Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] prasowania 2 praw 1 prawa 13 prawda 179 prawda-li 1 prawde 65 prawdescie 2 | Frequency [« »] 182 pól 181 glos 179 jagna 179 prawda 177 gdyz 177 was 176 ano | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances prawda |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | wyginęły, a i do Prus kupują.~- Prawda, prawda. A czyje to ziemniaki 2 1, 1 | do Prus kupują.~- Prawda, prawda. A czyje to ziemniaki kopiecie?~- 3 1, 1 | a na odpusty chodzi!~- Prawda, ale czarownica to też jest; 4 1, 2 | zaproponowała któraś.~- Prawda, na chorobach on jest znający - 5 1, 2 | A Jagna Dominikowa?~- Prawda, całkiem o niej przepomniałam.~- 6 1, 2 | tam o niej mówią, to taka prawda. - Splunął. - Sielna kobieta!- 7 1, 2 | granuli krowinę jaką... Prawda, krowę by dostać dostała...~ 8 1, 3 | Dołach straszy.~- Juści, że prawda, bo łoni, kiej Sikora przechodził 9 1, 3 | potem zarznęliście i zjedli, prawda? - rzekł. sędzia rozbawiony.~- 10 1, 3 | się, i biła w piersi, że prawda jest, jako ją ukradł z pastwiska 11 1, 4 | jeno medytuje a medytuje... Prawda, że ma i o czym! Bo i ten 12 1, 4 | to miarkuję... rychtyk prawda! Cztery półkwaterki z harakiem... 13 1, 5 | Boryna.~- Juści... Hale... Prawda... - bąkał srodze zawstydzony 14 1, 5 | westchnęła.~- Bo i prawda, chrztów to ta jeszcze jest 15 1, 5 | to od młynarczyka.~- Ale, prawda była, młynarzowa tak gada, 16 1, 5 | skręcił chytrze.~- Prawda, z kim nie wojną - z tym 17 1, 6 | pierwszej z drugą się ożenił.~- Prawda, ale i drobiazgu po nieboszczce 18 1, 7 | przytwierdzał do mojej matki.~- Prawda, że to Dominikowa jakby 19 1, 7 | jest!~- Taka dobra moja prawda jako i Rochowa! - poczęła 20 1, 8 | świata, nie la siebie.~- Oj, prawda, prawda, ty matko~Cackaj, 21 1, 8 | la siebie.~- Oj, prawda, prawda, ty matko~Cackaj, czesz, 22 1, 8 | jeszcze niedawno o dziecko!~- Prawda, ino że to nie jego było.~- 23 1, 8 | my, grzeszni! Zapiliśmy, prawda... a mnie tak jakoś żałośliwie 24 1, 9 | wszystkie chodzą w butach, prawda, Kuba?~- Prawda, prawda! - 25 1, 9 | butach, prawda, Kuba?~- Prawda, prawda! - baczysz to jeszcze? ~- 26 1, 9 | prawda, Kuba?~- Prawda, prawda! - baczysz to jeszcze? ~- 27 1, 10| ziemniaków nie starczy... Prawda... że dwie krowy mają i 28 1, 10| spłacili... co, nie tak?...~- Prawda! Rzetelni jesteście, prawda... 29 1, 10| Prawda! Rzetelni jesteście, prawda... ale i te parę złotych, 30 1, 11| służbie Bożej - co było i prawdą, ale naród to sobie rozumiał, 31 1, 11| rozeznają, co dobre, a złe!~- Prawda, prawda, i dmucha w duszę 32 1, 11| dobre, a złe!~- Prawda, prawda, i dmucha w duszę kiej w 33 1, 12| me postrzelił... ino...~- Prawda... śruciny siedzą pod skórą 34 2, 13| się nie weźmie... Juści, prawda, że mu to i nijako na wyrobek 35 2, 14| i biedzie się nie dać... prawda, dyć Weronka a tkaniem zarabia 36 2, 14| objaśniała organiścina.~- Rychtyk prawda, jak to zmyślnie wszystko 37 2, 14| zmyślnie wszystko udane, prawda !...~Obwinęła w chustkę 38 2, 14| zdechłym psem! - mówił.~- Oj prawda, święta prawda! - szepnęła 39 2, 14| mówił.~- Oj prawda, święta prawda! - szepnęła przypominając 40 2, 14| i wszyscy, co bogatsi.~- Prawda, kto ta bogaczów zmoże, 41 2, 14| podnosząc oczów, bo choć prawda, że był tu i owdzie, ale 42 2, 15| pół duszy i musi być to prawda... a drugą połówkę diabeł 43 2, 15| widzę, krzyw na mnie ! Prawda, byłem, nie wypieram się, 44 2, 16| sposobu i... nie wolno! Prawda, nie wolno, Jezus kochany, 45 2, 16| wieczór ino, ino~Jakoż i prawda była, wieczór już stał u 46 2, 16| Dominikowej nie widziało czystą prawdą, bo ją sobie w głowie przekładali 47 2, 16| czas się nie dłuży! Hale, prawda to była, że przódzi z nieba 48 2, 16| odpowiadają, a my grzeszne...~- Prawda, Józia, prawda, grzeszne 49 2, 16| grzeszne...~- Prawda, Józia, prawda, grzeszne my, grzeszne... 50 2, 16| grzeszne... Mój Jezus... prawda... juści, wziąłem gospodarzowi 51 2, 17| szepnął Witek poważnie.~- A prawda, trześnia!~Obstąpili dokoła 52 2, 17| dobrze.~- Zakwitła rózga, prawda, ale nie la ciebie, Józia, 53 2, 17| głowie wama przewiewa.~- Prawda, że musu nikt nie ma pomagać 54 2, 18| nijakiej dać sobie nie mogę. Prawda to, żeś o mnie pobił Mateusza?~- 55 2, 18| o mnie pobił Mateusza?~- Prawda. Cyganił o tobie, tom mu 56 2, 18| przyszedłem się spytać, czy to prawda?~- W imię Ojca i Syna, a 57 2, 18| zawoła, nikto go nie zmusi.~- Prawda, ale żeby mu kto godny przełożył, 58 2, 19| dwudziestu a z Lipiec ani jeden. Prawda to już była jasna i pewna, 59 2, 19| baczył, co robię.~- Twoja prawda, twoja, sam to przytwierdzam 60 2, 19| ucha powiadać.~- Juści i to prawda, że brać ją chciałem przez 61 2, 19| to mam czas na karczmę?~- Prawda, prawda! - przytwierdzili 62 2, 19| czas na karczmę?~- Prawda, prawda! - przytwierdzili półgłosem, 63 2, 20| to pieskie szczekanie!~- Prawda was sparzyła kiej pokrzywa, 64 2, 20| Cygaństwo paskudne to, nie prawda! Cygaństwo!~Naciągnął pierzynę 65 2, 20| lękliwie kieby te cienie.~Co prawda, mało kto zaglądał mając 66 2, 20| Niech ci ta świętą ostanie! Prawda i to, że każden potrzebuje 67 2, 21| drzewo razem z komornicami. Prawda, na to już zeszło, że w 68 2, 21| powiedziała, że ma la siebie.~- Prawda, że ona ta otwartej ręki 69 2, 21| poczekać na porę.~- Wasza prawda, Macieju, ale też ziąb, 70 2, 21| tej świni i wygnał ich, prawda, ale Antek go pierwszy pobił 71 2, 23| przełazem niedobrze...~- Prawda... tutaj nikto nas nie spłoszy... 72 2, 24| szepnęła Sochowa.~- Bo i prawda, że cud, prawdziwy cud!~- 73 2, 24| surowy głos Balcerkowa.~- Prawda! Juści! takie zbereżeństwo, 74 2, 24| opustoszały prawie całkiem, prawda, że i śnieg walił bezustannie, 75 2, 24| pletli.~To zaś ino było prawdą, że Witek latał do karczmy 76 2, 25| czym?~Za zło płaciła złem, prawda, ale w sobie była zestrachana 77 2, 25| przeciech mam niemało.~- Prawda, a i starego też musisz 78 2, 25| zaraz sądy, zaraz sztrafy!~- Prawda! prawda! Łąka dobra dwa 79 2, 25| zaraz sztrafy!~- Prawda! prawda! Łąka dobra dwa pokosy-daje - 80 3, 26| sielnie się ruszyło!... Prawda kiej wędrowała we świat 81 3, 26| ją rozglądając.~- Wasza prawda; gospodyni... a tom ledwie 82 3, 26| potwierdziła smutnie Kłębowa.~- Prawda! Pozwolicie, gospodyni, 83 3, 27| wstaje, temu Pan Bóg daje, i prawda, ale kowal umiał wstawać 84 3, 27| nawiedzały ją wspominki o Antku.~Prawda, jako pod sam koniec, nim 85 3, 27| podobna do grobu otwartego; prawda, bo niby po zarazie widziało 86 3, 28| złośliwie Jagustynka.~- Prawda wasza, babciu, ale widzi 87 3, 28| a jeść trza kupić...~- Prawda, darmo nikto nie da...~Przypomniała 88 3, 29| gęsto ciągnęli za nią.~Jakoż prawda się okazała: z chałupy Stachowej 89 3, 29| za ocalenie...~- Juści, prawda i choćby prosię przedam, 90 3, 30| na głowie ma swoją...~- Prawda, tylachna szmat ostało po 91 3, 30| ciasno! - rzekła kowalowa.~- Prawda, a kiej się chłopaki pożenią, 92 3, 30| jeść, wołam i ni jednego!~- Prawda, dyć i w oborze rano nie 93 3, 30| dziewki dotrzymać do roku. Co prawda, to i służba hardzieje... 94 3, 30| przygasał.~- I to wszystko prawda, co tam pokazane? - przystanęła.~- 95 3, 30| sad.~Wybiegli na drogę.~Prawda była: dworskie budynki na 96 3, 31| wrzasków! - rzekł poważnie.~- Prawda, że i utrapień z nimi niemało, 97 3, 31| chowane i w posłuszeństwie.~- Prawda, same nawet pysków nastawiają 98 3, 31| mówić! - pisnęła któraś.~- Prawda, niechby cię ochuchała, 99 3, 31| To cygańska robota!~- Prawda, w lesie stoją! penetrowały 100 3, 31| prawdzie wałach był przedni.~- Prawda, grudę miał w kulasach i 101 3, 31| bierze, trzeci korzysta!~- Prawda, Rochu, ale niech no dwóch 102 3, 31| zaradzi się jakoś... prawda, że i wam ciężko... i wasi 103 3, 32| wama mówi, co wracają, to prawda być musi!~Rzucił im papier, 104 3, 32| cosik mi o tym bąknęli - prawda to? Zaśmiały się z Filipki, 105 3, 32| Dała już spokój krzykom. - Prawda, dziewczyna wszystkiemu 106 3, 32| ktosik powróci, do każdej.~- Prawda, dyć wszystkie powrócą... - 107 3, 32| serce zadygotało z żałości.~Prawda, na kogoż to czeka? przeciek 108 3, 32| pojmie!... - wydziwiała.~- Prawda, moiściewy, prawda! ale 109 3, 32| wydziwiała.~- Prawda, moiściewy, prawda! ale co niewola, to niewola!..~- 110 3, 32| groch powschodził...~- A prawda!.. wczesny być musi, rola 111 3, 33| grób - powiadają. Może i prawda, jeno że ten grób z chłopem 112 3, 33| prosto. Ni postury, ni...~Prawda, jedne oczy to miała piękne, 113 3, 33| jakby o nieboszczyku.~Co prawda, to i leżał se chudziaszek 114 3, 33| zapytać parobka.~- Pietrek, prawda to, że kto przez spowiedzi 115 3, 33| zamrze, do piekła idzie?~- Prawda. Przeciek ksiądz zawdy tak 116 3, 34| przeżegnał go i odszedł.~- Prawda, co ojcu jakby już lepiej? - 117 3, 34| Skrzyczał ją, że głupia.~- Bo i prawda. Dają - to brać i Bogu za 118 3, 34| pomogli przystroić...~- Prawda, jutro Boże Ciało. Gdzież 119 3, 34| Zabitych w lesie nie było, to prawda, ale może co gorszego.~I 120 3, 34| Poszliśmy... widzim z dala, prawda, leżą jakieś ludzie kieby 121 3, 34| ale wójt najwinniejszy.~- Prawda, i jemu powinni zapłacić 122 3, 34| przestrzegała ciszej.~- Prawda, że śwarna i przystrojona, 123 3, 34| dziesięciorga.~- Święta prawda! Juści, że tak! Juści! - 124 3, 35| cicho, nie patrząc w oczy:~- Prawda to, że ksiądz z ambony kogoś 125 3, 35| najgłębszym oburzeniu.~- To prawda, co i Tereskę wypominał? 126 3, 36| zaśmiał się czwarty.~- Prawda to była po inne roki, ale 127 3, 36| głęboko i rzekł wesoło:~- Prawda, piesku, pora siać...~Ale 128 4, 37| gryzą barzej wszystkiego.~- Prawda, czym to sama nie praktyk! 129 4, 37| pochowku pilniej pomyśleć.~- Prawda, a tu jakby na złość i Rocha 130 4, 37| kiej te parzące pokrzywy. - Prawda, dyć ona ma zapis! - przypomniała 131 4, 37| takiego nie widziała.~- He, prawda! Czysty holender, trzysta 132 4, 37| brat, i zawołał:~- Święta prawda! Chodźta do karczmy, tam 133 4, 38| wykrzyknął ktosik.~Jakoż i prawda to była.~Jechali w kilkanaście 134 4, 38| Krowy im pono padły.~- Prawda, nie wiedli za sobą ani 135 4, 38| więcej dbasz niźli o niego.~- Prawda była, juści, ojca morzę 136 4, 38| pleć, myślałby kto, że i prawda.~- A prawda, żeby nie Jankiel, 137 4, 38| myślałby kto, że i prawda.~- A prawda, żeby nie Jankiel, to by 138 4, 38| przednówek - szepnęła Weronka.~- Prawda, ale na gorzałkę to nikomu 139 4, 38| dzisiaj godzić z dziedzicem, prawda to?~- Dostaną, co im się 140 4, 38| mruknął Płoszka.~- Szczera prawda, nie obiecanki. U rejenta 141 4, 38| głęboko deliberowali.~- Prawda, sprawa kiej złoto, ale 142 4, 39| pomieścić w głowie, że to prawda. Jakże, całe sześć morgów 143 4, 39| tym papierze o Grzeli.~- Prawda! Przerywaj, Józia, a ja 144 4, 39| przychodzi do działu.~- Prawda, jeszczech o tym nie pomyślałam.~- 145 4, 40| urzędu wie, to musi być, co i prawda. Ale latoś sporo narodu 146 4, 40| potem na nowo narodził!~- Prawda, to łaska boska tak krzepi! 147 4, 40| w cały świat gotów.~- Oj prawda, bydlę się nie tak łacno 148 4, 40| chyciłby się takiego jadła, prawda to?~- Juści, co prawda, 149 4, 40| prawda to?~- Juści, co prawda, ale najgorsze, że trza 150 4, 40| jeno co przeszkodziły.~- Prawda, co tam biją? - spytała 151 4, 40| się łaskawie do chłopca.~- Prawda, bo już te portki, com dostał 152 4, 40| wszystkie posłuchają.~- Prawda! Juści! Ty jeden! My pójdziem 153 4, 40| puścili cię jeno do sprawy, prawda? zwiążesz się w cudze jenteresa, 154 4, 41| wie o niczym, co mogło być prawdą, gdyż stary przychodził 155 4, 41| dziadku, co to chodzi po wsi? Prawda, dyć go Rochem wołają!~Strażnik 156 4, 42| pilnie obserwował, rzekł:~- Prawda, że haruje kiej wół, ale 157 4, 42| należy nadgroda.~- Święta prawda! Nastuś! Nastuś! - skoczył 158 4, 42| pasałby Weronczyne krowy?~- Prawda, że tego ani sposób wymiarkować!~- 159 4, 42| gonił ślepiami kieliszek.~Co prawda, to i ochoty wielkiej nie 160 4, 43| musi, wszystkie śpią. ~- Prawda, ciemno! Wybierz wróble 161 4, 43| poczciwy la biednego narodu!~- Prawda, dał przeciek Stachowi drzewa 162 4, 44| zdumiał się Płoszka.~- Prawda, ale nie wiecie to: pan 163 4, 44| nie wiedział, co począć.~Prawda, mądrze prawił Grzela, prosto 164 4, 44| po naszemu nie nauczają, prawda, ale i tak na Rusków nas 165 4, 44| winien wójt i młynarz.~- Prawda, najwięcej namawiali a straszyli - 166 4, 45| To za mój opór, juści, prawda mu nie w smak - rozmyślał 167 4, 45| politowaniem i złością. - Prawda, że każdemu źle, każden 168 4, 45| zajrzał jej głęboko w oczy.~- Prawda, jakie śliczne, co?~- Juści, 169 4, 46| Rocha! - zauważył Stacho.~- Prawda, przeciek się już o niego 170 4, 46| uciec przede mną...~- A bo prawda! Obaczy nas kto i gotowe 171 4, 47| chce się jej procesów!~- Prawda to, że Jagusia zapis oddała 172 4, 48| medytował.~- A może to i prawda! Mama by sobie tego nie 173 4, 48| silniej rozdygotany.~- ...prawda... co noc wychodzi do niego... 174 4, 49| całej gromady:~- Wszystko prawda! W kasie brakuje pięć tysięcy, 175 4, 49| wspomniała jej o Jagusi.~- Święta prawda! Ona wszystkiemu winowata, 176 4, 49| radzić, będzie nieważne.~- Prawda, posłać po niego! Musi przyjść! 177 4, 49| strasznie rozwrzeszczana.~Prawda, co i ten dzień pamiętny 178 4, 49| na świecie, poczciwa.~- Prawda, co miała dobre serce, prawda! 179 4, 49| Prawda, co miała dobre serce, prawda! A może to i bez to musi