Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |    czarniawo, pobrzeżne drzewa rzucały na taflę czarne cienie i
 2     1, 3 | gęstymi pręgami cieniów, jakie rzucały pnie tnpoli, bo słońce z
 3     1, 7 |        liści kapustę, a główki rzucały na rozesłaną pod oknem płachtę.~
 4     1, 7 |    dygocząc z uciechy kolana a rzucały ramionami , parobki przytupywali
 5     1, 10|    jakby żywym srebrem, drzewa rzucały długie, chwiejne cienie
 6     1, 12|   wpadały do stajni i zuchwale rzucały się na żłoby...~- Jakie
 7     2, 13| wściekłą zgrają biły w chmury, rzucały się na ciemnice i rozwalały
 8     3, 28|     słychać było, że to drobne rzucały na jedną kupę, a nadbutwiałe
 9     3, 30|      na odpusty poprowadzisz - rzucały w niego szydliwie.~- A jakbym
10     3, 31|     ich, byśmy na bele przykaz rzucały wszystko i szły wystawać
11     3, 32|        zboża, okwiecone drzewa rzucały cienie, zaś lipecki staw