Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |  zwykły ruch: poranek był jasny i chłodny, a że zaś przymrozek
 2     1, 4 | to i wieczór był ciepły i jasny, księżyc świecił, tylko
 3     1, 4 | drodze i buchnął płaczem.~Jasny, ogromny księżyc płynął
 4     2, 14|   chociaż był słoneczny i jasny, dłużył się jej niepomiernie
 5     2, 24|  Dzień się zrobił dziwnie jasny i pogodny, słońce świeciło
 6     2, 25| zrobił duży, a cichy był, jasny, omglony jeszcze i mroźny,
 7     3, 26|   uciekały chyżo na świat jasny.~Zmówiła jeno krótki pacierz,
 8     3, 26| żywię jeszcze i ten dzień jasny oglądam! A to już jutro
 9     3, 33|  zieleniące, na ten dzień jasny, ciepły i zwiesnowy, i dusze
10     3, 34|  jakiś wietrzny i dziwnie jasny; dawno bowiem było po zachodzie,
11     4, 45|   jako ten dzień lipcowy, jasny, roześmiany, rozsłoneczniony,