Tom, Rozdzial

 1     2, 21|       już zeszło, że w parze z Filipką, z Krakaliną, ze starą Kobusową
 2     2, 21|        rząd z dziadówkami, jak Filipka, stawa, a płakać nie będzie
 3     2, 21|      cicha, zaś na jej wołania Filipka mruknęła niechętnie:~- Hanka
 4     3, 28|     odjechał, aż tu przylatuje Filipka zza wody z krzykiem, że
 5     3, 31|        gront, to i wasza wola! Filipka tu wczoraj podczas waszych
 6     3, 31|   bogaczom jeno... zaszlochała Filipka.~- Nama jako zapowietrzonym
 7     3, 32|   gruchnęły.~Odcięła się cosik Filipka, ale mogła tó utrzymać wtór
 8     3, 33| Biedota ruszyła najpierwej, bo Filipka z płaczem pognała sześć
 9     3, 34|  kulasy sterczą spod jałowców. Filipka me ciąga, by uciekać...
10     3, 34|       jak była rozdziana; jaże Filipka z litości przyokryła ją
11     4, 40|     roku chodziła - westchnęła Filipka zza wody.~- Na próżniaczkę