywał się cichy płacz 246 2, 25| ciężki i gorączkowy, bo raz w raz zrywał się cichy płacz dzieciątek, 247 2, 25| grzmiały huki walących się raz po raz drzew, bicie siekier 248 2, 25| huki walących się raz po raz drzew, bicie siekier i przeszywający, 249 2, 25| podskakiwał po korzeniach.~Antek raz się jeszcze obejrzał, wyciągnął 250 2, 25| podtrzymywał mu głowę na wybojach i raz wraz bełkotał cicho, prosząco, 251 3, 26| spierało, a zadychliwość raz wraz chwytała się bolących 252 3, 26| których brodziły bociany raz wraz poklekujące, i kapuśniska 253 3, 26| jako ten wiater, któren raz po raz powiewał po stawie 254 3, 26| ten wiater, któren raz po raz powiewał po stawie i gmerał 255 3, 26| radowali się niemało, nie raz i nie dwa oglądając te śliczności 256 3, 27| przypomnieć, jak człowieka raz jeden widzianego.~Ale tym 257 3, 27| wyglądając oknem, bo w sam raz Jagna schodziła z ganku, 258 3, 27| niecąc gąsiorów; bociek też raz jeden zaklekotał gdziesik 259 3, 27| poglądając ku niebu, westchnęła raz i drugi, skończyła koronkę 260 3, 27| To i dobrze na ten raz, trza by go jutro sprawić. 261 3, 27| nim nasłuchiwać, bo jak raz tam dotykały głowy łóżka, 262 3, 27| skamlały radośnie.~I niejeden raz tego wieczoru było tak samo, 263 3, 28| drogach, to wozy z drugich wsi raz po raz turkotały, że nad 264 3, 28| wozy z drugich wsi raz po raz turkotały, że nad stawem 265 3, 28| pilnujcie dobrze, bo skoro już raz staremu zaświtało we łbie, 266 3, 28| Obrzucił ją lepkimi ślepiami raz i drugi, poskubał wąsów 267 3, 28| parę kroków; boć to nie po raz pierwszy ciska jej w oczy 268 3, 28| ziębiący, wiater ciepał się raz po raz o ściany i tratował 269 3, 28| wiater ciepał się raz po raz o ściany i tratował sady, 270 3, 28| jakoś.~Hanka zrazu jeno raz jeden zajrzała do nich czatując 271 3, 28| Bylica utrafiając w sam raz w żałośliwe strapienia.~ 272 3, 28| westchnieniem zmieniając nie po raz jeden zbyt krótkie kawałki 273 3, 29| wolno drogą nad stawem, raz, że wiatr tak w niego siepał, 274 3, 29| się we wsi działo, to jeno raz po raz wznosił rozpalone 275 3, 29| wsi działo, to jeno raz po raz wznosił rozpalone oczy na 276 3, 29| było przezpiecznie iść, bo raz po raz leciały na drogę 277 3, 29| przezpiecznie iść, bo raz po raz leciały na drogę odłamane 278 3, 29| największymi worami rypał raz po razie we ściany i dachy, 279 3, 29| do kogo przemówić, to i raz po raz ciągał na wóz ciołka 280 3, 29| kogo przemówić, to i raz po raz ciągał na wóz ciołka albo 281 3, 29| nich o grosz.~Wzięła go raz jeszcze oglądać, a do boku 282 3, 29| święcone, żebych chocia raz w rok, na Wielkanoc, podjeść 283 3, 29| strugający cosik wpośród dzieci raz po raz nosem pociągał i 284 3, 29| cosik wpośród dzieci raz po raz nosem pociągał i wzdychał.~ 285 3, 29| Dziwowali się temu oglądając raz po raz, a kiej Hanka powróciła 286 3, 29| się temu oglądając raz po raz, a kiej Hanka powróciła 287 3, 29| z chałup lipeckich też raz po raz wychodzono do kościoła, 288 3, 29| chałup lipeckich też raz po raz wychodzono do kościoła, 289 3, 30| dworskie powozy.~Hanka jeszcze raz w kruchcie cosik pomajdrowała 290 3, 30| rękach sypkie zimno zboża i raz po raz ściskała ramiona, 291 3, 30| sypkie zimno zboża i raz po raz ściskała ramiona, aby poczuć 292 3, 30| przyległe do naszych, w sam raz do wykupna, ze trzydzieści 293 3, 30| Jankla, ta ci pasuje w sam raz.~- Żydowskie bachory niańczy, 294 3, 30| dzieci jeść skamlały, a Jagna raz po raz zaglądała do izby, 295 3, 30| skamlały, a Jagna raz po raz zaglądała do izby, kiej 296 3, 30| zaszkodziło.~- A niechbym już raz zdechła i więcej nie cierpiała! - 297 3, 30| nie wiada już dzisiaj po raz który, kiej z podwórza wywalili 298 3, 31| Stary kichał zawzięcie raz po razie, że aż na ławie 299 3, 31| deszczami przekrapiane, raz nawet śnieg pierzasty jął 300 3, 31| Dominikową, zaglądającą do niej raz w dzień; żadna z sąsiadek 301 3, 31| wielkim strachem, żegnając się raz po raz, kazała sobie wróżyć, 302 3, 31| strachem, żegnając się raz po raz, kazała sobie wróżyć, nie 303 3, 31| szepnęła Józka żegnając się raz po raz.~Zatrzęsły się wszystkie, 304 3, 31| Józka żegnając się raz po raz.~Zatrzęsły się wszystkie, 305 3, 31| szkoda czasu, bo chłopy drugi raz nie przyjadą pomagać!~Tłumaczył 306 3, 31| każdemu chłopu z osobna raz jeszcze dziękował za poczciwą 307 3, 32| o twoich sprawkach. Nie raz cię już widzieli z wójtem 308 3, 32| Jędrzych był jeno, pierwszy raz dopiero zwlókł się z barłogu, 309 3, 32| a z utęsknieniem, i nie raz jeden wybiegała patrzeć 310 3, 32| skamle po swojemu.~- Byś już raz zdechł! - rozsrożyła się 311 3, 32| trzciną i olchami, skąd raz w raz podrywały się ciężko 312 3, 32| trzciną i olchami, skąd raz w raz podrywały się ciężko całe 313 3, 32| powrotem i swoimi, które raz po raz obłapiał i do serca 314 3, 32| powrotem i swoimi, które raz po raz obłapiał i do serca przyciskał, 315 3, 33| brewiarzem, rozgląda się dokoła i raz po raz popędza je batem 316 3, 33| rozgląda się dokoła i raz po raz popędza je batem coraz głębiej 317 3, 33| wołała.~- A bo to pierwszy raz, a bo to drugi! Nie ma tygodnia; 318 3, 33| poczciwie! - darła się, raz po raz wybuchając strasznym 319 3, 33| poczciwie! - darła się, raz po raz wybuchając strasznym rykiem, 320 3, 33| sieni.~- Juści... żeby tak raz w dzień warzyć, starczyłoby 321 3, 33| ziemniaków do nowych!~- Hale, raz na dzień! Młode i zdrowe, 322 3, 33| tego pożywią - westchnął.~- Raz kozie śmierć... mało się 323 3, 33| dziwnie frasobliwą troską, aż raz ośmielił się zapytać parobka.~- 324 3, 33| kawał wybranej ziemi, w sam raz la synów i zięciów. Nową 325 3, 33| z nutą niektóre.~A nawet raz huknął na Maciusia Kłębowego:~- 326 3, 33| obroku im dosypuje... bo to raz?~Nie słuchała już, cichość 327 3, 34| bryzgi, zalewające mu oczy raz po raz.~Rocho jeno westchnął, 328 3, 34| zalewające mu oczy raz po raz.~Rocho jeno westchnął, przeżegnał 329 3, 34| się skłębione kiej wody, raz po raz zakolebały się gwałtownie, 330 3, 34| skłębione kiej wody, raz po raz zakolebały się gwałtownie, 331 3, 34| gospodarzy, postawił im gorzałki raz i drugi, aż kiej się podcięli, 332 3, 34| flaszkę w kolejkę, przepili raz i drugi, ale jakoś nikto 333 3, 34| świeżym, chłodnym powietrzu, a raz po raz jakaś para, trzymając 334 3, 34| chłodnym powietrzu, a raz po raz jakaś para, trzymając się 335 3, 35| możecie się z Antkiem widywać raz na tydzień.~Hanka, opatrzywszy 336 3, 35| nie wierząc.~Więc im Rocho raz jeszcze i po niemiecku powtórzył, 337 3, 36| wparłszy drzewce w ziemię jęli raz po razie gładzić kosy osełkami. ~- 338 3, 36| rozmachem spuścił kosę, tnąc już raz za razem, a za nim drudzy, 339 3, 36| Antka, natknęła się tylko raz na Tereskę przywartą do 340 4, 37| ludzie lecieli na przewiady; raz po raz wchodził ktosik, 341 4, 37| lecieli na przewiady; raz po raz wchodził ktosik, unosił 342 4, 37| Juści... wiedzą... ale raz, co dzisia zamknięte, bo 343 4, 37| dachem ojców przyłożył se po raz ostatni głowinę strudzoną; 344 4, 37| świec jarzących, Jambroż raz po raz obcinał knoty i śpiewał 345 4, 37| jarzących, Jambroż raz po raz obcinał knoty i śpiewał 346 4, 37| pokłonach głębokich, a ze dworu raz po raz wpadała z brzękiem 347 4, 37| głębokich, a ze dworu raz po raz wpadała z brzękiem pszczoła, 348 4, 37| nim pacierze, przysypując raz po raz na węgliki jagód 349 4, 37| pacierze, przysypując raz po raz na węgliki jagód jałowcowych.~ 350 4, 37| obtarła łzy, westchnęła raz i drugi i dalejże poganiać 351 4, 37| nosem z tabakiery, kichnął raz i drugi, a potoczywszy załzawionymi 352 4, 37| świarcząc sobie przyjacielstwa i raz w raz przepijając, a co 353 4, 37| sobie przyjacielstwa i raz w raz przepijając, a co skorsi 354 4, 37| barzej, a tak strwożeni, że raz po raz ktoś się żegnał i 355 4, 37| tak strwożeni, że raz po raz ktoś się żegnał i pacierz 356 4, 38| wychodzili się rzeźwić, gdyż raz po raz skrzypiały kajś studzienne 357 4, 38| się rzeźwić, gdyż raz po raz skrzypiały kajś studzienne 358 4, 38| odszczekując lipeckim, które raz w raz zajadle docierały.~ 359 4, 38| odszczekując lipeckim, które raz w raz zajadle docierały.~Naród 360 4, 38| tarła oczy i żegnała się raz po raz, nie pomogło.~- Organiściak 361 4, 38| oczy i żegnała się raz po raz, nie pomogło.~- Organiściak 362 4, 38| przywidziało, przetarła oczy raz i drugi; on ci to był jednak, 363 4, 38| odpędzałam cię to kiedy?~- Abo raz! Nie sklęłaś me to, co?~- 364 4, 38| Rzekłem. Pamiętam, jak go to raz organista sprał, że krowy 365 4, 38| Miarkujta ino sobie...~Kowal raz jeszcze powtórzył, co mu 366 4, 38| dziedzicowej poczciwości, a raz po raz stawiał la całej 367 4, 38| dziedzicowej poczciwości, a raz po raz stawiał la całej kompanii 368 4, 38| Bydło wracało z pastwisk, raz po raz buchały długie, tęskliwe 369 4, 38| wracało z pastwisk, raz po raz buchały długie, tęskliwe 370 4, 39| oknami, zaś ze smętarza raz po raz jakaś rozgdakana 371 4, 39| zaś ze smętarza raz po raz jakaś rozgdakana kokosz 372 4, 39| ślepiami po izbie i chrząkał raz po raz. Jagusia siedziała 373 4, 39| izbie i chrząkał raz po raz. Jagusia siedziała czegoś 374 4, 39| jął go ściągać.~- W sam raz zdałby się na mnie.~- Nie 375 4, 39| Cholewy jeno całe, a i to już raz podszywane - tłumaczył, 376 4, 39| ponosiło coraz barzej.~- Choć raz muszę se dać folgę! Tylam 377 4, 39| poredziła zapomnieć, że raz po raz biły na nią ognie 378 4, 39| poredziła zapomnieć, że raz po raz biły na nią ognie i serce 379 4, 40| przejęły jakieś ciągotki, gdyż raz po raz przeciągała się z 380 4, 40| jakieś ciągotki, gdyż raz po raz przeciągała się z lubością, 381 4, 40| ale na zimę będą w sam raz.~Rocho jął się rozpytywać 382 4, 40| cna rozeschnie.~- A bo to raz przykazywałam Pietrkowi? 383 4, 40| łaziły mu po plecach, motyle raz po raz przysiadały we włosach, 384 4, 40| po plecach, motyle raz po raz przysiadały we włosach, 385 4, 40| się rogate, ciężkie łby i raz po raz skłębiały się owce, 386 4, 40| rogate, ciężkie łby i raz po raz skłębiały się owce, obganiane 387 4, 40| przychodziła mu na pamięć, raz po raz widział przed sobą 388 4, 40| przychodziła mu na pamięć, raz po raz widział przed sobą jej modre 389 4, 40| Hanka kręciła się kole okna, raz po raz wyglądając na niego, 390 4, 40| kręciła się kole okna, raz po raz wyglądając na niego, nie 391 4, 41| tęgi ogień, przegarniała go raz po raz i leciała obtaczać 392 4, 41| przegarniała go raz po raz i leciała obtaczać bochny 393 4, 41| me przy uczeniu pierwszy raz sprał po pysku...~- I wzwyczaiłeś 394 4, 41| trawę po między, rwał się raz po raz do klaczy łakomie, 395 4, 41| między, rwał się raz po raz do klaczy łakomie, sięgając 396 4, 41| mu się dłużył dzień, że raz po raz spozierał na słońce 397 4, 41| dłużył dzień, że raz po raz spozierał na słońce i niecierpliwymi 398 4, 41| daruję swojego! A na drugi raz to twojej maciorze i tobie 399 4, 41| trzaskając nieustannie raz, dwa, raz, dwa, i czerwone 400 4, 41| trzaskając nieustannie raz, dwa, raz, dwa, i czerwone żelazo 401 4, 41| strasznie zapragnął jeszcze raz ją widzieć, jeszcze raz 402 4, 41| raz ją widzieć, jeszcze raz ogarnąć ramionami, przycisnąć 403 4, 41| zażywał i na konie krzyczał raz po raz, kichając przy tym 404 4, 41| na konie krzyczał raz po raz, kichając przy tym siarczyście~- 405 4, 41| war i dygotania.~- Ostatni raz pozwól, ostatni! - skamlał 406 4, 41| na świętej spowiedzi:~- Raz temu musi być koniec! Wstyd 407 4, 41| Niech se jeno człowiek raz jeden pofolguje, a już się 408 4, 42| Rozdział 6~- Uwal się już raz i nie przeszkadzaj! - mruknął 409 4, 42| tak się śpieszył, że mu raz po raz cosik leciało z rąk 410 4, 42| się śpieszył, że mu raz po raz cosik leciało z rąk z przeraźliwym 411 4, 42| chłopak się uparł:~- W sam raz la mnie! Uredzę i takiej!~ 412 4, 42| niezgorzej używali, bo Żyd raz po raz nosił im gorzałkę 413 4, 42| niezgorzej używali, bo Żyd raz po raz nosił im gorzałkę a piwo.~- 414 4, 42| mocą.~Ale kiej przetańcował raz i drugi, dał się kobietom 415 4, 42| od wczesnego rana Jagusia raz po raz wymykała się z chałupy 416 4, 42| wczesnego rana Jagusia raz po raz wymykała się z chałupy ze 417 4, 43| rozzłoszczona.~- Jeszczek raz me tkniecie, to wam ślepie 418 4, 44| jeszcze nie było. Pisarz raz po raz wychodził na próg 419 4, 44| nie było. Pisarz raz po raz wychodził na próg i przysłoniwszy 420 4, 44| wytrząchając pięściami, zaś raz po raz ktoś wyrywał się 421 4, 44| wytrząchając pięściami, zaś raz po raz ktoś wyrywał się z kupy 422 4, 45| muzyka koników podnosiła się raz po raz i przycichała, ale 423 4, 45| koników podnosiła się raz po raz i przycichała, ale po jakimś 424 4, 45| rozmyślając o zebraniu, że raz w raz porywały go złoście, 425 4, 45| rozmyślając o zebraniu, że raz w raz porywały go złoście, to 426 4, 45| zachętliwie. - Nuchim, nu, raz... dwa... trzy... - i rzucał 427 4, 45| skończy! Taki łajdus, w sam raz było mu iść na jakiego pisarka, 428 4, 45| Jambroż dzwonił pokrapiając raz po raz i w takiej ano procesji 429 4, 45| dzwonił pokrapiając raz po raz i w takiej ano procesji 430 4, 45| nowego żywota. Pierwszy raz w życiu tak z bliska zajrzał 431 4, 45| jednego słowa, kiwnęła się raz i drugi, bo ją rozbierało 432 4, 45| zaczął rozpowiadać, czytając raz jeszcze te miejsca, kaj 433 4, 46| ale ciął równo, akuratnie, raz za razem, nie odrywając 434 4, 46| trzymał się pobok zazierając raz po raz w jej twarz zapłakaną 435 4, 46| pobok zazierając raz po raz w jej twarz zapłakaną i 436 4, 47| powstrzymać zatrącał w rozmowie raz po raz o Jagusię, sielnie 437 4, 47| zatrącał w rozmowie raz po raz o Jagusię, sielnie ją sobie 438 4, 47| juści, że jeno dziobnęła raz i drugi, odsuwając jadło 439 4, 48| jęło udręczać, że ino się raz po raz przeciągał a wzdychał.~- ... 440 4, 48| udręczać, że ino się raz po raz przeciągał a wzdychał.~- ... 441 4, 48| że ktosik na nią patrzy, raz po raz bowiem prostowała 442 4, 48| ktosik na nią patrzy, raz po raz bowiem prostowała się ociężale 443 4, 48| pod figurę, kaj ostatni raz widziała Jasia, i zapiekłymi 444 4, 49| ziemniaki zdałoby się jeszcze raz opleć i osypać, brakowało 445 4, 49| bolała.~- To musi się już raz skończyć, rozumiesz! Tak 446 4, 49| dawnych grzechów. Chodźcież, raz trzeba z tym skończyć.~I