Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] dlugiej 10 dlugim 16 dlugimi 4 dlugo 209 dlugos 1 dlugu 2 dlutam 1 | Frequency [« »] 215 ku 214 dzien 213 jezus 209 dlugo 209 je 209 mateusz 207 kaj | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances dlugo |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | topolami wysadzonej drodze.~Długo za nim spoglądali w milczeniu, 2 1, 1 | rozmowy.~Jagustynka, że to długo nie mogła bez gadania, to 3 1, 2 | podnosiła łeb i porykiwała długo, jakby o ratunek, boleśnie, 4 1, 2 | i pas czerwony, a potem długo czegoś szukał w beczkach 5 1, 2 | deskę na okienko i znowu coś długo grzebał w zbożu.~A na ławie 6 1, 2 | nabił fajeczkę machorką i długo pocierał zwilgotniałe zapałki 7 1, 2 | kochaneczku...~Słuchał długo, ale głos rychło przepadł 8 1, 3 | palcach koronkę i modlił się długo a biegał oczami po podwórzu, 9 1, 3 | świętym. Amen! - Bił się długo w piersi, a powstając, rzekł 10 1, 3 | Zajrzał do stodoły i długo patrzył na wiszącą u belki 11 1, 3 | groźbą.~Sprawa ciągnęła się długo, aż do przerwy, w której 12 1, 3 | spokojną nie do rozeznania: Długo nie rzekli ni słowa, jakby 13 1, 3 | miejsca galopem.~Milczeli długo.~Dopiero gdy wyjechali z 14 1, 4 | na tęczy... Ksiądz mówił długo i tak mocno, że jaki taki 15 1, 4 | rzucił mocno pieniądz i długo, jako że tak czynili gospodarze, 16 1, 4 | czepki, a paciorki... - jęła długo wyliczać dobro wszelkie 17 1, 4 | po kołtunach i stał tak długo, aż Jankiel spozierał na 18 1, 4 | dobrodziej...-tu się zastanowił długo i miarkował, aż i wreszcie 19 1, 5 | polami i krakały głucho, długo, żałośnie... a za nimi biegł 20 1, 5 | przystawali nagle i patrzyli długo w dal omroczoną, siną... 21 1, 5 | zapatrzył się w ogień tak długo, aż Boryna mu przypomniał.~- 22 1, 5 | cicho zapytał:~- A pan Jaś długo będzie jeszcze w klasach?~- 23 1, 5 | szeptali.~Przyglądała się sobie długo i z ciężkim westchnieniem 24 1, 5 | cięgiem jarmarczy - temu długo nie starczy.~- Im tam wystarczy.~- 25 1, 6 | nie skiełczał.~Zamilkli na długo.~- Stary uszanuje i na cudzy 26 1, 6 | Milczeli znowu. Stara ogładzała długo rozwichrzoną kądziel, potem 27 1, 6 | dusza - jako ta ziemia!...~I długo tak siedziała w milczeniu, 28 1, 6 | Wieczór ciągnął się wolno i długo, aż stara cichym, drżącym 29 1, 7 | wychodził z jakiejś chałupy i długo a frasobliwie poglądał w 30 1, 7 | wstążkę, ustroiła się w nią i długo przeglądała się w lusterku.~- 31 1, 8 | na Józkę powstał, że się długo guzdrała... a konie czekały 32 1, 8 | Jakże, mam oczy.~Milczeli długo przetrzymując się wzajemnie.~- 33 1, 8 | Młynarz poszedł, a oni jeszcze długo w noc radzili i odgrażali 34 1, 9 | ptactwa razem - patrzano długo, ze smutkiem dziwnym, aż 35 1, 9 | Ćma była, tom siedział długo... aż tu na świtaniu rogacz 36 1, 9 | całych Lipcach poczęły wyć długo, rozpaczliwie, żałośnie...~ 37 1, 10| w duszy, że tamtego tak długo nie widać. - "Nie o gront 38 1, 11| oczy w świt i modliła się długo i gorąco. Wstała mocna i 39 1, 11| szybko. Stara jej pomogła i długo o czymś rozmyślała, bo w 40 1, 11| przywarła drzwi za sobą i długo buczała...~Nie przeszkadzała 41 1, 11| wychodziła przed dom i patrzyła długo w świat. A żadnej radości 42 1, 11| leciała jej z rąk, a ona stała długo, bezmyślnie zapatrzona w 43 1, 11| Ale nie potrza ich było długo naganiać, hurmą się sypnęli 44 1, 12| schorzałym głosem, wołał długo, ale Witek spał jak kamień, 45 1, 12| opadł ciężko na barłóg i długo jeszcze rozmyślał. - Zachcialo 46 1, 12| w przepaść bez ratunku.~Długo wył i szamotał się w męce, 47 1, 12| i tańcowali rzetelnie a długo; to na odpocznienie brali 48 2, 13| w łunach i w pożodze.~I długo, długo w noc dogasały i 49 2, 13| łunach i w pożodze.~I długo, długo w noc dogasały i stygły 50 2, 14| przed kominem i przędła.~Długo w noc siedziała, do pierwszych 51 2, 14| w gorzką bezmoc swoją, i długo, długo tak trwała, ino kiedy 52 2, 14| gorzką bezmoc swoją, i długo, długo tak trwała, ino kiedy niekiedy 53 2, 16| sołdackim szynelu. Jasio na długo do domu?~- Aż do Trzech 54 2, 16| widziała, bo jeszcze na długo przed ślubem, tyla ino, 55 2, 16| matka, a potem na siebie długo i ważnie spoglądali, wywiedli 56 2, 16| się jeść dnia tego.~Jedli długo i mało kiedy jeśli tam które 57 2, 16| prawdzie dać świadectwo."~Długo czytał opowieść oną, a głos 58 2, 16| oczymgnienie i skamieniał!~Jak to długo było, nie wiadomo - aż rozległ 59 2, 16| dobrą drogę wyprowadzał.~I długo, długo mówił, że lepiej 60 2, 16| drogę wyprowadzał.~I długo, długo mówił, że lepiej i ksiądz 61 2, 16| wlazł na ambonę i prawił długo, nauczał o tym dniu świętym, 62 2, 16| więcej... Przywarła oczy i długo, długo klęczała pochylona, 63 2, 16| Przywarła oczy i długo, długo klęczała pochylona, zgięta 64 2, 16| wycofał aż na cmentarz.~Długo stał na mrozie pod dzwonnicą, 65 2, 17| lekować się będzie musiała długo.~- A gdzie się to podzieje 66 2, 17| się przeniósł Pietrek i długo w noc grał. Kolacja się 67 2, 17| na ławce pisał, liczył i długo w noc deliberował.~Nazajutrz 68 2, 18| rozczerwieniona Józka.~Chodził znowu długo, a Łapa krok w krok za nim.~- 69 2, 18| wołał Witek przez łzy.~- Długo był u was?~- A zawżdy, jak 70 2, 18| poznał! - zawołał z dumą.~- Długo Kuba chorował? Opowiedz 71 2, 18| jak pies się przyczaiła. Długo się biedził i rozmyślał, 72 2, 19| wstawił za nimi do dziedzica.~Długo nie było ich widać, dopiero 73 2, 19| głową kręcił, deliberował długo, wiadomo, że mądrala na 74 2, 19| szynkwasu, ale nie postali tam długo, Żyd ich powiódł do alkierza.~- 75 2, 19| Nie chcieli go słuchać długo i jaki taki przekpiwał, 76 2, 19| już po kolacji, bo stary długo się opierał skamleniom Józki 77 2, 19| Jantoś, jeszcze ździebko!~Długo tańcowali, odpoczęli tyla, 78 2, 19| wszystkim.~Ciągnęło się to dosyć długo, bo Antek już gorzałkę stawiał 79 2, 20| przychodził co wieczór i długo przesiadywał, a jak tylko 80 2, 20| potrzebuje świętości jakiejś.~Długo jeszcze prawiła, nauczała 81 2, 20| nowiną do starego, .myślał długo i powiedział cicho:~- Podobne 82 2, 20| Prześli i siedzieli tak długo, że tam im kolację Józka 83 2, 20| wójt to wama mówię...~Stary długo deliberował spozierając 84 2, 20| czekał na żonę, bo jakoś długo nie przychodziła, nic nie 85 2, 21| baczę tej dróżki.~Tłumaczył długo, bo się bała puścić na niepewne.~- 86 2, 21| stary przyglądał się jej długo i uważnie. Zmizerowana była, 87 2, 21| nie słuchaj, a bieżyj...~Długo ją namawiał i przekonywał, 88 2, 21| wszystkim, gospodynią była...~Długo, może do samego północka 89 2, 22| surowo Płoszkowa, ale Tereska długo nie mogła się uspokoić mamrocząc 90 2, 22| wreszcie się wynieśli, ale długo jeszcze słychać było na 91 2, 22| po świecie nago chodzi."~Długo zgadywali, aż dopiero Mateusz 92 2, 22| i wesołością.~I jeszcze długo w noc tak się społecznie 93 2, 23| powracając do przytomności, długo błądzili oczyma zdumionymi 94 2, 23| chmurą takie cienie idą.~Długo nasłuchiwali rozpatrując 95 2, 23| pod otwór i nasłuchiwał długo...~Potem przesunął się do 96 2, 24| ano przeszedł on dzień na długo pamiętliwy, nazajutrz zaś 97 2, 24| zacięta i groźna.~Rozmawiali długo, ani razu nie wypominając 98 2, 24| czapkę i uciekł z chałupy.~Długo nie mógł pomiarkować, co 99 2, 24| doczekał wieczora i pobiegł.~Długo krążył koło ojcowej chałupy, 100 2, 24| nawet w niedzielę, choć długo czatował przed kościołem.~ 101 2, 24| pokutnym.~Prześpiewali, a długo jeszcze po kościele tłukły 102 2, 24| jeszcze się ciągnęło dość długo, ale już był do cna przytomny. 103 2, 24| jakimś drzewem siedział długo, zapatrzony w noc i zasłuchany 104 2, 25| chłopaków .do lasu na zwiady.~Długo ich widać nie było z powrotem, 105 2, 25| starszyzna uradzi, a radzili długo, jeno że nikto nie wiedział 106 2, 25| ziemię! Nie dać swojego!~Długo tak krzyczeli ciepiąc się 107 2, 25| nieprzyjacioły, a potem długo i trwożnie szemrały. Przymrozek 108 2, 25| przeczuć i obaw.~Noc się wlekła długo i ciężko, oprzędzając dusze 109 2, 25| gęstwiny, stawał na skraju i długo wodził szklistymi oczami 110 2, 25| Naraz Boryna otworzył oczy i długo patrzał w Antka, jakby sobie 111 3, 26| sprawdzenie tych nowin piekących. Długo siedziała pod sztachetami 112 3, 26| kosztuje i gdzie to kupione.~Długo w noc przesiedzieli poredzając 113 3, 26| dziw jej serce nie pękło.~I długo pacierz mówiła łzami go 114 3, 26| łzami go polewając gorzkimi, długo płakała i boleśnie a cichuśko 115 3, 27| książką w ręku i z palmami. Długo patrzała za nią.~- Spóźnita 116 3, 27| Pański i bimbały wolno, długo i rozgłośnie.~Że w jaki 117 3, 27| niczego samu się wygadał, długo się biedząc, nie potrafiła, 118 3, 27| drzwi pozawierane, a potem długo stojała pod ścianą trwożnie 119 3, 28| Hale, łaznowski proboszcz długo nie strzyma, powiadali, 120 3, 28| nich zwalą na święta.~I długo jeszcze jąkał nowinki, ale 121 3, 28| Zaniesła się płaczem i długo się trzęsła nos głośno wycierając, 122 3, 28| ślepiami.~Hanka aż wodę piła, długo nie mogąc się opamiętać 123 3, 29| ociekały z wody...~Rocho długo stojał w medytacji onej, 124 3, 29| odchodził z wolna.~Widzieli, że długo z nią na drodze o czymś 125 3, 29| podźwigną, że nie ostaniesz tak długo... - uspokajała ją Hanka 126 3, 29| rychlej niźli zazwyczaj, ale długo w noc nie zasnęła i posłyszawszy 127 3, 29| już późno było.~Na wsi też długo w noc siedzieli tego wieczora.~ 128 3, 29| sobą.~Ale siedzieli dość długo, bo dopiero w samo południe 129 3, 30| czyniąc sprawę wedle nosów.~Długo nauczał wykładając wszystko 130 3, 30| poszli razem nad staw i długo tam siedzieli na kamieniach, 131 3, 30| jąkał cicho.~Zamilkli na długo.~- Baczę, kiej to w Lipcach 132 3, 30| ugodzi? Nie wysiedzi on długo na Woli, nie! Powiadali, 133 3, 30| nam co, gospodynie!...~ ~I długo śpiewali, a coraz śmielej 134 3, 30| słychać było u Borynów.~Długo se używali, bo coś trzy 135 3, 30| ten gorsze zło rodzi."~Długo powiadał, a tak mądrze, 136 3, 31| kołyski biegunów brakowało.~Długo skrzybotały łyżki, a nikto 137 3, 31| musiał poleźć w pola... Długo uganiali się po zagonach 138 3, 31| nie sponiewierał, nigdy...~Długo nie mógł zapomnieć obrazy.~ 139 3, 31| musiała być napita, gdyż długo macała za klamką i słychać 140 3, 31| nagrzanym wilgotnym powietrzu.~Długo czekali, bo dopiero kiej 141 3, 31| mnogi ów naród obzierał się długo dokoła, żegnał pobożnie, 142 3, 32| ścisnęło, że omal nie padła. Długo łapała powietrze zgorączkowanymi 143 3, 32| chłopaki nie wstrzymały długo, bo naraz chlasnęły z kupy, 144 3, 33| Tymowa.~Westchnęła żałośnie, długo patrząc na topolową, kaj 145 3, 33| krzykiem nie wybuchnąć, i długo się tuliła kajś w opłotkach.~- 146 3, 33| przejechali, wieś jeszcze długo nie mogła się uspokoić.~ 147 3, 33| grosz swój ma na pochowek i długo wama w chałupie nie zagości... 148 3, 33| bele czym się przeżywi.. długo nie pociągnie... na pochowek 149 3, 33| Galanty. Byle jeno za długo nie przypiekało.~- Stronami 150 3, 33| zaperzył się Pietrek, długo mu tłumacząc, ale Witek 151 3, 33| tak już szło na przemiany.~Długo się owo nabożeństwo ciągnęło, 152 3, 33| tym głowa... pomógłbym. ~I długo jeszcze radził a namawiał.~- 153 3, 34| lepiej? - pytała Hanka.~Długo coś miarkował, aż rzekł 154 3, 34| Każcie zrobić, nie będzie długo czekała, nie... Jak duszy 155 3, 34| ze sobą Kłęba i parobków.~Długo czekali, bo dopiero o zmierzchu 156 3, 34| Odsunęli się od niego i cosik długo w noc uredzali. Zaś nazajutrz 157 3, 34| przed ołtarzami, to jeszcze długo trwało nabożeństwo w kościele, 158 3, 34| nabożeństwo w kościele, długo huczały organy i rozlegały 159 3, 35| siedli obaj na miedzy i długo se cosik uradzali: Snadź 160 3, 35| popłakując na przemian, Maciejowi długo o tym rozpowiadała, jaże 161 3, 35| strzykał śliną na izbę, długo medytował, długo się ważył 162 3, 35| na izbę, długo medytował, długo się ważył spoglądając na 163 3, 35| poleciał ku kościołowi.~Długo jeszcze siedziała nad stawem 164 3, 36| Mateusz, zapalający coś długo papierosa u Jagusi, ruszył 165 3, 36| tylko jeden Mateusz coś długo się ociągał, że dopiero 166 3, 36| gardzieli.~Siedział tak dość długo, rozglądając się nieprzytomnie, 167 3, 36| nim uczynił, a Łapa wył długo i żałośnie... ~ ~ 168 4, 37| ubiery ojcowe szykować, a długo myszkował w komorze pomiędzy 169 4, 37| i ziemie spieczone, piły długo i z lubością, dysząc jakby 170 4, 37| bacząc na deszcz, płakała tam długo i tak rzewliwie, jaże ją 171 4, 37| chytał się płotów i cosik długo przy nich grdykał.~Długo 172 4, 37| długo przy nich grdykał.~Długo ich było słychać, tak się 173 4, 38| odpustowy. Dzwony bimbały długo i te głosy jękliwe leciały 174 4, 38| schowawszy za gors obrazik, długo toczyła oczami po ludziach. 175 4, 38| ale szedł nieodstępnie, długo coś sobie ważył, aż zapytał:~- 176 4, 38| sama jedna łaziła po wsi. Długo patrzyła we wody pogasłe 177 4, 38| ze śmiechem pod kanapę.~Długo się z nim żegnali na odchodnym, 178 4, 38| na jej duszę, ale jeszcze długo siedziała wpatrzona w czarne 179 4, 39| Pan Bóg mu błogosławił...~Długo przemawiał, jaże się kobiety 180 4, 39| wchodzącą między opłotki, długo jej cosik prawił wytrząchając 181 4, 39| Dziwne, coś wytrzymała tak długo, przeciek cię nie przywiązywali 182 4, 39| odbijając w wodzie.~Hanka długo patrzała za nimi z jakąś 183 4, 39| rana u spowiedzi, a potem długo radziły z dobrodziejem, 184 4, 40| to utęsknione dzieciątko.~Długo nie poredziła przemówić, 185 4, 40| kaj, a rozkolebane zagony długo jeszcze gędziły i cichuśko, 186 4, 40| zatopiony w pacierzach.~Długo deliberowali w głębokiej 187 4, 40| czyste poszewki, to myła się długo jakby na jakie wielkie święto, 188 4, 41| się i frunął na stodołę i długo tam stojał klekocąc a wycierając 189 4, 41| zarówno był do niczego. Długo koło niego majstrował coraz 190 4, 41| świecie! Roboty widać masz na długo, tylachna drzewa!~- A chwaci 191 4, 41| błagalnie, jakby do niej. Długo potem przecierał oczy wodząc 192 4, 41| ale szwagierek dał mu się długo trapić szpiegując go jeno 193 4, 41| wszystkie swoje frasunki.~Ksiądz długo ważył jego słowa, wzdychał 194 4, 41| płakała cicho.~Medytował długo i w końcu powiedział:~- 195 4, 42| samym krzyzie nade drogą coś długo rozmierzał tyką.~- Miejsce 196 4, 42| tyla, że mogło starczyć na długo, a któregoś zmierzchu Jasiek 197 4, 43| naczelnikowi i jak głosować.~Długo w noc radzili, boć nie obeszło 198 4, 44| pomniejszych wsi:~Potem długo wywodził, jaki to z tego 199 4, 44| gdy się jej przeciwił.~Długo się wlekło, gdyż ludzi było 200 4, 45| serdeczny!~On zaś potem długo stał pod jakąś ścianą grzejąc 201 4, 45| drzewem patrzała w niego długo i z taką tkliwością, że 202 4, 46| ziemniaków, pogadał cosik długo z Witkiem na stronie i rzekł 203 4, 47| się, nie będę ci zawadzała długo, nie - wyrzekła lękliwie.~ 204 4, 48| oczami po świecie, wzdychała długo i ciężko.~- Jagusia! - zawołał 205 4, 48| gdy jej zniknęli z oczów, długo się plątała po drogach, 206 4, 49| chłop zmyślny, poczciwy...~Długo się nad nim rozwodziła i 207 4, 49| kobiety i uradzali już dość długo, gdy Płoszkowa zakrzyczała:~- 208 4, 49| wyszedł nie patrząc na nikogo.~Długo jeszcze po jego wyjściu 209 4, 49| przesiaduje. Nie pociągną oni długo, nie.~- Jezu, co się marnuje