Tom, Rozdzial

1     1, 2 |    znowu coś długo grzebał w zbożu.~A na ławie pod oknem już
2     1, 5 |     pojaśniały.~- Ostał przy zbożu, tam ano w ulicy. Weź sobie,
3     3, 27|      już ze wzruszenia.~- We zbożu...~Mówił wyraźnie, odpoczywając
4     3, 27| trwożnie nasłuchując...~- We zbożu... to juści w którejś z
5     3, 28| słówkiem nie zatrącił?..~- O zbożu wam cosik wczoraj prawił...
6     3, 28| beczce z rękoma po łokcie we zbożu i pilnie w nim grzebał.~-
7     4, 39|      Już wam powiem kaj... O zbożu powiecie przy spisie, że
8     4, 45|      i nieraz przyczajona we zbożu lub za jakimś drzewem patrzała