Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] czarownico 1 czaru 1 czary 2 czas 203 czas- 1 czasach 5 czasami 38 | Frequency [« »] 204 ciegiem 204 prawie 203 calkiem 203 czas 201 józka 201 no 200 nich | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances czas |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | do szyi...~- Ludzie, a to czas do domu, mroczeje.~- Czas, 2 1, 1 | czas do domu, mroczeje.~- Czas, czas! Słońce już zaszło.~ 3 1, 1 | domu, mroczeje.~- Czas, czas! Słońce już zaszło.~Pozbierali 4 1, 2 | rozstąpiły, a Witek, który cały czas coś najspokojniej majstrował 5 1, 2 | żenić z Jagną?...~Ale w czas sobie przypomniał, że Maryś 6 1, 3 | aby krzyknąć na Witka, że czas wstawać, ale chłopak uniósł 7 1, 3 | klacz, że już do ogiera czas, a świniaś. Utytlesz się 8 1, 3 | Boryna, który cały ten czas burzył się w sobie i przegryzał, 9 1, 3 | z nizinnych łąk.~- Dobry czas na miądlenie. Zlezę przy 10 1, 4 | trzymali straż przy ołtarzu w czas Podniesienia.~Patrzyli na 11 1, 4 | obiadowali na ganku, że to czas był cichy i ciepły.~Łapa 12 1, 4 | już gront im odpisać, nie czas to staremu iść na wycug? 13 1, 4 | jest.~- Idźcie już sobie, czas spać... a ja mam jeszcze 14 1, 5 | trudniej.~A tu i rychtyk w ten czas i płacić przychodziło podatki, 15 1, 5 | poszedł rychło, jako że i czas było spać bacząc na jarmark 16 1, 5 | Spóźnita się!~- Zdążym na czas! - odkrzyknęła Jagna ze 17 1, 5 | ździebko.~- Ale, do matki mi czas.~- Nie bój się, nie odjedzie 18 1, 5 | się spieszyć... mnie już czas iść.~- Moje to, prawdę mówicie?~- 19 1, 6 | podle.~- Skończymy bo i czas do domu, taka plucha, że 20 1, 7 | sąsiadów na wyrzekanie, że to czas taki, co i psa na dwór wygonić 21 1, 7 | pójdziesz do Borynów?~- Czas to już? - spytała po chwili, 22 1, 7 | bójta się. Teraz nastał czas taki, że już i gęsiarce 23 1, 7 | wesoło, a Kuba przez ten czas, co jedli, znosił kapustę 24 1, 7 | ziarna różańca...~W owy czas daleki...~Kiej Pan Jezus 25 1, 7 | taki dziki pies, bo w ony czas pieski nie były jeszcze 26 1, 7 | naszego, nie...~Kiej przyszedł czas, że Żydy paskudne i one 27 1, 8 | wrychle się opatrzyła, że czas już do domu iść, i jęła 28 1, 10| Polazł ją szukać, rychło w czas. Klacz ma ze dwadzieścia 29 1, 10| przechylić... no, zgoda?... Bo czas mi już iść...~- Zgoda! Ino 30 1, 11| Jaguś! Wstań, córko, czas już! Ewka zaraz przyleci 31 1, 11| do jej serca... ale nie czas było medytować, Ewka przyszła, 32 1, 11| prosto do Jagny powiedli, bo czas było do kościoła.~Szedł 33 1, 11| piosenką, dobrze, iż się w czas pomiarkował!~Wracali już 34 1, 11| ludźmi!~- Choćby jeno na ten czas weselny, na dzień jeden!~- 35 1, 11| naród się weseli w przygodny czas.~Takoż się zabawiali na 36 1, 11| się, weselnicy, już nam czas!~Daleka droga, ~Głęboka 37 1, 11| się, weselnicy, już nam czas!~Znów się zabawimy,~Jutro 38 1, 12| godzina na mnie idzie... ten czas ostatni... - buchnął strasznym 39 1, 12| wrzaski bliskie.~W ten sam czas wesele się ano przenosiło 40 1, 12| obu... jest...niech no ten czas nadejdzie, a zobaczycie 41 1, 12| A Kuba w ten sam czas składał duszę swoją pod 42 2, 13| myśleniem o niej, a cały ten czas żył w gorączce i niepamięci; 43 2, 13| poczeka w sposobniejszy czas, w sposobniejszy; jeszcze 44 2, 14| gdzie na drugą wieś, póki czas, póki ludzie nie wiedzą 45 2, 14| stała wciąż, niepomna na czas biegnący ni na szczypiące, 46 2, 14| nieco, bo i jakże, miała to czas na turbowanie jak jaka dziedziczka! 47 2, 14| Weronka broniła, a w jakiś czas po nim najniespodziewaniej 48 2, 14| nie starał, a ino cały ten czas przewałęsał.~Położyli się, 49 2, 15| przywierały do steliska i czas się tak dłużył, że ledwie 50 2, 15| zawołał Bartek wchodząc na ten czas do izdebki.~- To wiecie 51 2, 16| sześć jajek.~Boryna na ten czas powrócił z miasta i wchodził 52 2, 16| domu i pilnuje.~- W dobry czas, będzie mleko na całą zimę.~- 53 2, 16| drodze pod topolami... juści, czas płynął jak ta woda; a to 54 2, 16| wypadło, w same żniwa... Czas nierychtowny, gorąc, roboty, 55 2, 16| srebrnymi gwoździami.~- Czas wieczerzać, kiedy słowo 56 2, 16| końcu Jagustynka, która cały czas w cichości siedziała, rzekła 57 2, 16| tyle jest z tego, że wam czas się nie dłuży! Hale, prawda 58 2, 16| pieśni pobożne, że to nie czas przed północkiem na kolędy.~ 59 2, 16| nakazywał... za bróg... ~W czas jakoś gruchnęli pierwszą 60 2, 17| przytwierdzają.~- Jeszcze ci czas ganiać za parobkami i wystawać 61 2, 18| gdzie by ta szli na taki psi czas; rano byli u Kozłów, ale 62 2, 18| dzień, i w nocy, i w każden czas, cięgiem stoisz przede mną, 63 2, 18| słabiznę.~- Nie, u Szymona cały czas siedziałem - powiedział 64 2, 19| Mówię ci, nie daj się, póki czas - radził chytrze, pociągając 65 2, 19| wódką! Przyszli w jeden czas od Sochy i przyszli od Pryczka; 66 2, 19| nocy robię, to kiej to mam czas na karczmę?~- Prawda, prawda! - 67 2, 19| krzyczał Płoszka.~- Każdemu czas na swoje.~- A wszyscyśmy 68 2, 19| wzruszenie.~Stali przy sobie czas jakiś bez słowa, jeno dychali 69 2, 19| drogach grzmiały jeszcze czas jakiś hukania i przyśpiewki, 70 2, 20| Ale to wam powiem, że póki czas, trza czymś twardym wyganiać 71 2, 20| i poprawiajcie się póki czas!~Dzieci buchnęły płaczem, 72 2, 20| na okolicę.~I tak szedł czas wolno i równo, jako te godziny 73 2, 21| wybrali się po susz do lasu.~Czas był nieopowiedzianie przykry; 74 2, 21| niby ta organowa muzyka w czas Podniesienia, to jakieś 75 2, 21| szepnęła cicho.~- Na taki czas wybierać się do boru!~- 76 2, 21| dobrze, byś jego łaskę na ten czas miała... o toś zabiegać 77 2, 22| cichość była, bo pod ten czas opowiadała Walentowa takie 78 2, 22| wody pod wieczór w pogodny czas i cichy, że jeno drgnienia 79 2, 22| zatwardziałego grzesznika...~Nadszedł czas sądu i kary.~Najpierw zwaliły 80 2, 22| jakaś biedota i taki psi czas na dworze, kazał powiedzieć, 81 2, 22| Przyjechali jeszcze na czas, ale już śmierć siedziała 82 2, 24| Wiatru też nie było i w czas spostrzegli.~- A ktosik 83 2, 24| chłopak, że wczoraj cały czas chodził po drodze przed 84 2, 24| ani razu przez cały ten czas, powiadali, że zakopał się 85 2, 24| przejściach.~Przez taki psi czas prędzej i zapomniano o pożarze, 86 2, 24| od tej minuty gdy ją w czas pożaru spotkał przed chałupą 87 2, 24| niesprawiedliwości, że ni spała przez ten czas, ni jadła, ni wiedziała 88 2, 25| rozkisłe dnie marcowe, że czas się ano uczynił zgoła psi, 89 2, 25| spać o zmierzchu, tak się czas przykrzył, tyle jeno, co 90 2, 25| przed zwiesną, w niezdrowy czas, kiej wapory smrodliwe biją 91 2, 25| pierwszą trawę.~I co w taki czas było radości, wesela, śmiechów!~ 92 2, 25| a tęsknicach przechodził czas narodowi, to juści, nie 93 2, 25| bodaj w samo półpoście, czas się zrobił jeszcze gorszy 94 2, 25| kiej ten brzęk pszczelny.~Czas też był cichszy, deszcz 95 2, 25| postanowić; a rychło, póki czas, póki tamte ich nie sprzedadzą...~ 96 2, 25| Antkiem, któren już cały czas na boku się trzymał i cosik 97 2, 25| wszystko, a gdy już nastał czas, Boryna wstał w saniach, 98 2, 25| stronę.~Ale już pod ten czas i naród brał górę, zwarli 99 3, 26| Rozdział 1~Czas był wiosenny o świtaniu.~ 100 3, 26| panowanie nad światem.~W ten czas właśnie, na wzgórzu piaszczystym 101 3, 26| takiej pogodzie najwyższy już czas do wywożenia gnojów, do 102 3, 26| sił, czując, że już ten czas ostatni przychodzi na nią, 103 3, 26| przyjmie do chałupy na ten czas skonania?~- Poszukam se 104 3, 26| aż się prosi o obróbkę, czas na orki, czas na siewy, 105 3, 26| o obróbkę, czas na orki, czas na siewy, czas na wszystkie 106 3, 26| na orki, czas na siewy, czas na wszystkie roboty, a robić 107 3, 26| Jasiek Przewrotny !~A tu i czas przychodzi rodów, że już 108 3, 27| i la tego, by się w ten czas gdzie z Jagusią zwieść...~ 109 3, 27| kruszyno?~Gdzie zaś to był i czas na długie lamenty i wyrzekania, 110 3, 27| boć to niedziela była i czas nadchodził szykowania się 111 3, 27| lepiących gniazda pod okapami. Czas był ciepły, pierwsza wiosna 112 3, 27| mdlejące dźwięki dzwonków.~Czas snuł się wolno i cicho, 113 3, 27| potrafiła, że i sposobny czas przeszedł, bo się już rozniesło 114 3, 27| przyjedzie słuchać spowiedzi?~- Czas znajdzie!... wie, że gorzałki 115 3, 27| jąkała.~- Wstali to?... czas w pole...~Nie wiedzieli, 116 3, 27| się przy nim działo.~Długi czas przesiedzieli przy nim, 117 3, 27| Jagustynka, która nadeszła na ten czas i po swojemu zaraz rzekła:~- 118 3, 28| Babciu, wam byłby już czas siąść na pokutę w kruchcie 119 3, 28| wpodle, kuternogo!~- Mam czas, pierwej waju pięknie przedzwonię 120 3, 28| Zaśpiewalim mu, przewieźlim, czas go już gorzałką skropić! - 121 3, 28| pęczak, a przyszedł i taki czas, że słońce przedarło się 122 3, 28| na pierwszą zwiesnę, kiej czas podobien się czyni w matyjaśności 123 3, 28| pąsach cała stając.~- Masz czas, to se wymyjesz! - odrzekła 124 3, 28| dwór przed spaniem.~Juści, czas był taki, że psa żal by 125 3, 28| rodzone... zaszłam, nie czas krzywdy pamiętać... No i 126 3, 29| prosiły, w ogródkach też czas był zasiewać i wysadki sadzić, 127 3, 29| każdego przychodzi taki czas, że jako ten pies zgoniony 128 3, 30| zawżdy stróżę trzymali w czas nabożeństwa, baldach nosili 129 3, 30| wiekuistej! Jako przyjdzie ten czas, iże wszelka niesprawiedliwość 130 3, 30| Legła w pościel, nasłuchując czas jakiś. Na wsi było cicho, 131 3, 30| człowiekowemu szczęściu i oto w ten czas wiośniany, w tę porę rodną 132 3, 30| wtrąciła Józka.~- Przyjdzie na czas, to pojedzie, czekać nie 133 3, 30| na zdrowie a prędko, bo czas nagli.~I może w pacierz 134 3, 30| go nie ulęknął, jeno że czas się było zbierać do kościoła, 135 3, 30| do Jagusi.~- Józka, bydło czas obrządzać! - zawołała.~- 136 3, 30| odsunął ździebko.~- Mroczeje, czas do domu! - szepnął cicho.~- 137 3, 30| któren posiał, wzejdzie mu i czas żniwny miał będzie."~- " 138 3, 31| to sprawa? prosilim ich? czas mamy la strażników, co? 139 3, 31| strażnikami, co la siebie taił?~Czas jeno stracili do południa, 140 3, 31| wsi też pustką wiało, bo czas się zrobił wybrany i kto 141 3, 31| gdziesik z bliskości, że długi czas jeno wzdychali rozwodząc 142 3, 32| dworzem przesiedział zły czas.~- Może we Wólce? u naszego? 143 3, 32| ile wlazło, tom bez cały czas powrósła kręcił i Boga chwalił. 144 3, 33| was, Mateusza odpraw, póki czas, to Jasiek nie uwierzy, 145 3, 33| przyrósł, wypędź go, póki czas. Nie bój się, Jasiek też 146 3, 33| ze strachu schowała się w czas bitki, wylazła skądciś dopiero, 147 3, 33| piekłował. Że Tereska cały czas się nie odzywała, to zaraz 148 3, 33| odwiedzać Borynę.~- Piękny czas, kumie - rzekł Kłąb przyjmując 149 3, 33| gałęziami okno wywarte.~Szli czas jakiś w milczeniu zgrozy, 150 3, 33| starzy kiwając głowami.~I tak czas schodził, że męt we wsi 151 3, 33| dość, że w Lipcach nastał czas dziwnie swarliwy i niespokojny.~ 152 3, 33| gnieździły, a jeno niekiej, w czas słót jesiennych, pastuch 153 3, 33| zielenią przytrząśnięte, czas był cichy, obwisłe warkocze 154 3, 34| chałupie. Mleka wama bez ten czas uwarzę, a może byście i 155 3, 34| leżących pod karczmą, jeno co czas był piękny i na niebie świeciły 156 3, 35| się śpieszyć, póki jeszcze czas. Zrobicie swoje, to ja już 157 3, 35| przeciągał się po jadle.~Czas się robił ciepły a nieupalny, 158 3, 35| musiała przypominać, iż czas już się szykować do kościoła. 159 3, 35| gdyż sygnaturka zadzwoniła.~Czas już było na sumę, ludzie 160 3, 35| strawy.~Dopiero w jakiś czas po obiedzie zajrzała do 161 3, 35| porządek. Obaczycie!~- Byłby czas: dyć wszystko się rozwodzi 162 3, 35| gadanie! Co tu będziemy czas tracili na żarty, Podlesie 163 3, 36| niego działo przez cały czas choroby, przesiąkało to 164 3, 36| parobka.~I tak przechodził czas, a on siał niezmordowanie, 165 3, 36| roztworzył ręce, jak w czas Podniesienia:~- Panie Boże 166 4, 38| uroczyście obchodzony.~A czas się też był zrobił wybrany, 167 4, 38| studzienne żurawie:~Dopiero w czas procesji, kiej kościół zatrząsł 168 4, 38| zaś Kobus, któren cały czas pary z gęby nie puścił, 169 4, 38| powstając:~- Gadu, gadu, a tobie czas spać! Musisz do dnia wyjechać.~- 170 4, 38| obiecał, że mnie na jakiś czas zwolni, jeśli nasz proboszcz 171 4, 39| Mogło tak być przez cały czas ojcowej choroby, to może 172 4, 39| gniewnie Magda, siedząca cały czas cicho z dzieckiem u piersi.~- 173 4, 40| zapadłe doły torfowe.~- Piękny czas, ale widzi mi się, na spiekę 174 4, 40| wniebowzięta, że już cały czas, dopóki spali, chodziła 175 4, 40| Ściągnął brwie, przedeliberował czas jakiś i zapalając papierosa 176 4, 40| miętkie - za dwa tygodnie czas mu będzie pod kosę! Byle 177 4, 40| końcu poczuł się niby w czas Podniesienia, kiej dusza 178 4, 41| zawołał radośnie: ~- W sam czas przyszłaś, a to ostatnią 179 4, 41| się znowu pługa i jakiś czas cierpliwie krajał spieczoną, 180 4, 41| Paparuch! Na sprzeczki to czas ma! - mruczał idąc w podwórze, 181 4, 41| Jeszczek nie wyszedł czas po śmierci ojcowej i nie 182 4, 41| na zachodzie.~Antek stał czas jakiś nad stawem wagując 183 4, 41| No, mówię - ci, późno, czas spać!~Antek tak był przejęty 184 4, 42| świtania.~Dłużył mu się czas, że jął się pacierza, ale 185 4, 42| posiedziawszy obyczajnie czas jakiś, gdy słońce zaszło 186 4, 42| pozostania w chałupie na jakiś czas, ale Szymek się uparł, konia 187 4, 43| smołą.~Bawili się ptakiem czas jakiś, ale żołna wciąż była 188 4, 44| dworowi.~Patrzyli za nim czas jakiś w milczeniu, aż któryś 189 4, 45| stratę gospodarzom.~- Piękny czas dał Pan Bóg, ziarno już 190 4, 45| poszedł na wieś.~Posiedział czas jakiś przy Mateuszu, któren 191 4, 45| śmiejąc podnieść oczów.~I cały czas nie odezwała się do niego 192 4, 45| krzyk serca rwący się w czas Podniesienia. Dusza się 193 4, 45| błądząc oczami, ale w jakiś czas obejrzał się i przystanął.~ 194 4, 46| ziarnem, ten zbierał będzie w czas żniwny!~- A jak nie obrodzi? 195 4, 46| po wielkiej przysiędze.~- Czas mi już odejść! - rzekł powstając 196 4, 47| jutro, duszo umęczona!" Mam czas jeszcze, paniczku! Jutro... 197 4, 48| czerwone wargi, a dusze kieby w czas Podniesienia były zatopione 198 4, 49| Nie szukam se chłopa!~- Czas by ci już było obejrzeć 199 4, 49| obejrzeć się za którym, czas! Zaraz by i ludzie przestali 200 4, 49| Wypędźta ją, póki jeszcze czas! Już się przebrała miarka 201 4, 49| jej grzechów i przyszedł czas na pokaranie! - ryczał kiej 202 4, 49| tymczasem na wsi nastał straszny czas sądu i kary, że już i nie 203 4, 49| wkrótce po paru dniach, że czas był wybrany i pogody cięgiem