Tom, Rozdzial

 1     1, 11| wyganiać, to Antek byłby pod bokiem i obraza boska abo i co
 2     2, 19|     ino tego czekał, bo wnet bokiem karczmy się przecisnął i
 3     3, 27|     przypominków.~Słońce już bokiem zaglądało rozczerwieniając
 4     3, 28|      odwiódł, przechylił się bokiem tak mocno, jaże mu guzik
 5     3, 30|    ludzie szli całymi kupami bokiem drogi, ledwie dojrzanej,
 6     4, 40|  Podniósł Pietrusia i ruszył bokiem topolowej przepuszczając
 7     4, 42| Leżały tuż pod lasem, jednym bokiem przywarte do pól lipeckich,
 8     4, 42|     wieś naprzeciw i bór pod bokiem, łacniej będzie o drzewo
 9     4, 45|  widziałem go, musiał gdzieś bokiem przechodzić.~- Moje dziecko,
10     4, 47|      mu wiatrak postawią pod bokiem, to mu i radę dadzą.~Kłębowa