Tom, Rozdzial

1     1, 8 |             małymi, bystrymi oczkami. j~- Pijecie se, gospodarze!
2     1, 10|             przed jakąś straszną karą j boską... I nie rzec o tym
3     2, 22|               by uspokoić wszystkich. j~- Opowiem wam historię o
4     3, 27|           Borynowej chałupie nikogój, j jeszcze się kowal tam wniesie
5     3, 32|             głaskał, troskliwie pytał j i z dobrym słowem odpuszczał,
6     3, 33| zapalczywością:~- Pchnę w kałdun tego j z brzega, zwali me, to pierzta
7     4, 43|     pierzchnęła spłoszona.~- Niech ci j będzie na zdrowie! - zawołała