Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
cie 256
ciebie 88
ciebiem 2
ciegiem 204
ciegien 1
ciegotki 1
cieka 1
Frequency    [«  »]
207 kaj
207 pan
205 slonce
204 ciegiem
204 prawie
203 calkiem
203 czas
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

ciegiem

    Tom, Rozdzial
1 1, 2 | tabeli stoi kiej wół a one cięgiem wyganiają i pedają, co ich.~- 2 1, 2 | obrobić się nie obrobi, ino cięgiem jak ten wół w jarzmie... 3 1, 2 | słowa nikomu dać nie dała i cięgiem się z babami za łby wodziła... 4 1, 2 | świecie słychać? Wędrujecie cięgiem?~- Moiściewy, a cóż by! - 5 1, 3 | organistowego dołu to kto?... A cięgiem cosik komuś we wsi ginie, 6 1, 3 | Służyłam u nich, to mi cięgiem spokoju nie dawał. O biedna 7 1, 4 | baraszkować.~- Ale, gził się cięgiem będzie, kiej ten cielak 8 1, 4 | pokojach, popija arbatę i cięgiem czyta.~- Musi być... nabożne 9 1, 4 | kupił za nie, a Grzeli to cięgiem do wojska śle pieniądze.~- 10 1, 4 | swoją. A to człowiek żyje cięgiem jak ten samson, że nawet 11 1, 4 | i głos tych skrzypic, co cięgiem śpiewały figlujący.~- A 12 1, 4 | ździebka mąki.~- A moja o kaszę cięgiem mi turkocze...~- Że to i 13 1, 5 | świerczyny, potrzaskujący cięgiem, a oni jedli wolno i w milczeniu, 14 1, 5 | się tak, że trza je było cięgiem oganiać i stróżować, bych 15 1, 5 | wyglądały białe szyje gąsiorów, cięgiem syczących, jako te żmije.~ 16 1, 5 | ta wielka woda, do której cięgiem jeszcze ze wszystkich stron 17 1, 5 | Nie masz to swoich?... Cięgiem ino w ojcową garść uważasz.~ 18 1, 5 | I tak co jarmark!~- Kto cięgiem jarmarczy - temu długo nie 19 1, 5 | gdzie zaś, w piersiach cięgiem poboliwa, a jak się naziębię, 20 1, 5 | swoich to już ja i tak się cięgiem modlę i Boga proszę, za 21 1, 5 | była, a drugie, że mu Jaguś cięgiem w myśli stała, ale nim doszedł, 22 1, 5 | ale się rychło podnosił i cięgiem podśpiewywał na całe gardło, 23 1, 6 | błoto... a przed oczami cięgiem widziała jego twarz i oczy 24 1, 6 | dym buchał na izbę... a cięgiem warczały wrzeciona po podłodze.~ 25 1, 7 | Rozdrażniona też była, że cięgiem krzyczała na chłopaków i 26 1, 7 | nastawiał garnki z wodą i cięgiem się po izbie kręcił, że 27 1, 7 | tęgo robił, ale śmiał się cięgiem i przekpiwał, a taki był 28 1, 7 | Sam pijanica zatracony, cięgiem siedzi u Jankla, to myśli, 29 1, 7 | gospodarsku, a do tego Boryna cięgiem zapraszał a przymuszał, 30 1, 7 | gąsków i owieczek porwał, że cięgiem szkody czyni, a i człowieka 31 1, 8 | sobą. Przypominał sobie cięgiem, co mu Jambroż prawił o 32 1, 8 | Jagustynki, co za nim chodziły cięgiem; oczy zmrużone, a świecące 33 1, 8 | kto go kiedy słyszał, i cięgiem do Jagusi ciągnął i słodkości 34 1, 9 | nie mówił, choć i Antek cięgiem nasuwał mu się na oczy, 35 1, 9 | mi się ze szyb... i takie cięgiem dzwonienie...~- Kościołów 36 1, 9 | drugich panów jeździlim cięgiem... strzylałem i ja niezgorzej... 37 1, 9 | zagoić się nie chciał, że to cięgiem ino na dworze, pod gołym 38 1, 10| ptaszęcy, a w piersiach mu cięgiem rzęziało...~- Jedliście 39 1, 10| on dobry człowiek, ale cięgiem na wyrobku... jakże...~- 40 1, 10| mu po twarzy i włosy mu cięgiem spadały na oczy, jarzące 41 1, 10| to, psiachmać, jazgocze cięgiem jak ta suka! - rzucił z 42 1, 10| uspokoić się nie mógł, bo mu cięgiem wracało przypomnienie tego, 43 1, 11| Ocknęłam na rozświcie i cięgiem mi w głowie stoi że już 44 1, 11| chodziły, trzymały się wpół i cięgiem buchały śmiechem , i coś 45 1, 11| się... już dzisiaj Szymek cięgiem chodzi za Nastką Gołębianką.~- 46 1, 11| pacierz, dwa i trzy, a oni cięgiem tańcowali bez wytchnienia, 47 1, 11| od jednych do drugich, a cięgiem oczyma za Jagną wodził i 48 1, 12| w kolejkach.~Jagusia zaś cięgiem zapraszała i prawie każdemu 49 1, 12| a ociec się tak weselą i cięgiem za Jaguusia chodzą, cięgiem.~- 50 1, 12| cięgiem za Jaguusia chodzą, cięgiem.~- Jakże... urodna, piękna 51 1, 12| dymy pachnące wleką się cięgiem, jako te mgły, dzwonki brzęczą 52 2, 13| nie da dobrego słowa, ino cięgiem huruburu, jak na tego psa, 53 2, 13| to wszystko, nie! Ino się cięgiem myśleniem górno nosi, jak 54 2, 13| krzywdy na oczach nie mieć cięgiem, bo nie zdzierżę... Dość 55 2, 14| z nią trzymali wszyscy, cięgiem ktoś do chałupy zaglądał, 56 2, 14| Czeladnika se przybrał, a sam cięgiem jeździ, pono z Żydami spółkę 57 2, 15| jeść nie je i matyjasi cięgiem...~- Obżarł się i tyla.~- 58 2, 15| śniegi przysypią - a bełkocze cięgiem, szumi, huka, że ani człek 59 2, 15| niego, jak mogła, w oczy mu cięgiem patrzyła, by odgadnąć, czego 60 2, 15| spytaj się Jagustynki, ona cięgiem przesiaduje u starego, już 61 2, 15| do młynarzowego domu, bo cięgiem mdlał i rzygał krwią. Po 62 2, 16| wygrzewał się przed kominem, a cięgiem chodził za nią rozmiłowanymi 63 2, 17| tego stary chodził za nią cięgiem i niczego się tknąć nie 64 2, 17| matka iść, co?~- Pytał się cięgiem o przyzwoleństwo nie będę, 65 2, 17| organisty wypędziły przychodziła cięgiem do młyna i tam przesiadywała, 66 2, 17| żebra pękły! A tak jęczy cięgiem, tak stęka!~Rozpłakała się.~ 67 2, 18| chwili.~Pewnikiem u Nastki, cięgiem tam przesiaduje.~- Lofer 68 2, 18| znalazł...~- A dobrodziej pono cięgiem arbatę piją - wtrącił Witek.~- 69 2, 18| urzędu, po jakim spisie, bo cięgiem zaglądał do książeczki?... 70 2, 18| popuszczał ani na chwilę i cięgiem zapalał. Poruszył się 71 2, 18| Myśwa z Kubą jeździli cięgiem i nie raz jeden z dobrą 72 2, 18| w nocy, i w każden czas, cięgiem stoisz przede mną, na oczach 73 2, 18| Mogłam to nie myśleć, kiej mi cięgiem do głowy przychodzisz, cięgiem, 74 2, 18| cięgiem do głowy przychodzisz, cięgiem, że już rady nijakiej dać 75 2, 18| głupawy jest nieco, po wsiach cięgiem się nosi, na skrzypkach 76 2, 19| nieposkromiony i z rodzicielami cięgiem się wadził, a za Ulisią 77 2, 19| światło szczap, których Żyd cięgiem przykładać kazał dziewce, 78 2, 19| mały a tak zapalczywy, że cięgiem się podrywał, walił pięściami 79 2, 19| mi na robocie przypiekał cięgiem, a potem i szczekał paskudnie, 80 2, 19| ugwarzali o różnościach, ile że cięgiem ktoś do nich przystawał 81 2, 19| wiedła, Antek mało mówił, a cięgiem spoglądał na drzwi, spodziewał 82 2, 19| rozochocił i rozgrzał, to cięgiem jakieś pary tańcowały, a 83 2, 20| podnieść nie mógł, że to go cięgiem mdliło, kolki spierały w 84 2, 20| wszystko leciało z rąk i strach cięgiem za nią chodził, bo i jakże, 85 2, 20| jako ten zbój spoglądał. Cięgiem czuła jego oczy na sobie, 86 2, 20| czuła jego oczy na sobie, cięgiem, że już wytrzymać nie mogła. 87 2, 20| budę pod szopą, a jątrzył cięgiem, mało jeść dawał, podszczuwał, 88 2, 20| opowiedzieć któż poredzi! a tak cięgiem coś nowego, że wszystkim 89 2, 20| znarowiła chłopaka do siebie, cięgiem łaził za nią, a trzymała 90 2, 21| poruchając pod wiatr; zatykało go cięgiem, przystawać musiał co trochę; 91 2, 21| targane wichurą okrywały go cięgiem sobą, trzęsły się, przyginały, 92 2, 22| narzekająca wiecznie i cięgiem się skarżąca na wszystko; 93 2, 23| Zaśby nie, Jantoś! a cięgiem, cięgiem... Tam za przełazem 94 2, 23| nie, Jantoś! a cięgiem, cięgiem... Tam za przełazem niedobrze...~- 95 2, 24| do wszelkiej rozpusty i cięgiem się po wsi wałęsały, kiej 96 2, 25| ale tymczasowie flażyło cięgiem nie do wytrzymania, przeciekało 97 2, 25| chałupie było słychać.~- Cięgiem to taki sprzeciwy? - spytała 98 2, 25| do zniecenia ognia.~- A cięgiem - odparła Józka, trwożnie 99 2, 25| Piekło też wrzało w chałupie cięgiem, jakby sobie oboje w nim 100 2, 25| w sobie była zestrachana cięgiem, pokrzywdzona wielce i tak 101 2, 25| Jakże, bo ino na mnie cięgiem huru-buru kiej na tego Łyska...~- 102 2, 25| ino tak, by coś mówić, a cięgiem się rozglądała chcąc już 103 2, 25| naszych roboty nie dawał, dwór cięgiem na nas nastaje i do zaguby 104 2, 25| po lesie, ziemia drgała cięgiem od zwalonych drzew, siekiery 105 3, 26| popłakiwała z cicha nos cięgiem ucierając...~Potem zaś krzątając 106 3, 26| Mój Boże, tam we świecie cięgiem myślałam o Lipcach, ale 107 3, 27| każden umie trajkotać tak cięgiem jak ty. Doiła to już krowę?~- 108 3, 27| uspokajały, naprzeciw zaś, bo cięgiem wzrastało poczucie krzywdy 109 3, 28| wywierając na chłopaków, że cięgiem słychać było jej jazgoty - 110 3, 28| powiadali, że mu gospodyni cięgiem porcenelę podawać musi!~- 111 3, 28| Dominikowa przesiadywała cięgiem w kościele... A i reszta 112 3, 28| Józka, a to i sama Hanka cięgiem odbiegały roboty, by lecieć 113 3, 29| dnia spokojnego nie ma!... Cięgiem coś nowego!...~- Bych ino 114 3, 30| Juści, trzęsie się we mnie i cięgiem me kopie, mgli me przy tym...~- 115 3, 30| na co jeno spojrzała, i cięgiem, zagadując, ale że go 116 3, 30| przedzwonili na Podniesienie, a ona cięgiem spała. Zbudził dopiero 117 3, 30| Sikorzyna, była i jazgocząca cięgiem Borynowa, stryjeczna chorego, 118 3, 31| gdziesik poszła.~- Nosi się cięgiem po wsi jak ten pies, że 119 3, 31| sobą sprowadził i arbatę cięgiem warzy a popija...~- Na darmo 120 3, 31| samych świąt przesiaduje tam cięgiem - skarżyła Józka.~- Zrobię 121 3, 32| coraz drobniejszy, mżył cięgiem, rozpryskując się po skibach, 122 3, 32| krzywą gębą kobieta.~- A wy cięgiem swoje: zawdy za bękartami 123 3, 32| skargą się zaniesła:~- Haruję cięgiem kiej koń, a wy krzyczycie: 124 3, 32| przewidzieć złej doli! Nic, jeno cięgiem truć się zgryzotą i płakaniem... 125 3, 32| podcięta.~- Przyczepiacie się cięgiem do mnie kiej rzep do ogona! 126 3, 32| ślepiów, co obiegały cięgiem, kiej te psy przyczajone 127 3, 32| czytał wolno, bo niechący a cięgiem obzierał się na strony i 128 3, 32| dziw nie pękał, łzy i tak cięgiem stały jej w oczach i często 129 3, 33| jej ciężył a parzył, co cięgiem przekładała go zza gorsu 130 3, 33| pokorna, gniewało i to, że cięgiem plątała się kole niego. 131 3, 33| żartował Kłębiak.~- Właśnie, cięgiem już deliberuję, do której 132 3, 33| koprowiną, wałkoń, pod pierzyną cięgiem wyleguje. A wszystkie by 133 3, 33| człowiek pod strachem cięgiem żyje jak ten zając, a nikto 134 3, 33| kole gospodarstwa, Jagusię cięgiem przyzywała do pomocy. Ale 135 3, 33| równe nogi.~- Jako ten pies cięgiem jedno szczekacie! - chciała 136 3, 34| sęk odciupnął siekierą i cięgiem mruczał:~- I tyś przyszedł 137 3, 34| dziedzicowi naraił. A hula cięgiem, pije, stodołę sobie postawił, 138 3, 34| winowate: piły, procesowały się cięgiem i torby se wygrały.~- To 139 3, 34| ziemi za mało, że narodu cięgiem przybywa, gdyż co starczyło 140 3, 34| miejscach, przechodził bowiem cięgiem od kupy do kupy, to do karczmy 141 3, 35| chodziła kiej opita, całowała cięgiem dzieci, gadała do źrebaka, 142 3, 36| wójtowe sprawy kłyźniły cięgiem ludzi między sobą, a to 143 3, 36| dziwny, matyjasił, mamrotał cięgiem, zrywał się z pościeli, 144 3, 36| Rozglądał się bystro i cięgiem gadał, ale co jedno słowo 145 3, 36| leżał spokojnie i tylko cięgiem włóczył oczyma; te jasne 146 3, 36| kieracie czyni na wolności, że cięgiem się jeno w kółko obraca 147 3, 36| nić uciekającą wiecznie, a cięgiem na jednym miejscu.~- Juści... 148 4, 37| łzy, co same skapywały, cięgiem już patrzyła na drogę, spodziewając 149 4, 37| na słomie wysoko, że cięgiem i wszystkie mieli na oczach, 150 4, 37| kącie srodze zwarzony, oczy cięgiem przecierał i ciężko wzdychał.~ 151 4, 38| jaże żebra trzeszczały, a cięgiem jeszcze przybywali nowi 152 4, 38| usiedział w miejscu, a jeno cięgiem się kręcił po smętarzu i 153 4, 38| z pochówkiem i tylachna cięgiem nowych turbacji, że ani 154 4, 38| na piersiach, kręcił się cięgiem w sieniach, a często gęsto 155 4, 38| przedzwonili na nieszpór, ale ona cięgiem go miała na oczach.~- Widzi 156 4, 38| wzieni na ozory, że tak cięgiem za mną uważasz.~- I tak 157 4, 38| nos drze do góry, jakby cięgiem kichał! Kołtuniarze zapowietrzone! - 158 4, 38| Wyuczył się od Pietrka i teraz cięgiem i dudli, jaże uszy puchną! 159 4, 39| spadające na koła.~- Młyn teraz cięgiem robi! - ozwała się pierwsza 160 4, 40| zasnąć tej nocy, a przy tym cięgiem się jej widziało, że słyszy 161 4, 40| całym świecie przepomniała, cięgiem zazierając do śpiących.~- 162 4, 40| wyrabia, stróżując jeno, a cięgiem drepcąc od stodoły do chałupy.~ 163 4, 40| syn po ojcu, a posobnie, a cięgiem, dopóki Twoja wola, Jezu 164 4, 40| obganiane przez pieski, gdyż cięgiem się rwały w przydrożne zboża, 165 4, 41| skrupiło.~- Kaj się to nosisz? Cięgiem ganiasz jak kot z pęcherzem! 166 4, 41| synowa po rodach ostatnich cięgiem chorzeje i wszyćko ostało 167 4, 41| Że to poniektórych tak cięgiem telepie po świecie! Roboty 168 4, 41| pokryta kwiatem.~Ksiądz cięgiem chodził mamrocąc pacierze, 169 4, 41| szła jak najlepiej, kiej cięgiem był zły, chmurny, o bele 170 4, 41| ale wszyscy tak gadali cięgiem jedno w kółko, że nie mogąc 171 4, 42| swoje wesela, ale Szymek cięgiem prawił swoje, a w końcu 172 4, 42| pijawka nienasycona, mamrocząc cięgiem wedle swego zwyczaju do 173 4, 42| dnia i po trzeźwemu.~Szymek cięgiem łaził za żoną, w kąty 174 4, 43| dziwny szum, co się jej cięgiem przewalał po głowie, słyszała 175 4, 43| był jej nieba przychylić i cięgiem jeno przemyśliwał, czym 176 4, 43| schodziły dnie.~A na świecie cięgiem prażyło, zaś czym bliżej 177 4, 43| człowieczego szczęścia.~U Borynów cięgiem się świeciło i na drodze 178 4, 44| wszedł do kancelarii, kaj cięgiem ktoś wchodził i wychodził, 179 4, 44| wynosił papiery na stół i cięgiem cosik w nosie majstrował.~ 180 4, 44| mówić po swojemu, ale mu się cięgiem odbekiwało.~Strażnicy skoczyli 181 4, 44| przykazują mieć cudzy.~- I cięgiem przykazy, a ty, chłopie, 182 4, 45| spokojnej nocy ni dnia, bo cięgiem służba i służba.~- Pewnie, 183 4, 45| snadź przy jadle, bo służba cięgiem się kręciła kole nich, szczękały 184 4, 45| chłopskich bolączek, wyrzekając cięgiem na ciemnotę i opuszczenie, 185 4, 45| chusteczką od much, padajacych mu cięgiem na łysinę.~- Tylko tyle, 186 4, 45| ten ul rozbrzęczany, że cięgiem mu się myliło, a gdy nareszcie 187 4, 45| radości nabożeństwa, jakie się cięgiem odprawiało w jej, duszy, 188 4, 45| bliźnie, a bogaczem ostaje, a cięgiem mu jeszcze przybywa mocy, 189 4, 45| jarzącymi ślepiami, tak cięgiem roześmiana, że nawet starzy 190 4, 45| przesiaduje przy czesaniu.~- I cięgiem se kupuje wstęgi a stroiki - 191 4, 45| mijały kieby sen słodki, cięgiem pragniony.~Chodziła też 192 4, 46| Dominikowa rzekła z przekąsem:~- Cięgiem się was trzymają psie figle.~- 193 4, 46| stodole, gdyż do chałupy cięgiem ktoś wpadał na wywiady.~ 194 4, 46| pilnował na drodze, Jagusia cięgiem wyzierała w opłotki, a stara 195 4, 48| wtrącał się do rozmowy, a jeno cięgiem matyjasił, przebierał w 196 4, 48| już i nie sipiam, a ino cięgiem o tobie, Maryś... o tobie, 197 4, 48| łacińskie słowa, to i tak cięgiem słyszał tamte szepty i tamte 198 4, 48| przechodzień, w sieniach warczały cięgiem pieski.~Jasio przyklęknął 199 4, 48| sobie przypomnieć - i tak cięgiem jedno w kółko.~Matka zbudziła 200 4, 49| wraz mówili. Organiścina cięgiem rozpowiadała, jak to było 201 4, 49| czas był wybrany i pogody cięgiem dopisywały, to wzięli pożęte 202 4, 49| to wlókł się z wolna i cięgiem pociągał nosem, uszami czujnie 203 4, 49| Nieprawda, leży jednak cięgiem i mało wiele o Bożym świecie 204 4, 49| niedziele już przeszło, a ona cięgiem leży bez pamięci, czasami


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL