Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |       do obcych.~A wójtów brat najgłośniej wykrzykiwał, a po nim Marcin
 2     1, 11|        w grdyce! A najwięcej i najgłośniej gadał Jambroży, juści, że
 3     2, 19|        na dziedzica, w czym mu najgłośniej wtórował Wojtek Kobus, chłop
 4     2, 19|      na przedzie, bił obcasami najgłośniej, zawijał kiej wichura, przypadał
 5     2, 19|       mimo zmęczenia śmiał się najgłośniej i rad się rozgadywał!~Na
 6     2, 25|     pyskacz, któren wrzeszczał najgłośniej i pomstował, zaś wskroś
 7     3, 29|       gębą, wykrzykiwała cosik najgłośniej i tak zajadle podjeżdżała
 8     3, 30|    zatrzęsła, on zaś śmiał się najgłośniej, jaże ten jego rechot słychać
 9     4, 38|     przezywali Pietrem, huczał najgłośniej i śpiewał całym gardzielem,
10     4, 38|       mieć jakiś gruby profit, najgłośniej rozmawiał rozwodząc się
11     4, 42| wysforował się na pierwszego i najgłośniej krzykał, najzapamiętalej
12     4, 44|   Grzelowe stronniki pyskowały najgłośniej i najzawzięciej, powstając