Tom, Rozdzial

1     1, 5 |    głucho - jakoby pieśń zimy śpiewając żałosną.~Południa były słoneczne,
2     3, 30|       w strasznej ciasnocie i śpiewając z całej mocy, a organy wciąż
3     3, 30| bladym, wysokim niebie, jakby śpiewając wszemu światu ciepłem a
4     3, 34|      na Twe zmiłowanie...~ ~I śpiewając ruszyli, cisnąc się we wrótniach
5     3, 34| dysząc z żaru i ciasnoty, ale śpiewając z całego serca, całą mocą,
6     3, 34|       wysłuchując Ewangelie i śpiewając nowe pieśnie.~A czasami,
7     4, 40|       doiła już trzecią krowę śpiewając coraz rozgłośniej:~Stój,
8     4, 43|  owdzie już pozapalano lampki śpiewając: "Pod Twoją obronę", gdzie
9     4, 48|  kominem z kądzielą i przędła śpiewając z cicha: "Wszystkie nasze