Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
swiece 20
swieci 16
swiecic 3
swiecie 190
swiecil 12
swiecila 2
swiecilaby 1
Frequency    [«  »]
192 jal
192 me
191 wszystkich
190 swiecie
185 naród
184 jagus
184 witek
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

swiecie

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | Lepszego to i na całym świecie nie znaleźć - zaczęła któraś 2 1, 2 | światła, a i mroczało już na świecie, że tylko połyskiwały szkła 3 1, 2 | po gadaniu.~- Cóż ta we świecie słychać? Wędrujecie cięgiem?~- 4 1, 2 | dobrze, a to i różnie, jak we świecie. A wszyscy piszczą, a narzekają, 5 1, 3 | oglądał, że nie zjadłem!... o świecie rodzony, ja zjadłem! - wołał 6 1, 3 | psy takie urządzenie we świecie! Za wszystko płać, choćby 7 1, 4 | piszą, co się dzieje we świecie... ozwał się Antek.~- I 8 1, 4 | dobrego nie dadzą...~- We świecie jest lekciej, nie trza robić, 9 1, 4 | Nie tak ludzie żyją we świecie jak u nas, nie:~- Co jest? 10 1, 5 | wieczorami, co się gdzie we świecie dzieje i jakie cuda się 11 1, 5 | być musi, bych porządek na świecie był. Miarkujesz se, Kuba?~- 12 1, 5 | powiedział smutno.~- Takie już na świecie urządzenie jest i nie twoja 13 1, 5 | sprzedawali.~I ci, co z sitami po świecie jeździli.~I ci, co z kaszą 14 1, 5 | Sprawiedliwość musi być na świecie, to sprawa wygrana! - rzekł 15 1, 5 | miły ten rok abo i dwa na świecie~- To spłatę dajcie.~- Rzekłem, 16 1, 5 | coby kto lustrem mignął po świecie, i zaraz się schowało za 17 1, 5 | wieczorem sposępniało na świecie, chmurzyska wlekły się nisko, 18 1, 6 | chyba takiego drugiego we świecie nie ma... - myślała bezładnie.~ 19 1, 7 | A to z pół roku byłeś we świecie... - szepnęła zmieszana.~- 20 1, 7 | całe trzy roki bywał we świecie.~- We świecie?... Był ci 21 1, 7 | roki bywał we świecie.~- We świecie?... Był ci u grobu Jezusowego!~- 22 1, 7 | wszystko, i historie różne o świecie... czytał je przecież mojemu 23 1, 7 | szukają sprawiedliwości we świecie. Kużden ma prawo dochodzić 24 1, 7 | Jak to tam może być w tym świecie? - myślała: - Gdzie to iść, 25 1, 7 | się taki pies znalazł we świecie, co lepszy był od ludzi 26 1, 8 | dzieci na to powiedzą! O świecie, świecie! - jęknęła ze zgrozą.~ 27 1, 8 | to powiedzą! O świecie, świecie! - jęknęła ze zgrozą.~A 28 1, 8 | pierwszą będzie! Jest to na świecie sprawiedliwość? Co?... A 29 1, 8 | stargujemy u was, matko...~- I we świecie coś niecoś stargować można, 30 1, 8 | wziął z domu...~- Tak już na świecie jest, to i nie zmieni. Chyba 31 1, 9 | sam chodzi se dzisiaj po świecie i liczy; gospodarz kochany, 32 1, 9 | Jezus se chodzi dzisiaj po świecie! - szeptał Witek i oglądał 33 1, 10| Laboga, takie urządzenie na świecie, że ino plunąć a iść, gdzie 34 1, 10| strachu.~Mroczało już na świecie.~Zmierzch sypał się na wieś, 35 1, 11| I jaka, się lśni na świecie od przymrozku! Słońce zaraz 36 1, 11| somsiadem.~- Źle jest na świecie! Juści! Marnacja człowiekowi 37 1, 11| się poweseli i zabaczy o świecie całym! Ino kostucha bierze 38 1, 12| społecznie i wesoło, że o Bożym świecie zapominali, któryś dojrzał 39 1, 12| serdecznie, że rychło o Bożym świecie nie wiedział ~Józka zaś, 40 2, 13| strupieszałą.~Wrzask poszedł po świecie, zamęt, szumy, świsty, kurzawa.~ 41 2, 13| duma! albo znów gania po świecie, jak ten głupi, za wiatrem 42 2, 13| ścianę i niósł oczami po świecie. Wzdychał i znowu się błąkał 43 2, 14| łuczywem przeciągnął po świecie, bo wnet zgasło i omroczało, 44 2, 14| wiater nie będę się tłukła po świecie, nie! - szeptała z mocą, 45 2, 14| wsi, nie będę się tłukł po świecie, jak ten pies bezpański - 46 2, 14| po co szukać chleba po świecie?... i we wsi trafia się 47 2, 15| poganiał i zwiesna była na świecie, pachniało słonko, tom go 48 2, 15| widział jak nikt drugi na świecie. Juści, że tak było, wysoki, 49 2, 16| może takie sprawy na świecie, że człowiekowy rozum, choćby 50 2, 16| swoją duszę. Co ino jest na świecie, czującem jest i na swoją 51 2, 16| całkiem.~- Pięć roków we świecie był, mowy swojej nie słyszał, 52 2, 17| ale poczerniało jakoś na świecie, śnieg chwilami prószył, 53 2, 17| jest i będzie urządzenie na świecie, zmienicie to?~- Baczę, 54 2, 17| że wszystko się dzieje na świecie, jak przynależy, jak Pan 55 2, 17| świąteczny; mroczno było na świecie, światłości gwiezdne pomdlały 56 2, 18| do okna wyjrzeć, ale na świecie była taka kurzawa, tak kotłowało, 57 2, 18| wyła, przewalała się po świecie, biła niby barami w ściany, 58 2, 18| rozstrzępione taczały się po świecie i raz po raz biły w chałupę, 59 2, 18| Weźcie, za darmo nic na świecie nie dają...~- Hale, we świecie 60 2, 18| świecie nie dają...~- Hale, we świecie może taka moda. Żyd to jestem 61 2, 19| myślałem, że takiego na świecie nie ma. Mocarz z ciebie 62 2, 19| sprzeciwiał, a że bywał we świecie i gazetę "Zorzę" czytywał, 63 2, 19| Zapomniał o ludziach i świecie całym, krew w nim zawrzała 64 2, 19| pogadywał, prawie o Bożym świecie nie wiedział i prosto jakby 65 2, 20| było kiej w grobie po tym święcie - nie płacz, nie krzyki, 66 2, 20| była, sadzy się dowidzą! Na świecie jest takie urządzenie, że 67 2, 20| to opowiadał różności o świecie i tygodniami we wsi siedział.~ 68 2, 20| dworze, o gospodarstwie, o świecie, ludziach, a te insze rzeczy, 69 2, 21| już by sprawiedliwości na świecie nie było, żeby taka spokojnie 70 2, 21| ale z wolna przycichało na świecie.~Na wprost dróżki do chałupy 71 2, 21| opętało go złe i rzuca po świecie... ale wnet przejrzy i powróci... 72 2, 22| my srogiego wodzim i po świecie chodzim! Powiedzieli nam 73 2, 22| pilnie te urządzenia na świecie...~- Jedno dzisiaj człowiekowe, 74 2, 22| słuchaniem i robotą, że o całym świecie zapomniała, nie baczyła 75 2, 22| się na świat rodzi,~A po świecie nago chodzi."~Długo zgadywali, 76 2, 23| pomarłych a błądzących po świecie płynęły żałosnym korowodem 77 2, 23| zamrę... o Jezu!...~- We świecie jedyna...~- Jantoś! Jantoś!...~ ~. . . . . . . . . . . .~ ~... 78 2, 23| oboje wnet zabaczyli o całym świecie, objęli się krzepko w pas 79 2, 23| Pociemniało znowu na świecie, chmury się zawarły w gąszcz 80 2, 25| zimno i tak mroczno na świecie, że płakać się ano chciało 81 2, 25| i był ponad wszystko na świecie najmilejszy, a tak różny 82 2, 25| pociemniało i zrobiło się na świecie posępnie, straszno jakoś...~ 83 3, 26| głodnymi oczyma latając po świecie i pośmiechując się do tych 84 3, 26| że wszystko urządzenie na świecie z woli Bożej pochodzi, a 85 3, 26| poczęła.~- Mój Boże, tam we świecie cięgiem myślałam o Lipcach, 86 3, 26| byle jeno wygodził... O świecie, świecie!... - jęknęła załamując 87 3, 26| jeno wygodził... O świecie, świecie!... - jęknęła załamując 88 3, 26| przebierne, pogadując z cicha o świecie, to o tych odpustowych miejscach, 89 3, 27| chuścinę, że to ziąb był na świecie galanty.~Zajrzała za 90 3, 27| mówić pacierz błądząc po świecie zaspanymi oczyma.~Dzień 91 3, 27| wnet zamrze, Antek o Bożym świecie nie wie, a w Borynowej chałupie 92 3, 27| biegła zapominając o całym świecie, gdy przygarnął do siebie 93 3, 27| jest i żywie-li on gdzie we świecie szerokim...~Ano i teraz 94 3, 27| niebieskościach, po wszystkim świecie, nic jeno nie rozpoznając 95 3, 27| zestrachana.~- Co tam na świecie?~Głoś miał rozbity, obcy 96 3, 28| u gospodarzy przy takim święcie, częstowała, chleb z solą 97 3, 28| chudziaczek, leży i o Bożym świecie nie wie! - zawołała żałośnie 98 3, 29| medytacji onej, o Bożym świecie zapomniawszy, poruszył 99 3, 29| chcę, nie byłoby biedy na świecie nie!~Rozwiódł ręce w onej 100 3, 29| człowiek był mądry, pobożny, we świecie niemało bywały, to wiedział 101 3, 29| te ślepia wilcze, ale na świecie było dziwnie jasno, że dojrzał 102 3, 29| co całą wieś wyrwie i po świecie roztrzęsie.~Uspokoiło się 103 3, 29| jeszcze dobre na świecie, !... - myślała Hanka 104 3, 29| do chałupy.~Jasno było na świecie, słońce się nie pokazywało, 105 3, 29| smutniej jeno było jakoś na świecie i jakby ciszej. W nocy przyszedł 106 3, 29| pieców, że jakby o całym świecie zapomniały, tym się jedynie 107 3, 29| wieczora.~Chmurno było na świecie i ciemno, choć spokojnie; 108 3, 29| tak jakoś weselnie było na świecie, że naród, chociaż po ciężkiej 109 3, 30| zapomniawszy w pacierzu o całym świecie. Dopiero Jambroży brząkaniem 110 3, 30| zaszedł i ciemno było na świecie, bure chmurzyska ciągnęły 111 3, 30| było ni sprawiedliwości na świecie!- szepnęła groźnie, ale 112 3, 30| bezradnie wodząc oczyma po świecie i ledwie płacz wstrzymując. 113 3, 30| już prawie ciemno było na świecie i mało kto przechodził drogą.~ 114 3, 30| święte, to cudeńka takie o świecie, że kto by je ta pojął i 115 3, 31| Tydzień dopiero, a zmiany na świecie za cały miesiąc.~- Na bystrym 116 3, 31| diabła.~- Jezu, że to na świecie takie sprawy, jaże skóra 117 3, 31| bez to złe panoszy się we świecie. Przemieni się jeszcze na 118 3, 31| świątko uczyniło się na świecie.~Puste i zdrętwiałe pola 119 3, 32| i weselej; i lekciej na świecie. Która co inszego powie, 120 3, 32| ludzkie nasienie, prawo ma na świecie jedno i jednako je Pan Jezus 121 3, 32| poczuła się taka opuszczona na świecie, jako to drzewo rosnące 122 3, 32| nieśpieszno, przeciek na wszystkim świecie sama jest jako ten kołek!... - 123 3, 32| się ździebko, i patrzy po świecie tysiącami oczu, i płacze 124 3, 32| przystał do kompanii, zapalili świecie, ksiądz nadział czarną, 125 3, 32| przytuleni do siebie i o Bożym świecie nie wiedzący.~Rozpoznała 126 3, 33| wiater się już wałęsał po świecie, kieby ten gospodarz budzący 127 3, 33| wodząc zaspanymi oczyma po świecie; kajś już się myli przed 128 3, 33| słodka senność siała się po świecie.~Że Kłąb, aby nie zadrzemać, 129 3, 33| zapewniał, że to bywały był we świecie, a Niemców znał dobrze.~ 130 3, 34| jakie to jest urządzenie na świecie i niemało już pieniędzy 131 3, 34| wysłuchując różności.~Na świecie miało się już pod wieczór, 132 3, 34| się coraz niżej i po całym świecie, po polach rozkołysanych 133 3, 34| co się wyprawia teraz na świecie!~- Taki grzech, takie zgorszenie, 134 3, 35| przeciek, że o Bożym świecie nie wiedziała... mogła się 135 3, 35| językiem. Zabaczyła już o całym świecie, że Józka musiała przypominać, 136 3, 35| jeno mi niedrujko na świecie, nie... - odwróciła oczy.~- 137 3, 35| błądzili jeno cichymi oczyma po świecie. Lipeckie chałupy ledwie 138 3, 36| się tęskliwymi oczyma po świecie szerokim. I płakała wtedy 139 3, 36| rozglądając się frasobliwie po świecie.~Widno było jak w dzień, 140 4, 37| się jeno chudziaczek po świecie, to lepiej, co i pomarł.~- 141 4, 37| oczy.~Bardzo cudnie było na świecie, słońce ogrzewało coraz 142 4, 37| Twoją to sprawą wszyćko na świecie, mój Jezu kochany! Za Twoją! - 143 4, 37| jak to zwyczajnie bywa po święcie czy jarmarku.~A wrychle 144 4, 37| chmurzyska.~Poszarzało na świecie, a nie wyszło i Zdrowaś, 145 4, 37| którym wiater żenie po świecie.~Boś ano, człowieku, w pazurach 146 4, 37| włóczył tęsknymi oczami po świecie i wzdychał ciężko z onych 147 4, 37| smrodliwe. I tak jest źle na świecie, że i nie wypowiedzieć wszystkiego...~ 148 4, 37| nie wiedziała już o Bożym świecie, padła kajś w piasek i zanosiła 149 4, 38| głos radosny rozlał się po świecie, to i pokrótce na wyschniętych 150 4, 38| się cały wykąpał w onym święcie, duszę oczyścił a skrzepił, 151 4, 38| Jagusia chodziła oczami po świecie, słysząc piąte przez dziesiąte. 152 4, 38| Cichy zmierzch stawał się na świecie, mroczniały pola, dale stapiały 153 4, 38| Do cna już ściemniało na świecie, ostatnie zorze gasły, a 154 4, 39| co się komu należy, oddać święcie, co do grosza. Jak rozrządził 155 4, 39| zgodą stoi wszystko na świecie, kłótnią jeszcze nikt niczego 156 4, 40| nie posiewa, a pełno go na świecie.~- Bo plenny! Moiściewy! 157 4, 40| wschodzące ogórki. Już o całym świecie przepomniała, cięgiem zazierając 158 4, 40| Takie już urządzenie na świecie! - medytował okrywając Pietrusiową 159 4, 40| Głupi byłem i tyla! Na świecie musi iść swoim porządkiem! 160 4, 41| łajno jeno wywąchuję po świecie!...~- Rzekłem, bo mi się 161 4, 41| zawzięcie zapomniawszy o całym świecie, czasem chlastał biczem 162 4, 41| poniektórych tak cięgiem telepie po świecie! Roboty widać masz na długo, 163 4, 41| drugiej nie ma na wszystkim świecie! - jęknął i strasznie zapragnął 164 4, 41| bezradnie latając oczami po świecie, ale szwagierek dał mu się 165 4, 41| chałupy go nie puści. I święcie to zrobi, znam ja dobrze 166 4, 42| mruczał brodząc oczyma po świecie. Pola stały jeszcze potopione 167 4, 42| że wnet zapomniał o całym świecie.~I już tak pracował dzień 168 4, 42| Nastuś! Mało dobrego na świecie, a zdarzy się kieby to ziarno 169 4, 42| tego jeszcze nie bywało na świecie... Żeby dziedzic...~Pan 170 4, 42| i takie cudeńka prawił o świecie, jaże Szymek dziw mu do 171 4, 42| człowieka nie naleźć na świecie.~I był mu niezmiernie wdzięczny 172 4, 43| im schodziły dnie.~A na świecie cięgiem prażyło, zaś czym 173 4, 43| drugiego takiego nie ma na świecie - wyznawała z gorącością 174 4, 43| Hej, duszno też na tym świecie i ciasno - rzekł jakby do 175 4, 43| wlekąc lękliwymi oczami po świecie pomyślała:~- Co on tam teraz 176 4, 45| Żydy myślą, że wszystko na świecie jeno za pieniądze.~- Nie 177 4, 46| było do cna pociemniało na świecie, to i naród porozchodził 178 4, 46| uroczyście~- Każdemu jest na świecie źle, ale już najgorzej sprawiedliwemu.~- 179 4, 47| cna głupie urządzenie na świecie! Jakże, to kobieta nie żywy 180 4, 47| samej ziemi nie oddam, ale święcie zapłacę, co warta! Kłótnica 181 4, 47| Jedynego cię mam na wszyćkim świecie, jedynego... Ino me ostaw 182 4, 48| powłócząc smutnymi oczami po świecie, wzdychała długo i ciężko.~- 183 4, 49| kiej nieprzytomna i o Bożym świecie nie wiedząca, Jędrzych też 184 4, 49| Ze już co najgorszeé we świecie, to mnie spotkało! - skarżyła 185 4, 49| cyganiła, jaże się kurzyło, ale święcie uwierzyły, tylko jedna Jagustynka 186 4, 49| obrzękłe, duszno było na świecie i strasznie gorąco, niebo 187 4, 49| Spochmurniało nagle na świecie, zaczął padać deszcz gruby 188 4, 49| cięgiem i mało wiele o Bożym świecie pamięta! Kamień by się nad 189 4, 49| biednych jak mało kto drugi na świecie, poczciwa.~- Prawda, co 190 4, 49| wlekąc smutnymi oczami po świecie.~Od Lipiec roznosiło się


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL