Tom, Rozdzial

1     1, 11|           wójt.~- Jak ten pies na mrozie - mruknął zgryźliwie stary
2     2, 15|    niedoczekanie ich!... Ostał na mrozie, przysiadł pod młynicą,
3     2, 15| poczerniał, a od tego robienia na mrozie twarz mu miejscami łuszczyła
4     2, 16|      wieczoru; jak to zwykle przy mrozie, bo skoro ostatnie zorze
5     2, 16|           byli ostatni, to już na mrozie pod drzwiami pacierz mówili.~
6     2, 16|           cmentarz.~Długo stał na mrozie pod dzwonnicą, rzeźwił się
7     2, 18|       dopiero idąc do chałupy, na mrozie poczuła, że ma twarz mokrą
8     2, 19|          wystawała przed domem na mrozie i ciskała się po chałupie
9     2, 21|         bladły, kiej te kwiaty na mrozie, bo sił zaczynało brakować,