Tom, Rozdzial

 1     1, 3 |    były dziurawe, wyciągnęły i bal se sprawiły moją krwawicą,
 2     1, 10|    grzech musi być, grzech! Aż bał się myśleć o tym, bo mu
 3     1, 12|       Juści, sam sobie obciął. Bał się szpitala, myślał głupi,
 4     1, 12|      se zjem, odpocznę nieco i bal se sprawię - pomyślał.~Ale
 5     2, 15| młynicy nie poszedł z drugimi, bał się tam natknąć na znajomków,
 6     2, 15|        do kościoła. Nie i nie. Bał się spotkania z Jagną, dobrze
 7     2, 15|  przemienił... a na dobre.~Ale bał się jeszcze myśleć o takiej
 8     3, 30|     powiedział, że do dworu na bal, a zaraz po jego wyjeździe
 9     4, 45| słuchał osieł jeden i ma teraz bal! Stary ryfa i bufon, ale
10     4, 49|        słuchaliśta i tera mata bal! - dogadywał z rozmysłem