Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] bedace 1 bede 93 bednarze 1 bedzie 304 bedziecie 12 bedziem 4 bedziemy 11 | Frequency [« »] 314 znowu 310 bez 306 kieby 304 bedzie 304 niej 302 tylko 296 wies | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances bedzie |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | Rozdział 1~ ~- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!~- 2 1, 1 | obrodziły, żyto sypie, kapusta będzie. Kto ma kartofle, kto ma 3 1, 1 | zdrożeją, bo jaki taki chciał będzie wsadzać do karmika.~- Już 4 1, 2 | Laboga, a jak ociec nadjadą będzie to pomstowanie, będzie. - 5 1, 2 | nadjadą będzie to pomstowanie, będzie. - A przeciech my niczego 6 1, 2 | ręce.~- A bogać tam mało, będzie ze dwadzieścia worków'.~- 7 1, 2 | sąsieku u belki ją powiesić - będzie przespiecznie ode psów lebo 8 1, 2 | wróci... nie dam...~- Niech będzie pochwalony! - zabrzmiał 9 1, 2 | załzawione oczy.~- Niech wam będzie na zdrowie. Peterburka, 10 1, 2 | sieniach - dobrze i tam będzie, a ostawicie przy ogniu, 11 1, 2 | domu, co mamy przynajmować? będzie swoja pod ręką..." Nie chciałem 12 1, 2 | cieszy, bo profit z tego miał będzie - rzekł dziad poważnie, 13 1, 3 | kiej wilk z owcą.~- Magdzie będzie markotno, że to nasza krowa, 14 1, 3 | Wio! głupia, sroków się będzie bojała! - Trzepnął ją batem, 15 1, 3 | Srokowe wesele - deszczu będzie wiele. - Przypiął parę batów 16 1, 3 | Pięćdziesiąt i dwa, widzi mi się, będzie na zwiesnę.~- Gospodarz?...~- 17 1, 3 | niezgorzej.~- Przychować będzie wama łacniej.~- Wsadziłam 18 1, 4 | Ale, gził się cięgiem będzie, kiej ten cielak głupi. - 19 1, 4 | domu, chociaż wiedział, że będzie na obiad mięso z tej dorzniętej 20 1, 4 | choćby i z pięć...krótki będzie... buciska ze trzy... a 21 1, 4 | A za to, co się fuzja będzie psuć, to Kuba przyniesie 22 1, 4 | śpiewały figlujący.~- A chto będzie za mną gonił?... za mną 23 1, 4 | namawia, a pacierze mówił będzie... - mruczał idąc ku domowi 24 1, 5 | Macieju?~- La zdrowia... Niech będzie pochwalony.~- Na wieki. 25 1, 5 | zapytał:~- A pan Jaś długo będzie jeszcze w klasach?~- Do 26 1, 5 | księdza!~- A bo mu to źle będzie? A bo to któren ksiądz ma 27 1, 5 | abo i ludziom w garście, będzie się ta przekpiwała z rodowych 28 1, 5 | jakoś zesztukuje, tak że będzie i choroba z pobicia, i zdechła 29 1, 5 | kupiłam.~- Nie za mała to będzie?~- Takusińką ma ci głowę 30 1, 5 | a jak ta któren parobek będzie przepijał do ciebie, nie 31 1, 5 | wtykając jej pieniądz.~- To będzie za tych w czyścu ostających, 32 1, 6 | wieś, żeby ci powiedzieć. Będzie Ulisia i Marysia, i Wikta, 33 1, 7 | zapalczywości...~- Niech będzie pochwalony!~- Na wieki... 34 1, 7 | wędrownik już przyszedł .~- Będzie dzisiaj u nas! - zawołała 35 1, 7 | się, ale jeszcze dla was będzie... - zawołał Boryna, przysuwając 36 1, 7 | pies? Odtąd wam odsługiwać będzie. I gąsków popilnuje, i owieczki 37 1, 7 | popilnuje, i owieczki oganiał będzie, i jak się jeden albo drugi 38 1, 7 | chudoby i dobra stróżem będzie a przyjacielem. Ino go szanujta 39 1, 7 | Sumienie barzej ich gryźć będzie... a ty nie uredzisz...~ 40 1, 7 | Pana Boga trafi, niech jeno będzie poczciwy; gospodyni lepiej 41 1, 8 | teraz gospodynią pierwszą będzie! Jest to na świecie sprawiedliwość? 42 1, 8 | Nie poczciwe? Co?...~- Będzie się ona dopiero nadymała! 43 1, 8 | nie idzie.~- Sodoma tutaj będzie, mój Jezu! Sodoma! - myślała 44 1, 8 | dzieci nas wyklinać będą...~- Będzie galanto, ja, wójt, to wama 45 1, 8 | cieszyć będziecie... Nie będzie jej nijaka krzywda, to ja, 46 1, 8 | nie zaczną, a już pierwszy będzie...~- Pan Jezus to tylko 47 1, 8 | mnie krzywdy nijakiej nie będzie... - i zaczął ją wpół brać 48 1, 9 | płynął za nimi.~- Ciężka zima będzie! - mówili ludzie. ~- Do 49 1, 10| złego nie stało!~- Co jej ta będzie! - mruknął Antek ze złością, 50 1, 10| siekierami rozwali, to zaraz będzie sprawiedliwość!~- Antek! 51 1, 10| ten ksiądz! Do roboty go będzie zaganiał! Hale, sam nic 52 1, 10| Wójt mnie zeźlił, bo co się będzie ujmował, nie jego sprawa, 53 1, 10| powiedzieć, co się ma...~Będzie dobrze abo i nie będzie, 54 1, 10| Będzie dobrze abo i nie będzie, ale trza wszystko wyłożyć !...~- 55 1, 10| tak pokieruję, co wszystko będzie nasze...~- Jeszcze baran 56 1, 10| miarkuj, boś głupia, a ino jak będzie potrza, to beknij, ojcowe 57 1, 10| i co Antek przódzi mówił będzie...~Z dobry pacierz ją nauczał, 58 1, 10| lepiej, że kobieta przy tym będzie... a nie zrobi, pokłócą 59 1, 10| szedł od stawu.~- Przymrozek będzie albo i pluchy nowe - szepnął 60 1, 10| wykrzyknął ~- Na cały tydzień będzie tego, no - dziwował się 61 1, 10| poszedł do chałupy.~- Co będzie, to będzie, a trza mi się 62 1, 10| chałupy.~- Co będzie, to będzie, a trza mi się z ojcem rozmówić 63 1, 10| Pewnie, że ojciec nie będzie sobie żałował niczego- szepnęła 64 1, 10| wieś?... '~A przecież Jaguś będzie jego macochą, matką jakby- 65 1, 10| wszystko...~- Jak wszystko będzie wasze, to zapiszecie! - 66 1, 10| wniesła i starą płachtę, a będzie tu pysk wywierała?~- Wyście 67 1, 10| Widzisz ją, mojem się tu będzie dzieliła! Nie bój się, na 68 1, 11| skrzynce... - Nie, nie! Co będzie, to będzie, a krzywdy nijakiej, 69 1, 11| Nie, nie! Co będzie, to będzie, a krzywdy nijakiej, póki 70 1, 11| inszego się wydawać. Ale, będzie tu nowe porządki zakładała! 71 1, 11| bój się, dobrze ci u mnie będzie, jak i u matuli nie było 72 1, 11| jeść dawać, a krzepę miał będzie...~- I przypodchlibiaj, 73 1, 11| uczynkach srogo karanym będzie, to wam, ludzie kochane, 74 1, 11| Kalikant jucha, zabawy będzie ludziom bronił.~- O księdza 75 1, 11| kwiczała, w ogródeczku ryła,~Będzie teraz gospodarzom za szkodę 76 1, 11| moiściewy, kiej próchno!~- Będzie on jeszcze płakał.~- Nie 77 1, 11| karczmie, to Jagna ganiać będzie za parobkami.~- Mateusz 78 1, 12| widzi mi się, że gospodyni będzie z niej sielna - szepnęła 79 1, 12| odparła przekąśliwie. - Będzie tak, póki jej stary nie 80 2, 13| to nie, napraszał się nie będzie, ale i po kątach krył nie 81 2, 13| ale i po kątach krył nie będzie ni ustępywał nikomu z drogi! 82 2, 13| starego ale zapłacone miał będzie za wszystko, zapłacone.~ 83 2, 14| Sprzedała krowę, to głos tu będzie zabierać, ale, błoto już 84 2, 14| powietrza łapał... pierunem będzie... pierunem... - jąkał przestraszony.~- 85 2, 14| przetrzymać, to już łacniej będzie, lekciej. A nie zechce Antek 86 2, 14| w karczmie mój robił nie będzie! - wykrzyknęła.~- Niech 87 2, 14| Wełna już gręplowana, a będzie jej ze sto funtów.~- Uprzędę, 88 2, 14| Nie, napraszała się nie będzie nikomu, rada by ino z kobietami 89 2, 14| wałkoń abo i nie jest! Cóż to będzie robił? Gdzie? U kogo?~- 90 2, 14| Dziedzic jucha, w robocie będzie przebierał , jak ta świnia 91 2, 14| Opuści to ręce, płakać będzie i wyrzekać, kiej wszystko 92 2, 14| nikogo z Lipiec wołać nie będzie do roboty, pono przez złość, 93 2, 15| Powiedział, że jak nam będzie potrzeba, to da wóz owsianki 94 2, 15| wszystko zdać się na dolę .Zła będzie czy dobra - zarówno mu było, 95 2, 15| pójdę, to pewniej kasza będzie! - I poszedł spiesznie, 96 2, 15| każdy zapamiętał:~- Kto ino będzie mnie szarpał i nastawał 97 2, 16| pilnuje.~- W dobry czas, będzie mleko na całą zimę.~- Hale, 98 2, 16| Maciejowi, bo mu markotno będzie...~- Nie będę wstrzymywała 99 2, 16| nasz się narodził, niech będzie święte imię Jego pochwalone!~ 100 2, 16| Siadajcie, siadajcie... milej będzie w kupie, a toć wszystkie 101 2, 16| taką:~- "Dawno już temu będzie, bo tyle roków, co ich jest 102 2, 17| poi, ale pono lekować się będzie musiała długo.~- A gdzie 103 2, 17| płotem.~- Takie już jest i będzie urządzenie na świecie, zmienicie 104 2, 17| Odsunęła go szorstko.~- Hale, będzie ją głaskał i wpół jeszcze 105 2, 17| przyzwoleństwa ciął nie będzie.~- Juści, drzewo już wycechowali, 106 2, 17| zasiewów do żniw nie każdy będzie żyw! - mruknął Caban.~- 107 2, 17| prędzej zapłaci~za krowę... i będzie się chciał godzić z osobna..: 108 2, 18| i na zakurki patrzał nie będzie...~- Pewnie, jak komu mus... - 109 2, 18| powiada.~- Ale, zabawy se będzie szukała.~- Tak powiada, 110 2, 18| chłopskiej łaski żyje, a będzie się tu na naród zmawiał! 111 2, 19| karczmy zwali, i fundował będzie.~Zaś prócz tych przynęt 112 2, 19| Zważta się, chłopaki, któren będzie cięższy, tego na zięcia 113 2, 20| Jambroży, że ksiądz nazajutrz będzie jeździł po kolędzie.~Zakrzątnęli 114 2, 20| ustatkuje się prędzej, a nie będzie już powodów do kłótni i 115 2, 20| nie obłaskawię, bo i ten będzie jeszcze mój, niech się jeno 116 2, 20| sposób wynajdzie, a nie będzie brał od drugich!~Skrzyczała 117 2, 20| ślepiami i rozważał, jaki to będzie podstęp.~- Uradzilim przypuścić 118 2, 21| Filipka, stawa, a płakać nie będzie ni żalić się nie będzie, 119 2, 21| będzie ni żalić się nie będzie, ni o poratunek zabiegać.~ 120 2, 21| nam się przebrać, lepiej będzie niźli przez pola.~- To chodźmy, 121 2, 21| końca świata tak wlec się będzie, zawsze. Strasznie się jej 122 2, 21| mówił spokojnie.~- Trudno to będzie, dwór ma długie ręce i wszędzie 123 2, 21| Wstąpimy, ma być kwaśno, niech będzie kiej ocet. Ale powiadam 124 2, 21| cierpi biedę, a niezadługo będzie czworo! Dam to wtedy radę, 125 2, 22| turbuje ni rozmyśla, co tam będzie po śmierci, a jeno się weselą 126 2, 23| ano na odmianę.~- Odwilga będzie.~- Juści, śnieg zamiękł.~ 127 2, 23| ciemności.~Chodźmy do broga, tam będzie ciszej! - szepnął gorąco.~ 128 2, 24| wczoraj u Kłębów, że coś będzie, skoro razem się wynieśli.~- 129 2, 24| pewnie już nic z chłopa nie będzie... - szeptano spoglądając 130 2, 24| nie naprawi, pokutował nie będzie - to by wyrwali go jak pokrzywę 131 2, 25| ciągnąć zaczynają, ciął będzie?~Szła juści w boru robota, 132 2, 25| usłuchał, z całym narodem miał będzie sprawę...~Nie opierali się, 133 3, 26| wielkiej mrocznej izby.~- Niech będzie pochwalony! - ledwie wykrztusiła.~- 134 3, 26| wywiedły, kiej ich aż tyla!~- A będzie kopa bez mała, przez pięciu. 135 3, 26| tylko wyręki mieć z niej nie będzie, ale gotów się jeszcze kłopot 136 3, 26| siedźcie, a wola wasza będzie iść, to se pójdziecie...~- 137 3, 26| oglądam! A to już jutro będzie całe trzy tygodnie, a mnie 138 3, 26| że nawet pacierza nie będzie miał kto zmówić ni na mszę 139 3, 27| człowiek a tak czujący nie będzie, jako to stworzenie. Miarkuje 140 3, 27| oderwać, i prawo za sobą będzie miał.~Co jej tam znaczyły 141 3, 27| nie przyjdzie, to śmierć będzie miał letką i rychłą. Spodziewali 142 3, 27| oknem.~- Dłutam mu pożyczył, będzie już z miesiąc, a teraz mi 143 3, 27| Po cóż się to przybierać będzie i stroić? dla kogo?~La tych 144 3, 27| dzień się ocieli...~- Ciołka będzie miała! - rzekł Witek podnosząc 145 3, 27| statkami oporządzić wieprzka.~- Będzie to mógł, kiej dobrodziej 146 3, 27| przynieśli przed chałupę, trza je będzie rankiem wyparzyć.~Józka 147 3, 27| doprowadzajcie me do złości, bo będzie źle...~- Tyle się waszych 148 3, 28| śpią robaki, przestroniej będzie... - nakazywała ostro Hanka 149 3, 28| Łaznowa.~- Spowiedzi słuchał będzie, a to i dobrodzieja ze Słupi 150 3, 28| lasu mieć będziecie...~- Będzie!... nim słońce wzjedzie, 151 3, 28| księdza kieruje.~- To i honor będzie miał niemały, i profit! - 152 3, 28| głową wszyćko stoi. A potem będzie, jak Pan Jezus da...~- W 153 3, 28| kajdanach na Sybir i tam se będzie gospodarzył! - wykrzyknął 154 3, 28| Boryną.~- I jadł kiełbasy nie będzie, i gorzałki nie posmakuje?- 155 3, 28| tak każde jego słowo znał będzie dobrodziej najpóźniej jutro 156 3, 28| Po tej stronie w komorze będzie chłodniej la mięsa, mniej 157 3, 28| wszystko do swojej komory i będzie po krzyku! Nie odbije wam 158 3, 28| nadbutwiałe na drugą.~- Będzie czym podpaść maciorę i la 159 3, 28| do cudzej komory właził będzie i penetrował po beczkach, 160 3, 29| dobrze, jako inaczej być nie będzie... Złe i o wiele gorsze 161 3, 29| wypuścili niewinowatych.~Hale! będzie ta kto miał miłosierdzie 162 3, 29| z nogi na nogę.~- Suszej będzie! - szepnęła któraś nieśmiało 163 3, 29| żywicielka jedyna!~- Mleczna będzie, grzbiet jak belka, kłęby 164 3, 29| Krowie na księżej oborze też będzie niezgorzej! juści... - stary 165 3, 29| juści... stróżować ci będzie... czujny wielce.~- Zwalą 166 3, 29| psu.~- Głupi... gryzł tu będzie... tam źreć co dnia dostaniesz... 167 3, 29| Wielki Czwartek i trza się będzie brać do porządków.~I sama 168 3, 29| zanieść!~- Święcił jutro będzie, to mu podam, może weźmie...~- 169 3, 29| szepnął ze złością:~- Niedługo będzie mój bociek księże kury płoszył, 170 3, 30| człowiekowi grzesznemu i czynić będzie aż do owej pory, kiej Jezus 171 3, 30| ustaną i zło panować nie będzie...~I tak gorąco to mówił, 172 3, 30| niańczy, to i tobie nos będzie umiała ucierać.~- Albo z 173 3, 30| przychodź robić, widniej ci będzie...~- Przyjdę, jeno jeszczech 174 3, 30| jak parodował na ganku będzie, a nikto go przeciech nie 175 3, 30| wzejdzie mu i czas żniwny miał będzie."~- "Ale kto jeno o chleb 176 3, 31| przynęcał.~- A cóż to jadł będzie?~- Garnuszki ze sobą sprowadził 177 3, 31| dworskiego gatunku.~- Profit będzie pewny, ile że młynarzowy 178 3, 31| się na naszym chlebie i będzie tu ludźmi pomiatał... i 179 3, 31| mróz nie zwarzył, to owocu będzie galanto.~- Powiadają, że 180 3, 32| torbę i wszy za darmo miał będzie... he! he! - aż brzuchem 181 3, 32| Maże się i maże... ciężko będzie z pługiem, wyjechać na rolę~ 182 3, 32| niedługo trwają.~- Trza będzie tymczasem sadzić ameryki 183 3, 32| Pietrek narządzi deski, gnój będzie wywoził od Florki na te 184 3, 32| się tu zaczną i breweryje, będzie czego słuchać...~- Że Jagna 185 3, 32| jeno morgę?~- Pytał się będzie, to nie pozwolą. Hale, lata 186 3, 32| zaczął ksiądz.~- Nie będzie: wytarło się na dobre i 187 3, 32| cały głos huknął:~- Niech będzie pochwalony! Jak się macie, 188 3, 32| nawet Kozieł, że znowu będzie trzeba pilnować komory i 189 3, 33| jutrem przyjdzie, jak zawdy będzie...~Więc i Lipce jęły się 190 3, 33| urząd - rozumiesz! Groził mi będzie, widzisz go, sameś może 191 3, 33| kaj przytulić, a chałupy będzie drugim rozdawał! - powiedział 192 3, 33| wieczór innej basuje, a teraz będzie mi co inszego wmawiał!~- 193 3, 33| Hale, jaki przebierny!... będzie się tu przekpiwał ze wszystkich! 194 3, 33| rozniesie.~- A doniesą mu, to będzie wiedział. Niech me ino zaczepi!~- 195 3, 33| mają kiej ćwiercie. Trza będzie cosik zaradzić.~- O jałówce 196 3, 33| ostrożnie Balcerek.~- Trza będzie pomyśleć o nowym - rzucił 197 3, 33| na Podlesiu, to i ciężko będzie w Lipcach wytrzymać - zapewniał, 198 3, 33| ino powiedziałem... Hale, będzie się tu honorować o bele 199 3, 34| obstalować. ~- Każcie zrobić, nie będzie długo czekała, nie... Jak 200 3, 34| by szedł, bo powiada, co będzie buty darł na darmo?... jeszcze 201 3, 34| dobrze trzydzieści wozów będzie z gałęziami. Stacho galantą 202 3, 34| kieby pomarłe...~- Głupi, będzie tu cudeńka rozpowiadał! - 203 3, 34| Jagusi to i nieśpieszno mu będzie do swojej.~- Psiachmać, 204 3, 34| Pewnie, a jutro cała parafia będzie o tym wiedziała.~- I zaraz 205 3, 34| kawą, to jeszcze lepiej będzie dzisiaj, we święto...~- 206 3, 34| kupią i zasiędą o miedzę, to będzie jak w Górkach: powietrza 207 3, 34| ziemię przeda i plecy wypnie: będzie miał o czym czekać, jak 208 3, 34| wypuszczą, to la Miemców będzie jeszcze gorzej... głupie 209 3, 34| zdrowie... Dziedzic też będzie inaczej śpiewał, jak mu 210 3, 34| swój?... Przecież jak wam będzie lepiej, to i mnie będzie 211 3, 34| będzie lepiej, to i mnie będzie lepiej!... Jak wy będziecie 212 3, 35| przed nim; bojali się, że będzie im przeciwny.~Ale Rocho 213 3, 35| najgorsze, to już takie złe nie będzie.~Aż się zdziwił, tak nagle 214 3, 35| przez zastawu: kowal nie będzie się was czepiał.~Nauczał 215 3, 35| nieustępliwa moc.~- Niech będzie pochwalony! - rzekł Rocho 216 3, 35| pięście... Obaczymy, czyje będzie górą! A jeszcze to wam dołożę, 217 3, 36| przywtórzyła Hanka.~- A tak będzie, jak się spodoba dziedzicowi - 218 4, 37| a zabiegał, a cierzpiał będzie.~- Tyle jeno było jego, 219 4, 37| dzieciuch, to płakał nie będzie. O pochowku pilniej pomyśleć.~- 220 4, 37| gospodarski pochówek miał będzie, a biedny człowiek to nawet 221 4, 37| Podziękujesz ty mi za cielę, będzie, jakiegoś jeszcze nie widział. 222 4, 37| urodna, nie bogata! Kijem się będzie musiała oganiać przed chłopami.~ 223 4, 37| Antek wróci, to i gospodarz będzie - przypochlebiała stara.~- 224 4, 37| przyjdą, to i tak wszystko będzie nasze. Niech psiachmać z 225 4, 38| sposobu.~- Pamiętajcie, że jak będzie potrzeba, poręczę za niego.~ 226 4, 38| ostanie?~- Ale i profit miał będzie.~Szeptali dokoła, jeno co 227 4, 38| przystał do dziadów, a co nam będzie lekciej, to lekciej. Nie 228 4, 38| Jaguś, przyjdź do karczmy, będzie dzisiaj muzyka - prosił 229 4, 38| przyzwoleństwo pytała nie będzie! Zechcemy, to i on musi! - 230 4, 38| wierzta dziedzicowi, póki nie bedzie czarno na białym. Zawżdy 231 4, 38| trzymasz!~- A chodziłem, a jak będzie potrza, to i jeszczek pódę! 232 4, 38| sza, gospodarze! Niech będzie zgoda! Żeby Podlesie były 233 4, 39| zagadał o innym.~- A cóż, będzie zgoda z dziedzicem?~- Będzie, 234 4, 39| będzie zgoda z dziedzicem?~- Będzie, już dzisiaj pojechało do 235 4, 39| Kto ukradł, niech miał będzie na śmiertelną koszulę.~- 236 4, 39| się na cudzej krzywdzie i będzie się tera czepiała ludzi 237 4, 39| wygońcie Józkę, a już wszystko będzie wasze a kowalowe...~- Skończyłeś 238 4, 39| do sądu, pono skarżyć was będzie o wygnanie córki...~- A 239 4, 39| siedziała na swoim. Dopiero to będzie, jak Antek wróci, a was 240 4, 40| już skończyło, trza się będzie brać do roboty! Mój Boże, 241 4, 40| porządki.~- Bryczkę trza będzie przetoczyć na klepisko, 242 4, 40| droga szeroka. Ale trza to będzie wziąć dobrze na rozum, bych 243 4, 40| za dwa tygodnie czas mu będzie pod kosę! Byle jeno grady 244 4, 40| przyleciała za nim Hanka.~- Trza będzie wyporządzić i przeniesiemy 245 4, 40| Juści, co na tej stronie będzie nam sposobniej.~Medytował 246 4, 40| ostatniej krowy - zaraz tu będzie posłuch - dodała.~Odebrał 247 4, 41| Jagusi, ona ci tłuściej będzie dawała. - Pewnie, bo póki 248 4, 41| wygarniania węgli z pieca.~- Trza będzie ludziom ponieść podwieczorek - 249 4, 41| co odrobię, kiedy jeno będzie potrza. I nie za siebie 250 4, 41| Widzisz ją, jaka mądra, będzie se świnie wypasała na moim! 251 4, 41| Do Płoszkowego woza! Będzie woził na tartak!~Antek przysiadł 252 4, 41| warto se psuć głowy, to ano będzie, co będzie i co Bóg miłosierny 253 4, 41| głowy, to ano będzie, co będzie i co Bóg miłosierny pozwoli. 254 4, 41| dobra rada? A matce można będzie pokazać starą panią, niech 255 4, 41| w końcu powiedział:~- To bedzie, co Bóg da! Trza poczekać 256 4, 42| bór pod bokiem, łacniej będzie o drzewo i ciszej na zimę - 257 4, 42| taką chałupę, że i okno będzie, i komin, i wszyćko, co 258 4, 42| jaże strach pomyśleć. ~- Będzie i krowa, Nastuś, będzie, 259 4, 42| Będzie i krowa, Nastuś, będzie, jużem se jedną upatrzył.~- 260 4, 43| trwożnie rozpytując:~- A nie będzie dziobów na polikach?~- Nie 261 4, 43| całowała.~- Widzisz go, będzie się z Nastusi prześmiewał!~- 262 4, 43| spłoszona.~- Niech ci j będzie na zdrowie! - zawołała przez 263 4, 43| Szymek powiedział, co będzie, to musi być, na darmo słowa 264 4, 43| czekają działów po Macieju.~- Będzie tego z półwłóczek, no! Wiedzie 265 4, 43| prosię to jeszczek, ale będzie z niego pociecha, bo idzie 266 4, 43| swatów.~- A jak odmówi! Wstyd będzie i zgryzota.~- To poślesz 267 4, 44| z nowej szkoły tyla jeno będzie pociechy; co każą na nią 268 4, 44| przecież za szkołą głosować nie będzie, mało by to musiał płacie 269 4, 44| żeby była najgorsza, to będzie lepsza od żadnej. A o jakiej 270 4, 44| wsiach zakwaterują, to kto będzie brał baty? kto będzie cierpiał? 271 4, 44| kto będzie brał baty? kto będzie cierpiał? kogo do kreminału 272 4, 44| pacierza ni między sobą nie będzie mówił inaczej, a jeno jak 273 4, 44| przysięgały, że jak Polska będzie, to i wolę nam dadzą, i 274 4, 44| Kury zmacać nie poredzi, a będzie tu występował! Gnojek jucha! 275 4, 44| prawo za nami! Co uchwalimy, będzie, a czego nie chce gromada, 276 4, 44| wywodził, jaki to z tego będzie profit, jakie to dobrodziejstwo 277 4, 44| że na to wszystko trzeba będzie uchwalić dodatkowy podatek 278 4, 44| pójdzie głosować; to nie będzie śmiał się przeciwić.~Ale 279 4, 44| dobrze, szkoła w Lipcach będzie.~Juści, co nikto i pary 280 4, 45| poglądając nań łzawie.~- Będzie dobry urodzaj, żyto już 281 4, 45| dopieka, za jaki tydzień trza będzie wychodzić z kosą.~- Na Modlickiem 282 4, 45| Nie bój się, nic jej nie będzie.~- Ależ krzyczy, jakby ją 283 4, 45| wyrywając się naprzód.~- I będzie cie miał kto rozgrzeszyć! - 284 4, 46| dobrym ziarnem, ten zbierał będzie w czas żniwny!~- A jak nie 285 4, 46| mówię wam, że stanie i trwał będzie po wiek wieków, i już go 286 4, 46| zaczął nauczać, jaki to będzie ów dzień upragniony i co 287 4, 47| trzyma z księdzem i trzymał będzie, ale tutaj już więcej jego 288 4, 47| Mateusz go skamlał o łaskę nie będzie - odrzucił gniewnie i nie 289 4, 47| ożeni, sporo szwagrów miał będzie...~Rozeszli się dosyć ozięble.~ 290 4, 47| juści, ale przeciek nie będzie wiekowała.~Spomniały mu 291 4, 47| powiedzieli.~- To i lepiej, nie będzie potrza się ocyganiać.~- 292 4, 47| szepnęła wielce szczęśliwa:~- Będzie galancie, na sielną gospodynię 293 4, 48| Ma rozum, za rubla będzie miał profit na całe życie, 294 4, 48| przeciek! Eksporta dopiero będzie wieczorkiem, bo Mateusz 295 4, 48| do Częstochowy! Raźniej będzie nama wędrować z księżykiem 296 4, 49| że tak czy owak, a trza będzie ustąpić i jakąś zgodę z 297 4, 49| Bo mi obmierzł i po co tu będzie wysiadywał! Nie szukam se 298 4, 49| jutro do spowiedzi. Lżej ci będzie, jak zbędziesz się grzechów.~- 299 4, 49| to całą gospodarkę, a jak będzie jeszcze mało, Lipce muszą 300 4, 49| jest we wsi, potąd ciągle będzie grzech, rozpusta i zło, 301 4, 49| niego nie można radzić, będzie nieważne.~- Prawda, posłać 302 4, 49| wrzeszczeli.~- A może będzie jej bronił, kto wie? - szepnęła 303 4, 49| dobrze! A niechże tu każdemu będzie wolno kraść, rozbijać, krzywdzić, 304 4, 49| Powiadam wam, nie wieś to już będzie, a jeno ten chlew diabelski,