Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] tyli 10 tylich 1 tylim 3 tylko 302 tylo 2 tylu 10 tylum 1 | Frequency [« »] 306 kieby 304 bedzie 304 niej 302 tylko 296 wies 288 swiat 285 im | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances tylko |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | drogą ku lasom; raz w raz tylko odwracała się ku wsi, ku 2 1, 1 | ogarniał i tłumił barwy, że tylko czuby drzew, wieże i dachy 3 1, 1 | drogami w tumanach kurzawy, że tyłko raz w raz wychylały się 4 1, 1 | zorzach zachodu zatopione, że tylko krzyk przenikliwy znaczył 5 1, 1 | pójdzie za niego, niechby tylko rzekł.~- Już dwie żony pochował.~- 6 1, 1 | pogadując coś niecoś,a tylko stara Jagustynka wykrzykiwała 7 1, 2 | krew przestała płynąć, tylko krzepła w czarne, spieczone 8 1, 2 | zazwyczaj, ale stary klął tylko dzisiaj i poszedł do izby.~- 9 1, 2 | mroczało już na świecie, że tylko połyskiwały szkła obrazów 10 1, 2 | zastawiona różnym sprzętem, że tylko koło wielkiego komina z 11 1, 2 | nie mówili, słychać było tylko gruchot zsypywanych na klepisko 12 1, 2 | serdecznie i bawić jego ruchami tylko Józia czasami podnosiła 13 1, 2 | cicho było we wsi, psy tylko niekiedy poszczekiwały, 14 1, 2 | drogą, jaką był przyszedł, a tylko puścił się w dół, przeszedł 15 1, 2 | siedziała; w koszuli była tylko i z podwiniętymi do ramion 16 1, 3 | oparyn i woda skapywała, tylko w cieniach - pod płotami 17 1, 3 | równym i twardsza była, tylko gęsto przerośnięta korzeniami, 18 1, 3 | wkrótce czysto ostrugany i tylko z jednym zacięciem na brodzie, 19 1, 3 | i dość spokojnie, czasem tylko podnosiły się skargi abo 20 1, 3 | czuby pochylały nad drogą, i tylko raz w raz puszczały bursztynowe 21 1, 3 | a prędkich drganiach, i tylko coraz któraś się prostowała, 22 1, 4 | prost kościoła, przedzielona tylko odeń drogą, w głębi wielkiego 23 1, 4 | Jankiel w jarmułce i w koszuli tylko, bo ciepło było, pogłaskiwał 24 1, 4 | głowa o to nie boli... niech tylko przyniesie dużo, a za każdą 25 1, 4 | wyprostowania nóg i grzbietów; tylko chłopaki, co mieli późną 26 1, 4 | przyszedł do karczmy o zmroku, tylko że nie tańcował dzisiaj, 27 1, 4 | pośrodku.~Nie pomstowała nawet, tylko powstawszy rzekła wesoło:~- 28 1, 4 | jasny, księżyc świecił, tylko rekruci jeszcze ostali i 29 1, 4 | chałupy wyjrzał...~Kuba tylko spał wciąż w popiele tak 30 1, 4 | esencji ze spirytusem...~Tylko owsa stanowczo Kuba przynosić 31 1, 4 | jesiennej przejmowała świat, tylko gdzieniegdzie wyrywały się 32 1, 5 | koniczyny. W domu ostawał tylko Kuba z Witkiem i Jagustynka, 33 1, 5 | powożącego.~- Przyjechałem tylko na jarmark! - zawołał wesoło 34 1, 5 | włóce... warta tego...~- To tylko wam posłać swatów, Macieju, 35 1, 5 | ni słowem jednym.~I skoro tylko wjechali na wyboisty bruk 36 1, 5 | przewalała z końca w koniec, że tylko niekiedy słychać było ryki 37 1, 5 | jakby go coś tknęło, bo tylko machnął ręką i rzekł odchodząc:~- 38 1, 5 | w zębach, w koszuli był tylko, nie umyty i rozczochrany; 39 1, 5 | kieby przez szyby.~Jambroży tylko ostał, poczekiwał na kumów 40 1, 5 | południe zaświeciło słońce, ale tylko tyla, coby kto lustrem mignął 41 1, 5 | Miasteczko pustoszało i milkło.~Tylko dziady jeszcze gdzieniegdzie 42 1, 6 | mętnych szkliwach deszczów, że tylko obrysy borów i wsi majaczyły 43 1, 6 | tumanach szarugi, spod której tylko gdzieniegdzie czerniały 44 1, 6 | sadach.~Cicho było we wsi, tylko gdzieniegdzie młócono po 45 1, 6 | i przed domami, czasami tylko ktoś zamajaczył we mgle 46 1, 6 | mgle i ginął wnetki, że tylko człapanie trepów po błocie 47 1, 6 | mgły leżały na łąkach, że tylko gdzieniegdzie błyskały szerokie 48 1, 6 | a deszcz się wzmagał, że tylko pluskało po rozmiękłej ziemi 49 1, 6 | deszcz jakby przestał, tylko mokra, ciężka mgła wisiała, 50 1, 6 | ale już zniknął w mgle, tylko odgłos jego kroków słychać 51 1, 6 | żeby dokładać i dolewać, tylko Jambroży raz po raz powiadał 52 1, 6 | zarówno - wstrząsnęła się tylko nieco na przypomnienie Antka.~- 53 1, 6 | latało za nią? - niechby tylko chciała, to choćby wszystkie 54 1, 6 | a i inne może... żeby tylko miały Borynowe pieniądze... 55 1, 7 | i potrącała, co się jej tylko pod ręce nawinęło, a do 56 1, 7 | wzrokiem na dobro swoje, tylko wyciągnęła spod spodu chustkę 57 1, 7 | izba parsknęła śmiechem, tylko Misia Grzegorzowa nachyliła 58 1, 7 | poglądała, a i nie ona jedna tylko... a on przystawał, żeby 59 1, 7 | oddawały kieliszek Borynie.~Tylko Jagna uparła się i nie piła, 60 1, 7 | wszystkich jak chmurą, z której tylko skrzybot łyżek, mlaskanie 61 1, 7 | śmiechy podniosły się na nowo.~Tylko Jagna milczała, poglądała 62 1, 7 | Cichość się uczyniła, deszcz tylko zacinał w szyby i psy jazgotały 63 1, 7 | jął gryźć, i bronić, jak tylko umiała biedota kochana.~ 64 1, 7 | wszystko głośno wypowie, co tylko wie, a mogła wiedzieć sporo. 65 1, 7 | odpowiedź. podrapał się tylko po głowie i uśmiechał, a 66 1, 8 | którym wieś cała zapadała, tylko gdzieniegdzie poczęły z 67 1, 8 | będzie...~- Pan Jezus to tylko wie przódzi, nie my, grzeszni! 68 1, 8 | zmówiny były dzisiaj. Jeno tylko jedno pomyślała, czy stary 69 1, 8 | porwał i wyszedł z karczmy, tylko z drogi dolatywał jego głos 70 1, 9 | Twarz mu poczerniała, że tylko oczy uczyniły się jeszcze 71 1, 9 | jeden sierota, on jeden tylko, on jeden...~- Jezu mój, 72 1, 9 | zamknięta, a gdzieniegdzie tylko przez małe zapocone szybki 73 1, 9 | Józia z Nastusią; nie było tylko starego Boryny, któren do 74 1, 10| mówię, ale wy jak te psy tylko nastajecie jeden na drugiego, 75 1, 10| nastajecie jeden na drugiego, tylko... - wiatr resztę słów wepchnął 76 1, 10| wody do beczki, wykręcił tylko, a ona już sama trafiła 77 1, 10| se...~Nie słyszał nawet, tylko wszedł do mieszkania, co 78 1, 10| drogach pusto było, gęsi tylko całymi stadami babrały w 79 1, 10| pacześny wątek przez płochy i tylko niekiedy, choć i z nieśmiałością, 80 1, 11| dzisiaj o nic... Leciałaby tylko gdzieś przed się, choćby 81 1, 11| huczało jakby na jarmarku.~Jak tylko przedzwonili na nieszpory, 82 1, 11| nogi drygały, a niektóren tylko co nie huknął piosenką, 83 1, 11| zaczęła dopiero, mocniej tylko poczerwieniała i wywijała 84 1, 11| ustawili wzdłuż trzech ścian.~Tylko drużbowie nie siedli, by 85 1, 11| A ty, człowieku, masz tylko jedno wiedzieć - byś swoje 86 1, 11| drudzy zasie, co to nie tylko krowi ogon widzieli abo 87 1, 11| ogarniała taneczników, a tylko oknami lała się miesięczna 88 1, 11| się, i stoczyć w noc, że tylko ciężkie dychanie, tupoty, 89 1, 12| po opatrunku zdrętwiała tylko aż po pachwiny, a po całym 90 1, 12| pomogło widać... że niechby tylko miał więcej mocy, to nie 91 1, 12| poczciwe było dziewczątko, co tylko mogła, nazbierała na miseczkę, 92 1, 12| rozchodzić się do domów.~Tylko drużbowie z druhnami i muzyką 93 2, 13| ziemię, a śnieg wciąż padał, tylko że już coraz suchszy i rzedszy, 94 2, 13| pieniędzy?~- Na co? z kijem tylko nie pójdę.~- Gdzie się to 95 2, 14| Organista rozdziany, w koszuli tylko i z podwiniętymi rękami, 96 2, 14| miałam dać, ale weźcie wy; tylko na kółku oprzędźcie, bo 97 2, 14| głos wszelaki zamarł, że tylko coś, jakby szelest drgających 98 2, 14| temu zaradzi jak nie ona? Tylko pomodliła się gorąco przed 99 2, 14| zabrała się do przędzenia, tylko dzień, chociaż był słoneczny 100 2, 14| wypowiedzieć trudno.~Nie mówił tylko, gdzie był i co robił, juścić 101 2, 14| ciemność ogarnęła izbę, tylko księżycowe światło lało 102 2, 15| pomyślenie też miał niezgorsze, tylko że robota była ciężka dla 103 2, 15| jak mógł, przyciszał, a tylko te przygryzki w pamięć zgarniał, 104 2, 15| go przegonią, niech się tylko lepszy trafi... zawżdy tak 105 2, 16| okiem równiach śnieżnych, a tylko gdzieś, w dalekościach modrawych, 106 2, 16| stanął na święta całe, a tylko zimne szkliwo wody przejrzystej, 107 2, 16| ale to już niedługo, bo tylko do wiosny!~- A mówiła pani 108 2, 16| taki mróz.~- Nie dlatego, a tylko że krowa się dzisiaj ocieliła, 109 2, 16| ni inni?... Nikto drugi, tylko on jeden! Zadać jej cosik 110 2, 16| nie zajdzie. Nie powiadaj tylko na sprzeciw Maciejowi, bo 111 2, 16| domów, płotów i sadów, jedne tylko światełka migotały ostro 112 2, 16| siadł Witek kole Józki, tylko Jagusia przysiadała na krótko, 113 2, 16| się rozlegał i mlaskanie - tylko Boryna raz po raz rwał się 114 2, 16| znowu ławy przed ogniem, tylko Pietrek ostał na podwórzu 115 2, 17| chrapał, aż się rozlegało, tylko jedna Jagusia, choć była 116 2, 17| spod tego nie mogła - nic, tylko zmora musiała ją dusić albo 117 2, 18| mam ze sobą, zagotujcie mi tylko wody...~- Wrzątku niby!~ 118 2, 19| rzadka przepijali do się, a tylko poredzali, świadczyli sobie 119 2, 19| nie bacząc na sąsiadów - tylko jedna Jagustynka chodziła 120 2, 19| Jagną nie latał! Ale jest tylko jedna rada na kochanie: 121 2, 19| zepsują.~- Cóż, na to jest tylko jedna rada, zaczną las ciąć, 122 2, 19| mu gorąco wszyscy, jeden tylko Grzela się sprzeciwiał, 123 2, 19| i przyśpiewki, pozostali tylko Rzepeczaki, którzy mieli 124 2, 20| rozbierała.~- Nic to innego, tylko wątroba się wama zapiekła 125 2, 20| przecież! ~- Hale, w karczmie tylko! Hale!... - bowiem, że kiedy 126 2, 20| Grozicie, widzę!~- Swoje tylko powiadam, a wy zbytnio w 127 2, 20| zagniewane, mało siedział.~Jeden tylko kowal przychodził co wieczór 128 2, 20| długo przesiadywał, a jak tylko mógł, podjudzał jeszcze 129 2, 20| a w końcu rzekł:~- Zgodą tylko, moi drodzy, zgodą - zażył 130 2, 20| da się on tknąć nikomu, tylko jednego Witka słucha.~Zawołali 131 2, 20| rachowała, że Szymek miał tylko pięć morgów i to nie wiadomo; 132 2, 21| niósł wysoko, daleko, że tylko jękliwym świegotem drgał 133 2, 21| bardziej przerażająca, że tylko ptak jaki niekiedy załopotał 134 2, 21| prawie nie było na ziemi, a tylko opadły z dawna, zwietrzały 135 2, 21| Chodźcie prędzej, nocy tylko co patrzeć.~- Jeno tego 136 2, 21| wiater oderwał go, bo wisiał tylko na jednej ręce, trzaskał 137 2, 21| ptaszek marznący, któren tylko kiejś niekiej zatrzepie 138 2, 21| wreszcie rzekł z cicha do niej tylko:~- A zajrzyj do mnie którego 139 2, 21| rachubę w tej chwili, widziała tylko siebie i dzieci; sama się 140 2, 22| jeszcze pogadywały między sobą tylko, wrzeciona jeno furkotały 141 2, 22| opowiadając różności o nim, jako tylko nieśmiały jest, ale zgoła 142 2, 22| miejsca, do których człowiek tylko w godzinie cudu albo i we 143 2, 22| przepadła tak prędko, że tylko jedna z dziewczyn krzyknęła 144 2, 22| zmiłowanie Pańskie mogło go tylko wybawić!~Jakoś późną jesienią 145 2, 23| Nie mogli już mówić, tylko nieprzytomne krzyki rwały 146 2, 23| gdziesik aż z samych trzewiów, tylko szepty zduszone, porwane 147 2, 24| Kozłowa tak mocno, że sołtys tylko popatrzył na nią, splunął 148 2, 24| w pierzyny i śpi, jedna tylko Józka, z zapuchłymi od płaczów 149 2, 24| przed karczmą wyśpiewywać.~Tylko w chałupie Dominikowej błyszczało 150 2, 24| tając niczego, wystraszona tylko zmianą, jaka w nim zaszła, 151 2, 25| pusto i cicho od ludzi, tylko wiater z szumem przemiatał 152 2, 25| kalkulować, ale czuła ją tylko mocno, że bezwolnie traciła 153 2, 25| ostatniej chwili, pchnął ją tylko na ścianę i spiesznie poszedł.~- 154 2, 25| chyłkiem uciekały w las, tylko rębacze bronili się ostatkami 155 2, 25| już przymilkły wrzaski, a tylko ciężkie charczenia, klątwy 156 3, 26| gdzie dojrzał robotę, tyle tylko, co zaraz pod wsią gmerało 157 3, 26| oglądem i strapiła, że nie tylko wyręki mieć z niej nie będzie, 158 3, 26| się rozpytywać o więcej, tylko podniesła roztrzęsioną rękę 159 3, 27| co ino upatrzył, co mu tylko w pazury wpadło, to porywał, 160 3, 28| dobrać najsprawniej, że tylko niekiedy spoglądała przez 161 3, 28| zajadle krzykając nad nią, co tylko ślina i złość na język stoczyła.~ 162 3, 29| coraz rzęsiściej wysypywały, tylko wiater nie ścichał, a naprzeciw, 163 3, 29| chałupy Stachowej zostały tylko ściany, ino barzej jeszcze 164 3, 29| wygniecione szyby widać było tylko kupy połamanego drzewa i 165 3, 29| najlepszy ociec popieszczał...~- Tylko dufności nie traćcie, a 166 3, 29| bo te oszukańce dają mi tylko piętnaście złotych, a wełniak 167 3, 29| wybiera!~- To dobrze, byle tylko zgodnie i cicho, a na rezurekcję 168 3, 30| wozy z wyłożonymi końmi, że tylko tupoty a parskania roznosiły 169 3, 30| śpieszno na świat wywalać. Tylko Hanka ostała jeszcze, bo 170 3, 30| domywali się do czysta; tylko stary Bylica zabawiał się 171 3, 30| rozstajach pod figurami grywał i tylko z chłopami przestawał. Szedł 172 3, 30| rzeczki, rozlewało się dokoła. Tylko jeszcze u młynarzów gorzały 173 3, 30| drzewami nad stawem, lały nie tylko przechodzących, ale każdego, 174 3, 30| obrządzeń gospodarskich, Witek tylko ostał i upatrzywszy sposobną 175 3, 30| mu się wypsnęło, do waju tylko mówię...~- Juści, za rękę 176 3, 30| gospodarstwie!~- Żeby go wama tylko nie odmówiła która - rzekła 177 3, 30| pieśnie pobożne przyśpiewując.~Tylko u Płoszkowej rojno było 178 3, 30| Kobusowa pięścią grożąc.~Że tylko wójt wraz ze sołtysem i 179 3, 31| stojały pustką, pod strażą tylko staruch, psów i tych sadów 180 3, 31| robocie ledwie poradził.~Tylko u Borynów szło wszystko 181 3, 31| kiejby przykazał la śmiechu tylko powiesić się któremu, a 182 3, 31| kościom dać folgę, ale skoro tylko konie przejadły, za pługi 183 3, 31| aż w nozdrzach wierciło.~Tylko jeden Rocho nikaj nie przysiadł 184 3, 32| boso i prawie w koszuli, bo tylko w jakiejś podartej chuścinie 185 3, 32| przyczajone dokąśliwego chwytu.~Tylko niekiedy prostowała się 186 3, 32| wisiało wysokie i czyste, tylko niegdzie leżała jakaś biała 187 3, 32| Już zwartą kupą ruszyli, tylko Agata ostała przy kopcu, 188 3, 32| dworską modę w polu robią.~- Tylko na naszych polach ani znaku 189 3, 32| pierun ze siebie wypuści, że tylko i ze samego przodka jeszcze 190 3, 32| i w krwawych dymach, że tylko miejscami, kaj wyniosłe 191 3, 32| tych zagonów i zapłakać.~Tylko Hanka poczuła się jakby 192 3, 32| weselem rozgorzały Lipce.~Tylko u jednych Borynów było zgoła 193 3, 33| powywierane do pustych izb, że tylko w jednej, kaj okno było 194 3, 33| rozglądając się po podwórzu, tylko dziewka siedziała przed 195 3, 33| naszego lasu... juści, żeby tylko chyla tyla... a resztę dokupię... 196 3, 33| końcu zaprzestali.~- Jemu tylko pacierze o prędkie skonanie 197 3, 33| było, w chałupie spali, tylko Witek siedział pod ścianą, 198 3, 34| trzęsła od gadań i lamentów.~Tylko jedne chłopaki, co się były 199 3, 34| wiater pohukiwał wysoko, że tylko co najwyższe drzewa szarpały 200 3, 34| ma za co kupić; chociaż tylko po sześćdziesiąt rubli morgę 201 3, 34| zaczął znowu swoje:~- Jest tylko jeden sposób, żeby Podlesie 202 3, 34| choćby jutro, niech się tylko zgodzi... A nim się nasi 203 3, 34| przychodzą Niemcy, to już tam nie tylko biedny Żydek się nie pożywi, 204 3, 34| rozeznał, kto mówił i do kogo; tylko jeden grubachny głos z Jambroża 205 3, 35| zaległa niedzielna cichość, że tylko niekiedy słychać było głosy, 206 3, 35| w papierze, nie chciałem tylko powiedzieć przy kowalu! 207 3, 35| cicho. Obiecała uroczyście, tylko jednej Józce zawierzając 208 3, 35| do obrony, próbowała go tylko zrazu odciągnąć, ale że 209 3, 35| niekiej przed opłotkami, tylko przed chałupą Dominikowej 210 3, 35| roznosiły się w skwarnej ciszy.~Tylko u Dominikowej było głucho 211 3, 36| w łąkę piędź za piędzią, tylko niekiedy przystawał któryś 212 3, 36| jęczał, leżał spokojnie i tylko cięgiem włóczył oczyma; 213 3, 36| śladu Antka, natknęła się tylko raz na Tereskę przywartą 214 3, 36| Wkrótce rozeszli się wszyscy, tylko jeden Mateusz coś długo 215 4, 37| i szczekał w opłotkach, tylko jeden Pietrek, co się był 216 4, 37| lamentliwych szlochań, a ona tylko jedna, chocia się w niej 217 4, 37| Pewnie, że drogi, ale biorę tylko po rublu i dwadzieścia groszy 218 4, 37| jeszcze barzej ścichło, że tylko niekiedy zatrzęsło się jakieś 219 4, 37| na samym dnie ciemnicy, tylko jedna Borynowa izba świeciła 220 4, 37| kto dał się pociągnąć, że tylko kajś niekaj co tam pod lasem 221 4, 37| chyłkiem i wiedli ku karczmie. Tylko jeden Jambroż był dzisia 222 4, 37| całą gromadą ku karczmie, tylko jeden Sikora, co ostawał 223 4, 37| szmeru.~Wieczór był cichy, tylko niekiedy wiater przegarnął 224 4, 37| nikt się nie poruszył, tylko rozpalone oczy latały, Łapa 225 4, 38| Jezus pamięta, boć jemu tylko kwitną i tak pachną, że 226 4, 38| wszystkiej cichości świata...~Że tylko niekiedy co tam ktoś grzbiet 227 4, 38| wodząc za nim oczami, kaj się tylko poruszył.~Właśnie i suma 228 4, 38| jeszcze od nieszporów, że tylko Józka zwijała się kole wieczornych 229 4, 38| potem rznął insze, jakie tylko słyszał w kościele, i tak 230 4, 38| niecierpliwie kopytami, świeciło się tylko w jednym pokoju, grali w 231 4, 39| siedzieli w bocznych ławkach, a tylko Jagusia z matką klęczały 232 4, 39| cosik poszeptywała do niej, tylko jedna Józka, co ta po swojemu 233 4, 39| co?~- Cichota, kobiety! Tylko przez kłótni, poniechaj, 234 4, 39| nie czuła nawet złości, tylko brał ją strach przed nią 235 4, 39| pominęła Jagusiną sprawę, a tylko rzekła o Grzeli:~- Kiej 236 4, 40| rozpalone i czyste, że tylko gdzieniegdzie warowała na 237 4, 40| omroczonych, cichych głębin, tylko kajś niekaj podartych słonecznymi 238 4, 40| się w człowiekowym sercu tylko kłębi, wzbiera i ponosi 239 4, 40| biegnącej za stodołami.~Słońce tylko co zaszło i całe niebo stanęło 240 4, 40| bacznie, a tak surowo, że choć tylko niekiedy rzucił jakie słowo, 241 4, 40| smutny, mało się odzywał, a tylko bacznie chodził oczami za 242 4, 40| gorąco przedstawiając, jako tylko chodzi mu o dobro wsi, jako 243 4, 41| wymroziło, że został się tylko rumianek i osty!- westchnął 244 4, 41| zapamiętania, na tę jedną tylko minutę ostatniej radości.~ 245 4, 41| przepadła pod sadami; przecierał tylko oczy kieby ze śpiku a wzdychał 246 4, 42| wszystko szło jak co dnia, tylko Szymek, nie bacząc na nic, 247 4, 42| czego się jeno da, bele tylko w niej przetrzymać z jakiś 248 4, 42| pracował niestrudzenie, tylko kiedy mu Nastuś przyniesła 249 4, 42| się już zbierać do domów. Tylko jeden Mateusz srodze się 250 4, 43| już ciemno, świeciło się tylko u Borynów, kaj się zebrało 251 4, 43| dość wcześnie wyruszać.~Tylko Jagusia została jeszcze 252 4, 44| Gromada czekała cierpliwie, a tylko jeden wójt latał kiej oparzony, 253 4, 44| stowarzyszać wedle upodoby, że tylko jedna rzepecka szlachta 254 4, 44| słuchali w wielkiej cichości, tylko niekiedy co tam ktoś westchnął, 255 4, 44| a jakoś nie przysyłają! Tylko prędzej! - grzmiał rozkazująco.~- 256 4, 44| przeciwić się, a juści, tylko parobkowi łacno krzyknąć 257 4, 44| myślą dzień i noc, bych tylko narodowi przyjść z pomocą, 258 4, 45| zabielały dziecińskie głowiny, a tylko jedne pieski przeprowadzały 259 4, 45| cieniach przed pożogą, że tylko jedne jaskółki śmigały nieustannie.~ 260 4, 45| piersią i gadał zachętliwie:~- Tylko do lasu, tam dobra droga, 261 4, 45| znajomości. Na moje sumienie, tylko po znajomości!~Zakasłał 262 4, 45| Wyszłam naprzeciw Jasia, tylko go patrzeć, jak nadjedzie.~- 263 4, 45| trwożnie:~- Moja kruszyno, tylko ty nie mieszaj się do niczego.~- 264 4, 45| Przecież nie dla siebie, a tylko dla was, dla ciebie, na 265 4, 45| mu cięgiem na łysinę.~- Tylko tyle, że siedzi w cytadeli.~- 266 4, 45| się spać. Ale rano, jak tylko słońce zaświeciło, już był 267 4, 45| jednak nie zastał nikogo, a tylko w sieniach, wywartych na 268 4, 45| nieco ino rozdziana, bo tylko we wełniaku i w koszuli, 269 4, 45| o jej pobożności:~Matka tylko wzruszyła ramionami.~- Ma 270 4, 45| posądzenie; zdziwił się tylko teraz, że od jego przyjazdu 271 4, 45| nie mogła wyrozumieć, więc tylko się radowała jej niespodzianej 272 4, 46| ale żadna nie zawtórzyła, tylko Dominikowa rzekła z przekąsem:~- 273 4, 46| jeśli mają kogo wziąć, to tylko Rocha!~- Jakże, możemy go 274 4, 46| i spokojnie jak przódzi, tylko że co trochę podnosił ostrze 275 4, 46| ziemie leżały w cichościach, tylko kajś na wsi ujadał pies...~ 276 4, 46| nie trwóżcie, kruszynam tylko, jedno źdźbło z bujnego 277 4, 46| rozeszli.~Do wsi wracał tylko Antek z Jagusią, tamci zaś 278 4, 47| mało było wody, że robił tylko jeden ganek, a i to zaledwie 279 4, 47| grzeszyli. Czemuż to jemu tylko uciecha, a la niej samo 280 4, 47| Jaśkowego sadu, że to siedzieli tylko przez miedzę. Przejmował 281 4, 47| śmierci i lekkiemu skonaniu.~Tylko Jasia, skoro zajrzał w jej 282 4, 47| czuła opiekunka, szkoda tylko, że Jasio już niańki nie 283 4, 48| na gorąc w izbie i skoro tylko sprzątnęli miski, poniósł 284 4, 48| im sprzedam, niech sobie tylko dokupią blichowanego. Jutro 285 4, 48| było już prawie nikogo, tylko jeden Jambroż cosik tam 286 4, 48| straszne przewiny, nie poredził tylko w sobie zbudzić do niej 287 4, 48| wymiarkować, wiedziała bowiem tylko jedno, że oto siedzi przed 288 4, 48| serca o łasce Pańskiej, tylko im jednym objawionej w tej 289 4, 48| siebie, ni jednego słowa, tylko niekiedy krzyżowały się 290 4, 48| juści, co się jej dziwowali, tylko Jagustynka pokręciła głową 291 4, 48| matka, to drugie, cóż, kiej tylko jedno wiedziała, że Jasio 292 4, 48| zginęła całkiem z oczów, a tylko kajś w rozsłonecznionych 293 4, 48| niezgłębionej boleści.~A tylko niekiej, przy pacierzu, 294 4, 49| dworze pocichły już głosy, tylko drzewiny szarpały się z 295 4, 49| ale święcie uwierzyły, tylko jedna Jagustynka ozwała 296 4, 49| już ku zachodowi. Ostała tylko organiścina i zamknąwszy 297 4, 49| wrzało kiej na jarmarku.~Tylko Antek się nie odzywał, stojał 298 4, 49| bo każdego zakrzyczeli, tylko jeden Mateusz nie uląkłszy 299 4, 49| był tam, przy Jagusi, że tylko twarde przyuczone ręce same 300 4, 49| środkiem był srogi piasek, że tylko niekiedy co tam któraś zawziętsza 301 4, 49| czując, co się dzieje dokoła, tylko żywe łzy nieustanną strugą 302 4, 49| w pocie czoła pracował. ~Tylko jedne pola Dominikowej stojały