Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
znosza 1
znoszac 3
znów 51
znowu 314
znowuj 23
znudzonym 1
znuzenia 1
Frequency    [«  »]
326 jaze
326 zeby
315 gdzie
314 znowu
310 bez
306 kieby
304 bedzie
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

znowu

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | pług ze skrzypem.~Zaczął znowu bezwiednie przebiegać czerwone 2 1, 1 | krowa szarpnęła w bok i znowu ryczeć zaczęła.~- Na sprzedanie 3 1, 1 | przełaj pól do karczmy.~To znowu chłop z sąsiedniej wsi wiózł 4 1, 1 | zgrzytnął o kamienie... to cisza znowu obejmowała ziemię na chwilę, 5 1, 1 | gąszczu drzew pożółkłych... to znowu śpiewka się zerwała lub 6 1, 1 | przystawał, aby odetchnąć, to znowu obejrzał się na swoje siwki, 7 1, 1 | uśmiechnął dobrotliwie i zaraz znowu przystanął przy kopaczkach.~- 8 1, 1 | na siejącego przed nimi i znowu kopał, wybierał z szarej 9 1, 1 | któren~aby mocny! - dorzuciła znowu ze złym uśmiechem Jagustynka.~- 10 1, 1 | ze wsi wyganiali - dodała znowu Jagustynka.~- Tym się krzywda 11 1, 2 | mydła z serwatką - insza znowu wołała, żeby krew puścić-ale 12 1, 2 | zaciągnął deskę na okienko i znowu coś długo grzebał w zbożu.~ 13 1, 2 | wilkami owca - powiedział znowu dziad. .~- O krowiem słyszał, 14 1, 2 | matki, wzdychała ciężko, to znowu brała się skubać pióra, 15 1, 2 | gospodarna, i tyle pola... To znowu przypominał sobie dzieci, 16 1, 3 | dudniło, powracał, dmuchał i znowu leciał, bo pani krzyczała:~- 17 1, 3 | Bartłomiej Kozioł? - zapytał znowu sędzia, bo chłop milczał.~- 18 1, 3 | Pozdrowienie Anielskie. Chrząka znowu! Cie! myślę sobie, nic, 19 1, 3 | plotek i domysłów, więc znowu jęła dowodzić i przekonywać, 20 1, 3 | wszyćko dzierży.~Milczeli znowu z pacierz dobry.~- A wy 21 1, 3 | pieprz, jaże się łamie... - Znowu spojrzała na starego z uśmiechem, 22 1, 4 | myto się jeszcze, gdzie znowu czesano i zapletano warkocze, 23 1, 4 | kurzą! - westchnął i legł znowu na brzuchu, i patrzył na 24 1, 4 | i do rany przyłóż... to znowu całe tygodnie ledwie bąknie 25 1, 4 | ozwał się przytomniej i jął znowu obliczać - kożuch na ten 26 1, 4 | niby jak to?...~Jankiel znowu wyliczał mu szczegółowo....~- 27 1, 4 | cicho, a Franek poszedł znowu pić i brać dziewczyny do 28 1, 5 | podobne na ten przykład. Insze znowu młóciły zawzięcie dnie całe, 29 1, 5 | uśmiechał się na te wyrzekania i znowu spytał o Jasia...~- I cóż, 30 1, 5 | wie czego jeszcze.~Gdzie znowu święte obrazy przedawali 31 1, 5 | kołodzieje, a garbarze.~Gdzie znowu krawce i kożuszarze rozwiesili 32 1, 5 | przebieraną nutę wyciągają, tam ci znowu skrzypki piskają, a ówdzie 33 1, 5 | pozostał na chwilę.~A w tym znowu chustki były i materie na 34 1, 6 | Warszawy.~- Jagna! - ozwał się znowu z mgieł głos Józi - wiecie, 35 1, 6 | Hale, bałabym się ta...~Znowu zamilkli i szli tak przy 36 1, 6 | cudzy grosz niełasy - podjął znowu Jambroży.~- Nie, nie, ino 37 1, 6 | przyszedłem...~Milczeli znowu. Stara ogładzała długo rozwichrzoną 38 1, 6 | potrza...~Zapatrzyła się znowu w okno, bo poczerniałe, 39 1, 6 | poleciała do dom.~Cisza znowu objęła izbę.~Czasami deszcz 40 1, 7 | pono już wypuścili, trzeba znowu zamykać wszystko a pilnować...~- 41 1, 7 | zebrał na czworaki, to padał znowu, bo go popychali.~Józia 42 1, 7 | nich nie spuszczał, a potem znowu inne, światowe całkiem 43 1, 7 | pilnować, bo z trzecim chodzi i znowu gdzie zgubi...~Taka była 44 1, 10| A mówiłem jusze - zaczął znowu ksiądz - żeby sam kobyłę 45 1, 10| się na drogę.~- Co to, znowu pijatyka, co?~- Rekruty, 46 1, 10| czasem które niecoś rzekło i znowu zapadało głuche, ciężkie, 47 1, 10| przygrzeje, a budziło się znowu kochanie i wznosiła swój 48 1, 10| biegł za wozem, powracał znowu i wył... Witek go nawoływał, 49 1, 10| połasił się do Józi i znowu latał jak oszalały, to przysiadał 50 1, 11| pomyślała stanowczo i poszła znowu do chłopaków krzyczeć, czemu 51 1, 11| oddech szedł od łóżka, a znowu chwyciły wątpliwości różne 52 1, 11| nie zadawać... bych cię znowu na ozory nie wzięli... ludzie 53 1, 11| pierwszy zasycili, kowal znowu flaszkę puścił w kolejkę, 54 1, 11| grzmocił z uciechy.~Kucharki znowu zaśpiewały:~Niesiem miski 55 1, 11| więcej zmieścić...~Kucharki znowu z miskami nowymi szły i 56 1, 11| była gęstwa niemała; Jaguś znowu dziękowała od siebie za 57 1, 11| poredzali jedni, a inni znowu różne swoje żale i sprawy 58 1, 11| nieprzeniknionej, by się znowu wynurzyć i zamajaczyć na 59 1, 11| biła kiej gorzałka... to znowu śpiewały nutą ciągliwą, 60 1, 12| nie rozeznawszy zapadał znowu, leciał w martwą, trupią 61 1, 12| w martwą, trupią ćmę.~To znowu jęczał i tak krzyczał przez 62 1, 12| wskórawszy.~A że Kuba był zasnął znowu na chwilę, więc zakopał 63 1, 12| leciał na wesele, które znowu zaczęło się zbierać u Dominikowej 64 2, 13| niebo się przecierało, dzień znowu zaświecił ołowianymi oczami, 65 2, 13| Powiedziały, że przyjdą.~I znowu ani słowa więcej. ,Jakże, 66 2, 13| oczami po świecie. Wzdychał i znowu się błąkał duszą jak ta 67 2, 13| śnieżnym pustkowiu, nawrócił znowu oczy na wieś, za ojcową 68 2, 13| w ręce przebijać i krowę znowu penetrować, tak i stanęła 69 2, 14| narastał i sposobił się znowu.~W izbie Antków też było 70 2, 14| niespokojna o Antka, to znowu widziało się jej często, 71 2, 14| spokojniej zbierając się znowu do liczenia.~Staremu coś 72 2, 14| klepisko, mróz brał z miejsca i znowu a wzorzysto pokrywał szybki, 73 2, 14| górniej kieby w śpiewie, to znowu cichła, że ino to brzękliwe 74 2, 14| rzuciło się na łóżku - i znowu sta wała głęboka, przemarznięta 75 2, 14| pamięci, bo Jagusine oczy znowu wyjrzały z ciemności i modrzyły 76 2, 15| ino ślepiami błyskał, a znowu; jakby z rozmysłem, do wszystkiego 77 2, 15| tym głowa.~- I u Wachników znowu się pobiły, po księdza 78 2, 15| na adwent przystało; to znowu zmarło się komuś, bodaj 79 2, 15| to Jagustynka zapozwała znowu dzieci do sądów o wycugi; 80 2, 15| wysiedzieć, podniósł się znowu i cicho, na palcach podsunął 81 2, 15| Antku powiadali - podjął znowu Mateusz, gdy się wyśmiali - 82 2, 16| dopiero na odedniu mróz był znowu krzepko chycił, a że przyszedł 83 2, 16| Bogu podziękować... - I znowu chciał całować, wyrwała 84 2, 16| słuchali strwożeni, pukanie znowu się ponowiło.~- Kubowa dusza! - 85 2, 16| bała się rzec tym.~Obsiedli znowu ławy przed ogniem, tylko 86 2, 16| Przyklęknęli przy drugiej i znowu Witek zapytał, ale już z 87 2, 16| nieco modleniem się, huknęły znowu organy i ksiądz zaśpiewał:~ 88 2, 16| oblewały, a podczas gdy znowu przyklęknęła, szepnął jej 89 2, 17| mocno do poduszek... to znowu wyraźnie, głośno słyszała: " 90 2, 17| nią, ale wnet przysiadła znowu na skrzyni i jęła przyciskać 91 2, 17| drugimi, ale przed kościołem znowu się spotkała z Hanką, która 92 2, 17| ni z owego śmiechem, to znowu przysiadała się do dziewczyn 93 2, 18| noszą strzelcy dworscy! a to znowu kożuch chłopski i czapkę 94 2, 18| rozczerwieniona Józka.~Chodził znowu długo, a Łapa krok w krok 95 2, 18| we wsi to potrafi.~Umilkł znowu, nalał sobie drugi raz herbaty, 96 2, 18| ale zła była, gdyż Józka znowu gdzieś przepadła, a roboty 97 2, 18| spracowała!~- A dójcie sami, znowu z połowę mleka ostawicie 98 2, 18| przyciszało się na mgnienie... znowu szedł... śnieg trzeszczał 99 2, 18| barzej przez kłęby i szepnął znowu:~- Ani śpię, ani jem, ani 100 2, 18| poleciał, słychać było, jak znowu drzwi trzasnęły, dopiero 101 2, 18| bez niego! Rozsrożył się znowu na przypomnienie, ale milczał, 102 2, 19| Antek postawił kolejkę i znowu przepili, i już tak siedzieli 103 2, 19| sielnie zagrała, a Jambroż jął znowu cyganić niestworzone historie 104 2, 19| niecoś tchu napić się piwa, i znowu poszli w tan nie bacząc, 105 2, 19| Gdzie zaś, on już stał, już znowu ponosił, już krzykał, czasem 106 2, 19| karczma! - odparł i wziął się znowu trącać ze starszym i kowalem, 107 2, 19| ludzie donieśli, że się pobił znowu z ojcem.~- Czego ci potrza? - 108 2, 20| ogrzać się zdziebko, gdzie znowu ze sprawami, a nawet z takimi 109 2, 20| piosneczki do późna w noc; to znowu w niedzielę przystroiła 110 2, 20| przed księdzem.~- O cóż to znowu szczekał? - pytał niedbale.~- 111 2, 20| obydwóch w Lipcach!~- Co wam znowu przychodzi do głowy, co? - 112 2, 20| wzięli w Rudce wieprza, to znowu krowę gdzie indziej - i 113 2, 20| śniegi spadały ogromne, to znowu były całe tygodnie odwilgi, 114 2, 20| zmówiny córce z Płoszką. Gdzie znowu chrzciny się odbyły, ale 115 2, 21| wskroś mroków.~A czasami znowu wichura spadała tak nagle, 116 2, 21| kobiety, ale w dużym lesie znowu się srożyła wichura, to 117 2, 21| Pietruś wołał!~I biegła znowu całą mocą, potykała się 118 2, 21| poobtulane w pierzyny, znowu zasnęły, Hanka siadła przed 119 2, 21| było ani słychu.~Siadała znowu do roboty, ale nie mogła 120 2, 21| powrotem gospodarstwa, niechby znowu poczuła ziemię pod nogami, 121 2, 22| po twarzach.~Usadzili się znowu na dawne miejsca i pogwarzali 122 2, 22| wiada nawet, czy był... i znowu powiadali, przędli a motali 123 2, 22| go do kości, to popędził znowu dalej szukać strawy, leciał 124 2, 22| tak objęła, że zaczęła znowu wyklinać i bić, co ino wlazło! 125 2, 23| zrywali się wnet z miejsca i znowu biegli, ani wiedząc dokąd 126 2, 23| skrętach wskroś cieniów, to znowu noc jakby zawierała powieki, 127 2, 23| ugwieżdżonego, cichego nieba.~To znowu z pól czy od chałup, z nieba 128 2, 23| miażdżonych kości, groźny warkot i znowu milczenie głębokie a niepokojące 129 2, 23| Pociemniało znowu na świecie, chmury się zawarły 130 2, 23| po długiej chwili śnieg znowu zaskrzypiał na dróżce: dobrze 131 2, 23| zatrzymywał się co mgnienie i znowu szedł... skręcił za bróg 132 2, 23| wyszło i Zdrowaś, kiej się znowu pokazał wlekąc za sobą wielgachną 133 2, 24| suka Jagna? Co - podniesła znowu surowy głos Balcerkowa.~- 134 2, 24| poszedł, a insi zaś zasię znowu co innego pletli.~To zaś 135 2, 24| jak Mateusz, podnieśli znowu obronne głosy; ale natomiast 136 2, 24| uciszyło i opadło, kużden znowu wrócił do swojej koleiny, 137 2, 24| rozkolesi, zaszemrze i znowu płynie spokojnie.~Tak przeszło 138 2, 24| Niedźwiedniki włóczyły się znowu od chałupy do chałupy ze 139 2, 24| kiej na kołku.~Powstała znowu do życia, ale i na wnątrzu 140 2, 24| odwracał ociężałą głowę i znowu zapominał o wszystkim; przecknął 141 2, 24| chlastała go po twarzy, to znowu przyciszało się i drobny, 142 2, 24| pokrywającej lód.~Zmiękł znowu w sobie i niewypowiedziana 143 2, 25| na topolowej drodze; to znowu któryś dojrzał na niebie, 144 2, 25| dwa pacierze przybielił znowu wieś całą i pola..:~Wszystko 145 2, 25| i coś niecoś rozpozna, i znowu pada w mrok chorobny, bowiem 146 2, 25| i poczerniałe ściany, to znowu staw barował się ano z pękającymi 147 2, 25| duszę krzepić musiał; gdzie znowu huki jakieś spać nie dawały, 148 2, 25| poczerwieniała barzej i znowu nieruchomieli, że widzieli 149 2, 25| Przycichło zdziebko, a on znowu wołał: - Zabierzta, co wasze, 150 2, 25| synu?... Tyżeś?...~I omdlał znowu.~ 151 3, 26| tutaj, baczę dobrze...~I znowu kusztykała wzdychając ciężko 152 3, 26| Rozmyślała wpatrując się znowu w drogę, że to wyszedł ze 153 3, 26| gąsięta, skubiące pod płotami, znowu powiedała:~- O las poszło. 154 3, 27| pola na oziminy.~Zaczęła znowu mówić przerwany pacierz.~ 155 3, 27| Przeciech na gospodarce jest znowu, na ziemi.~A kto mocen jest 156 3, 27| nim żałośnie; trzasnęła znowu trepem w wiaderko ciskając 157 3, 27| się ciężko rozstawać, kiej znowu rozległ się wrzaskliwy głos 158 3, 27| białymi brzuchami, a gdziesik znowu u wodopojów krowy porykiwały 159 3, 27| na śniadanie! - wrzasnęła znowu Hanka.~Jagna, kieby przecknęła, 160 3, 27| wykrztusiła strachliwie. ~- Cóż znowu!... zwyczajnie, jak i drudzy!... 161 3, 27| przytajony ogień, płomię znowu siłą wybucha, to jedno sprawiły, 162 3, 27| poszumiwały głucho i smutnie: szło znowu na jakąś odmianę. ~W Hanczynej 163 3, 27| szczekać w opłotkach, znowu wyjrzała podszczuwając jeszcze. 164 3, 28| przesłoniałych śledzi, wzięli się znowu do roboty.~Właśnie był Jambroży 165 3, 28| zwojujecie!~Uspokoiła się znowu.~- Mówił co jeszcze ociec 166 3, 28| odwieczerzu zjawiła się znowu Jaguś, ale wespół z matką.~ 167 3, 28| niektórym po kawale kiszki, to znowu odbierając, w końcu, 168 3, 28| nos głośno wycierając, znowu jęła mówić boleśnie, że 169 3, 28| jej za język nie ciągał, i znowu leciała na wieś, niosąc 170 3, 29| ma profit - zakrzyczały znowu.~- Namawiał, aby dać tamtym 171 3, 29| Rozdrażniony był i zestrachany, by znowu na wieś co złego nie padło.~- 172 3, 29| cały w kościele, a dzisiaj znowu zabałamucili przez strażników.~ 173 3, 29| kiej dziecko...~U Balcerków znowu Marysia, ta, co po Jagnie 174 3, 29| przyniósł ze stawu; gdzie znowu rozswawolone dzieci do posłuchu 175 3, 29| co pocznę? - zaryczała znowu drąc się za włosy rozpacznie.~ 176 3, 29| jej przez drzwi.~Tak się znowu zeźliła, że dopiero po pierwszych 177 3, 29| ogniska w chałupach, by je znowu rozniecić tym młodym, poświęconym 178 3, 30| kiej przycichli, zaczął znowu, ale już radośnie i krzepiąco, 179 3, 30| złością zabit! Powstał ci znowu w żywe, z ciemności, z mrozów, 180 3, 30| gospodarzy siedziało - zaczął znowu Bylica wyciągając nieśmiało 181 3, 30| poszedł do Hanki, leżącej znowu na łóżku, ale jakoś dziwnie 182 3, 31| objaśniła po chwili Jagustynka, znowu zabierając się do uprzątania 183 3, 31| oczyma kryjomo za nią, gdy znowu się ukazała i na podwórze 184 3, 31| krowami wyjrzeć. Kaj się to znowu Jagna zadziała?~- Pewnikiem 185 3, 31| jazgotami, albo wóz do młyna i znowu drogi leżały puste, a oniemiałe 186 3, 31| do chałupy i niesła się znowu za nimi, dopiero na zmierzchu, 187 3, 31| dały gardło, i niemało znowu nabrali na bróg w karczmie 188 3, 31| do Borynów, Hanka, która znowu leżała czując się chorą, 189 3, 31| z dufnością.~Hej! ożyły znowu lipeckie pola, doczekały 190 3, 31| przed domami.~Ksiądz się znowu pokazał na wsi wraz z Rochem, 191 3, 32| śniadania.~Dopiero kiej się znowu porozchodzili do roboty, 192 3, 32| stracić z oczu, na ganek znowu poszła.~Kijanki trzepały 193 3, 32| westchnął żałośnie i zaczął znowu śpiewać.~Dochodzili właśnie 194 3, 32| na świat wydała.~A gdzie znowu brzózka się pochylała, przyodziana 195 3, 32| ciężkie, rogate łby, a kajś znowu spłoszony źrebak odbiegł 196 3, 32| wróciło... nawet Kozieł, że znowu będzie trzeba pilnować komory 197 3, 32| rozniesło je daleko i zawziętość znowu w sercach zawrzała, złoście 198 3, 32| cicha, prażąc się ślepiami, znowu gotowe do kłótni, do bitki 199 3, 33| dygot zatrząsł wszystkim, co znowu się budziło do życia zaś 200 3, 33| rozpostarła go na kolanach i znowu z niemałym trudem próbowała 201 3, 33| płota i przetoczyli się znowu na drogę kiej snopy wichurą 202 3, 33| chytając w garście, co popadło, znowu bili na siebie, za łby się 203 3, 33| uprzykrzonej, i gdy odeszła, jął znowu fajkę zapalać.~- Psiachmać 204 3, 33| trocha nad stawem. Poszła znowu, jak co dnia, wypatrywać 205 3, 33| odwracając oczy na chałupę.~Józka znowu skrobała ziemniaki na ganku, 206 3, 33| pomoc im przyszła i we wsi znowu się zakotłowało.~Oto Płoszka 207 3, 33| by mu ulżyć.~Przysiadła znowu, nie wiedząc już, co myśleć.~ 208 3, 33| Nie słuchała już, cichość znowu spadła na świat, słowiki 209 3, 34| od niego. Zapatrzył się znowu w rozkołysane gałęzie i 210 3, 34| la zabawy, że wzburzone znowu hulały po zagonach pełne 211 3, 34| kościołem siekła! - zaczęła znowu wrzeszczeć Kozłowa.~- Zgorszenie 212 3, 34| ci nie powiem - mruczał znowu Sikora.~- Zwalić go z urzędu, 213 3, 34| się przyćmiły, zahuczały znowu grzmoty i na posiniałym 214 3, 34| promienistą kulą...~Lipce ożyły znowu, ludzie jęli wywierać drzwi 215 3, 34| wysłuchawszy cierpliwie, zaczął znowu swoje:~- Jest tylko jeden 216 3, 34| jak Bóg w niebie, tak nas znowu za te pogrozy wsadzą do 217 3, 34| go między sobą i wszystko znowu rozpowiedzieli, radząc się 218 3, 34| się rozchmurzył i przystał znowu do nich, bych go nie posądzili 219 3, 35| zamilkł.~Na swoją stronę znowu odeszła, przysiadła w wywartym 220 3, 35| dziedzicu i myślą, że jak znowu pójdą hurmą z kijami a krzykiem, 221 3, 35| rozradowany, zaś po jakimś czasie znowu zajrzał do izby.~Hanka klęczała 222 3, 35| przeczekawszy z pacierz ozwał się znowu, jeno jakoś pewniej:~- Całe 223 3, 35| prawie bezwolnie, a kiej znowu Szymek rozparł się na ławce 224 3, 35| chyciwszy pogrzebacz runęła znowu na niego. Nie chciał tej 225 3, 35| uskoczył, matka dopadała go znowu kiej ta suka rozjuszona 226 3, 35| zamedytował.~Cichość się znowu przędła; granie organów 227 3, 35| Uciekasz, a cóżem ci to znowu za krzywdę zrobiła?...~Wylękła 228 3, 35| wychodziła na drogę, to znowu długie czasy patrzała tęsknie 229 3, 35| Dlaczego? Z jakiego prawa?...~Znowu mu Rocho wyłożył wszystko 230 3, 36| pierzynę na głowę, jakby zasnął znowu.~Nie było z nim co gadać 231 3, 36| lebo grzbiet wyprostować i znowu siekł zawzięcie ostawiając 232 3, 36| polu? - powtarzał, kiej go znowu ułożyli na pierzynie. ~- 233 3, 36| dziesięć całkiem płanych i znowu jął się gdziesik wyrywać, 234 3, 36| przywarte oczy, to ozwał się znowu z dziwnym prześmiechem:~- 235 3, 36| cofała się pośpiesznie:~I znowu płakała.~To wychodziła za 236 3, 36| pora siać... - powiedział znowu i ruszył raźnie kole szopy 237 3, 36| nóg, gonił przez chwilę i znowu powracał na służbę przy 238 3, 36| odlatująca ze ziemie - i znowu się wyłaniał bliżej domów, 239 3, 36| odpocząć i kości rozciągnąć, i znowu się brał do tej płonej pracy, 240 3, 36| naraz dokoła, dopiero kiej znowu ruszył posiewać ociężałą 241 4, 37| Bych ci... - zaniesła się znowu.~A Mateusz jeno głową pokiwał, 242 4, 37| Nie odrzekła, wyglądając znowu na drogę.~Właśnie przedzwaniali 243 4, 37| nieco żalnie.~Zamodliła się znowu na długą chwilę, powłócząc 244 4, 37| obrządki, to cała rodzina znowu się zebrała przy zmarłym. 245 4, 37| tęskliwe beki owiec, kajś znowu jazgotliwie zagęgały gęsi, 246 4, 37| ciekły z oczów; albo też znowu podnosiły się jakieś cudne 247 4, 37| Miserere mei Deus" - zaśpiewał znowu proboszcz, przywtórzył mu 248 4, 37| nabrawszy powietrza ozwał się znowu, jeno co żałośliwiej:~- 249 4, 37| odsapnąwszy nieco, jął znowu mówić o nieboszczyku, jako 250 4, 38| krzykał do pieszych, gdzie znowu śpieszył zapóźniony dziad 251 4, 38| Zaś po procesji, kiej znowu wzięli odprawiać nabożeństwo 252 4, 38| odprawiać nabożeństwo i kiej znowu głosy organów zahuczały 253 4, 38| jedrona pałka! - krzyknął znowu i pogonił za chłopakiem.~ 254 4, 38| na smętarzu - ozwał się znowu - co Lipce mają się dzisiaj 255 4, 38| cudom odpustowym.~Katarynka znowu zagrała, dziady jęły posobnie 256 4, 38| głupie barany i tyla!~I znowu jął tłumaczyć i przekładać 257 4, 38| bociek odleciał parę kroków i znowu zachodził przemyślnie z 258 4, 38| niedługo wakacje! - ozwał się znowu - ksiądz regens obiecał, 259 4, 38| głowę, popatrzył dokoła i znowu się zamodlił.~Zaś z nią 260 4, 39| się kole śniadania, jął znowu penetrować w izbach i w 261 4, 39| ta oko na wszystko, bych znowu czego nie wynieśli złodzieje.~ 262 4, 39| gdy wszyscy rozeszli się znowu do roboty, zabrała Józkę 263 4, 40| leżąc z otwartymi oczami, znowu trwożnie nasłuchiwała, gdyż 264 4, 40| zgorszona, spostrzegając znowu, że młynarczyk przemyka 265 4, 40| wymiona, ciągnij mocno, byś znowu pół mleka nie ostawiła! 266 4, 40| wzburzał do dna i przepadał znowu nie wiada kaj, a rozkolebane 267 4, 40| przystanął pod lasem na ugorze i znowu się ozgniewał.~- Jeszczek 268 4, 40| przywierając do miejsc, jastrząb znowu zakołował i tak nisko, jaże 269 4, 40| niepojętą do słońca; to znowu jakby się stawał szumem 270 4, 40| przepalała?~Na ziemi się bowiem znowu poczuł, na ojcowej i praojcowej 271 4, 40| mocno i radośnie:~- Dyć znowu jestem! Jestem i ostanę!~ 272 4, 40| wszystkich.~- Co to was znowu ukąsiło? - spytała Hanka 273 4, 41| kajże to drzewo? - zawołała znowu Hanka.~- A tam, kaj było 274 4, 41| przyrychtuję.~A ledwie wzięła się znowu do roboty, kiej bociek hycnął 275 4, 41| rozkazał krótko.~Chycił się znowu pługa i jakiś czas cierpliwie 276 4, 41| westchnął boleśnie. ~Michał kuł znowu z zajadłością, zaś Antek 277 4, 41| odszczekiwanie Józki.~Zawahał się znowu, ale kiej Łapa zaskomlał 278 4, 41| do świeżej koniczyny!~I znowu chodził tam i z nawrotem, 279 4, 41| uciekał choćby jutro, to znowu radził pozostać i odsiedzieć 280 4, 41| ostatniej radości.~Bo kiej znowu siedli przy sobie, już im 281 4, 41| Niczyja!~Rozpłakała się znowu, ale już jej nie spokoił 282 4, 41| ale po chwili przycichło i znowu opadły go deliberacje i 283 4, 41| Wstyd to i grzech! Co by to znowu ludzie pedzieli! Dyć ociec 284 4, 41| zrazu podejrzewała, jako znowu spiknął się z Jagusią; ale 285 4, 42| na chwilę, a skoro tamten znowu zachrapał, jął się cicho 286 4, 42| doczekawszy się odpowiedzi znowu jęła chodzić.~Widział 287 4, 42| przecierał oczy zalane potem i znowu przypinał się do ziemi kieby 288 4, 42| przymrużając oczy. - Na gorąc znowu idzie i susze - dodał, bo 289 4, 42| później przy siewach.~I znowu ostał sam, i robił niestrudzenie 290 4, 43| dosięgnąć ich nie poredzi, to znowu, że owieczki cisną się dokoła 291 4, 43| się, ale je wypuścił.~A znowu kiedyś przyniósł młodego 292 4, 43| zaczynało się wyjaśniać, to znowu grzmiało, jakby tysiące 293 4, 43| jeszczek nie usnęłam, a tu znowu cosik porykuje z cicha. 294 4, 43| ściemniało, zebrała się znowu bieżyć.~- Zajrzę do organistów - 295 4, 44| Grzela powieda - zaczął znowu - niech uczą po naszemu, 296 4, 44| świąteczny ubier, a w całym domu znowu podniesły się wrzaski pisarzowej, 297 4, 44| Powóz odjechał, chłopi znowu się zwarli dokoła stołu 298 4, 44| strażnikowych oczów, jął znowu kręcić się wśród ludzi przypominając 299 4, 44| wylękłych twarzach.~Przysiadł znowu, a wójt, młynarz i drugie 300 4, 45| kilkanaście kroków i znowu stawał.~Antek skinął mu 301 4, 45| A gęsi? Święci Pańscy, znowu w szkodzie! Skoczył wyganiać, 302 4, 45| dygotało jej serce:~- Obaczę go znowu! obaczę!~A nieraz, kiedy 303 4, 45| zaś parobcy zaczęli się znowu kole niej kręcić i wzdychający 304 4, 45| Jeno się skrzywił i wziął znowu czytać, ale już wolno, wyraźnie 305 4, 46| przerwanej roboty i jął znowu nacinać sierp tak równiuśko 306 4, 46| zapłakaną i gniewną...~Księżyc znowu zaświecił i wisiał prosto 307 4, 47| że poszedł kajś, a potem znowu się zjawił.~- Któż to od 308 4, 47| co w domu czeka. ~- Znowu zakotłuje się w Lipcach, 309 4, 47| bo skrzywił się i zagadał znowu o Jaśku, a wywiedziawszy 310 4, 47| szydliwie:~- Słyszałeś, co to znowu o niej wygadują?~- Baby 311 4, 47| zleci, cichoj!~Przypadła mu znowu do piersi, objęła sobą i 312 4, 48| chwili zatrzęsły się, i znowu krótkie, rozpalone szepty, 313 4, 49| przeszli, stara odezwała się znowu, ale już łagodniej:~- Czemu 314 4, 49| ugaszczani przez organistów, jęli znowu radzić i deliberować. A


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL