Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |      wzdychała ciężko, to znowu brała się skubać pióra, aż gęś
 2     1, 7 |        zawołał, bo go już złość brała~- Wara ci od Jagusi, słyszysz!
 3     2, 13|        okapy, za przyciesie się brała, w drzwi tłukła jakby łbem,
 4     2, 14|        jak pajęczyna, raz wyżej brała, górniej kieby w śpiewie,
 5     2, 14|         go, obejmowała sercem i brała w siebie z całą mocą głodu
 6     2, 19|       kim się wyżalić, to teraz brała go szalona chęć do wywnętrzenia,
 7     2, 20|     pozwalał, że już desperacja brała Jagusię, a Józka całe dnie
 8     2, 21|  Zmizerowana była, że aż litość brała patrzeć na jej twarz wychudzoną,
 9     2, 21|     Antka już nie wliczała, nie brała w rachubę w tej chwili,
10     2, 22|        mocno serca i tak gorąco brała w siebie jego powiadania,
11     2, 22|     czuła wszystko głęboko, tak brała w siebie i za taką prawdę
12     3, 30| chłodnymi rosami operlonych, to brała ją szalona chęć skoczyć