Tom, Rozdzial

1     2, 15|     Antkową pilnie baczył i stróżował go na każdym kroku, ino
2     2, 20|  gospodarskie, a tak pilnie stróżował Jagusi, że i kroku nie mogła
3     2, 20| spokoju. O każdym zmierzchu stróżował niepostrzeżenie, czaił się
4     2, 24|  wynieśli.~- Pono już dawno stróżował za nimi.~- Jakże! powiadał
5     2, 25|    wszystko wydawał i srogo stróżował, bych dobra nie marnowali,
6     3, 27|   parob noc przesypia, coby stróżował!~Pies pomachał ogonem, szczeknął
7     4, 41|  nawrotem, pacierze mówił i stróżował ani się spodziewając, jako
8     4, 43|    się świeciło i na drodze stróżował czujnie Witek, by ktoś nieproszony