Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] nnlynarza 1 no 201 no- 1 noc 174 noca 10 nocach 4 nocami 13 | Frequency [« »] 175 cale 175 jakze 175 nimi 174 noc 172 drogi 172 wójt 171 ona | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances noc |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | gęsi trza było zagnać na noc, to świnie nakarmić, bo 2 1, 2 | nogi na nogę przydeptuje~Noc już ogarnęła ziemię, gwiazdy 3 1, 2 | rozpiera brzucho, coby na noc nie dawać...~A potem jął 4 1, 3 | szarą płachtą przysłonił noc i gwiazdy pobladłe, gdy 5 1, 3 | piesków. Wynieśliśmy na noc do stodółki. Psy, że to 6 1, 5 | puste drogi - a mokra zimna noc tłukła się o ściany i pojękiwała 7 1, 5 | ognojone boki wiechetkiem i na noc przyrzucał koniczyny, to 8 1, 5 | robota trwała aż do późna w noc ostatnią przed jarmarkiem; 9 1, 5 | słowem, że aż dziwno było.~Noc się zrobiła zupełna, gdy 10 1, 6 | Spiesz się, Szymek, bo noc! - naganiała go znosząc 11 1, 6 | kapustę na wóz.~Jakoż i noc nadchodziła, mrok gęstniał 12 1, 6 | Jedziecie to już?~- Juści. Noc zaruteńko i taka ćma, że 13 1, 6 | choćby wszystkie na jedną noc się zlecą... i my1 jej leniwie 14 1, 7 | Jaguś! - Obejrzał się - noc była ciemna, bez gwiazd, 15 1, 8 | uważanie.~Poszli do karczmy.~Noc już była ciemna, że choć 16 1, 8 | poszedł, a oni jeszcze długo w noc radzili i odgrażali się 17 1, 9 | liście ostatnie i rzucał je w noc na zatracenie ostatnie... 18 1, 9 | słowa pacierzy, i niósł je w noc czarną...~- Juści... matula 19 1, 9 | była biedota płakaniem...~Noc była coraz głębsza, wiatr 20 1, 9 | Boryny, któren do późna w noc siedział u Jagusi.~Cicho 21 1, 10| patrzył pustym wzrokiem w noc i nasłuchiwał szamotań wichury, 22 1, 10| nią zobaczyć, bo to jedną noc na deszczu i chłodzie warował 23 1, 10| polazł drogą ku młynowi.~Noc była chłodna, wyiskrzona, 24 1, 10| ze sadów nagich, cisza i noc ogarniała wieś całą, jeden 25 1, 11| w opłotki i na przyzby; noc była zimna, cicha a oroszona 26 1, 11| od przegonów i wrzawy - noc była jasna, księżyc wisiał 27 1, 11| chwilami gasły od pędu, noc ogarniała taneczników, a 28 1, 11| przewalić się, i stoczyć w noc, że tylko ciężkie dychanie, 29 1, 11| ściekały z wolna i rozbielały noc. Gwiazdy pobladły, księżyc 30 1, 12| niby te ognie czerwone w noc ciemną, niby grzmoty buchały 31 1, 12| radością.~I tak szło przez całą noc, do samego świtania!~A dzień 32 2, 13| pożodze.~I długo, długo w noc dogasały i stygły na niebie 33 2, 13| kolczaste jęzory wichrów.~Wiały noc całą, a tak zasię skowyczały 34 2, 13| wszystkie drzewa i wyniosłości.~Noc się rychlej zrobiła, ale 35 2, 13| sypki, i tak już przez całą noc padał.~Na świtaniu było 36 2, 13| kiej te wiśniowe okwiaty w noc miesięczną.~Na trzy kroki 37 2, 13| przysiadały na drogach, a noc się zaciągnęła bezgwiezdna, 38 2, 13| duszą jak ta owca zgubiona w noc ciemną.~A dzień był chmurnawy, 39 2, 14| ni serca rozkołatanego.~Noc cicha, mroźna, granatowa, 40 2, 14| kominem i przędła.~Długo w noc siedziała, do pierwszych 41 2, 14| jednostajnie, niestrudzenie, noc zaglądała w okno miesięczną, 42 2, 16| do krów pójdziemy. W tę noc Narodzenia i każde bydlątko 43 2, 16| Pańskiej dostępuje. A w tę noc, jedną na rok cały, wszystko 44 2, 16| głęboko tknięty słowami, że w noc tę krowy mowę ludzką mają, 45 2, 16| folgę uciśnionemu sercu.~Noc była mroźna, roziskrzona 46 2, 17| jednego kwiatuszka, a przez noc całkiem zakwitnęła, patrzcie !~ 47 2, 17| la mnie zakwitła, samam w noc Jędrzejkową ucieła, samam...~- 48 2, 17| przeniósł Pietrek i długo w noc grał. Kolacja się też dogotowywała, 49 2, 17| pisał, liczył i długo w noc deliberował.~Nazajutrz zaraz 50 2, 18| kiedy, teraz mi pilno, bo noc nadchodzi; ostajcie z Bogiem.~- 51 2, 18| upragniona samotność, ta noc niemocą się na nich zwaliła, 52 2, 18| ogonami. Wyjrzała w podwórze, noc stała za progiem nieprzeniknionymi 53 2, 19| przewracały, lampy gasły, noc ich obejmowała i rozdrgany 54 2, 19| ośnieżoną, mroźną, zimową noc.~Antek zaś hulał wciąż na 55 2, 19| powlókł się ku młynowi.~Noc była jasna, rozgorzała miesięczną 56 2, 20| różne piosneczki do późna w noc; to znowu w niedzielę przystroiła 57 2, 20| w cieniu nieco i czekał. Noc była ciemna, wiatr się zrywał 58 2, 20| że chyba dopiero późno w noc... na śnieg się ma, daleko, 59 2, 21| wiater nisko podbiera, to na noc może ustać.~Dowlekli się 60 2, 21| zaciętą, nierozpoznaną, jak ta noc, co już szła przyczajona 61 2, 21| ziemia.~A zewsząd wraz z noc szło tysiące głosów, podnosiły 62 2, 21| uspokoiło się zupełnie, noc była ciemna, że ledwie te 63 2, 22| gdzie w pustych pokojach co noc brzmi muzyka, zabawy idą, 64 2, 22| poszłaby, jak stała, w tę noc, w ten mróz, w cały świat!~ 65 2, 22| ziemia cała, izba, luta noc, świat ten cały pełen utrapień 66 2, 22| przysłoniony, mrok to jeno, noc smutna i ciężka, przez którą 67 2, 22| jesienią przyszła jedna noc tak wiejna, że wicher zerwał 68 2, 22| Ale jak tu było iść?... noc ciemna, wiater, deszcz, 69 2, 22| wesołością.~I jeszcze długo w noc tak się społecznie zabawiali.~ 70 2, 23| stodoły, w omroczałe śniegi, w noc bezgwiezdną i w niezgłębioną 71 2, 23| choćby w samą najgłębszą noc, aż tam, w te zwite kołtuny 72 2, 23| gonione przez jastrzębie.~Noc była ciemna i boleśnie wzburzona, 73 2, 23| wskroś cieniów, to znowu noc jakby zawierała powieki, 74 2, 23| płonące, nieśli się w tę noc nieprzejrzaną, w pustkę 75 2, 23| upadną...~A osłaniała ich noc i oprzędła, bych się stało, 76 2, 23| dźwięków rozsypywały się w noc zmartwiałą i pustą.~Nie 77 2, 23| blade światłości pogasły, noc jakby przymknęła powieki 78 2, 24| zgoła niepodobne do wiary...~Noc się z wolna zrobiła ciemna 79 2, 24| która wczoraj do późna w noc radziła ze starym, i talk 80 2, 24| dziw głowa nie rozpękła.~Noc była ciemna i wietrzna, 81 2, 24| siedział długo, zapatrzony w noc i zasłuchany w cichą, trwożliwą 82 2, 24| dzieje. Powlókł się wolno w noc, obchodził staw, to przystawał 83 2, 25| wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień 84 2, 25| rozglądając się dokoła, noc bowiem była dość widna, 85 2, 25| przódzi to choćby na całą noc się nie bojałaś, przemieniłaś 86 2, 25| ucichły, wołała w całą tę noc - na próżno.~Głęboka, ciężka 87 2, 25| rozeszli się po chałupach.~Noc też już było późna, światła 88 2, 25| przerażających przeczuć i obaw.~Noc się wlekła długo i ciężko, 89 3, 26| tej wojnie wygranej, całą noc w karczmie z uciechy pili, 90 3, 26| nadziwowali.~Zaś kiej już noc zapadła, że nawet i zorze 91 3, 26| gdzie to kupione.~Długo w noc przesiedzieli poredzając 92 3, 26| kochanemu na krzywdę swoją...~Noc musiała już być duża, bo 93 3, 27| próżniaczysko, niby parob noc przesypia, coby stróżował!~ 94 3, 27| na ostatku! Jakże - całą noc i cały dzień przesiedział 95 3, 27| było... Wypatrzyłem, że na noc przed gankiem ostaje... 96 3, 27| dzień biały, czy też li w noc ciemną, a jednako kruszynę 97 3, 27| i poniósł się na wieś. ~Noc wkrótce zapadła ciemna, 98 3, 27| Pietrek, a zawrzyj wszystko na noc, bo musi być, ktosik to 99 3, 28| turbacji!~Wspomniała się jej noc dzisiejsza.~- Za to Jagusię 100 3, 28| siano zakładaj i sieczkę na noc zasypuj... Późno już! Kiedy 101 3, 29| nieboraczek. ~Tymczasem noc się już stała zupełna; wskroś 102 3, 29| I wiał tak bez mała całą noc, że mało kto poredził oczy 103 3, 29| roznosił poszycie. A tu noc, do wsi kawał drogi, wszyscy 104 3, 29| niźli zazwyczaj, ale długo w noc nie zasnęła i posłyszawszy 105 3, 29| Palcie i wy choćby całą noc! - odpowiedziała jej przez 106 3, 29| było.~Na wsi też długo w noc siedzieli tego wieczora.~ 107 3, 29| wywieranych drzwi padała w noc struga światła topiąc się 108 3, 30| przez wielkie drzwi wywarte noc się cisnęła czarna i zaglądał 109 3, 30| kiejby poślepłe w upale, i w noc wiośnianą płynęły, na słońca 110 3, 30| jarzyły gwiazdy dalekie.~Noc szła ciepła, cicha i od 111 3, 30| zaczęły się rozchodzić, bo noc się robiła, światła zapalali 112 3, 30| pacierz szeptał, wpatrzony w noc, w owe nieprzejrzane dalekości 113 3, 30| dziedziczki się głodzą i pasami na noc ściągają, by ino nie pogrubieć. 114 3, 30| srodze się rozciekawili. Noc ich okrywała, iż ledwie 115 3, 30| a rzewliwiej, że zaś go noc całkiem okryła, to się zdawało, 116 3, 30| pokoleń Borynowych, co w noc tę Zmartwychwstania Bóg 117 3, 30| ogniem pokarał.~Do późna w noc się paliło, a nikto do dom 118 3, 31| ostawię dzisiaj drzwi na całą noc wywartych.~Ale Józka rychło 119 3, 31| uraczyła, no, no!...~Ale już ta noc nie miała przejść spokojnie, 120 3, 31| starszymi chłopcami miały co noc obchodzić wieś i pilnować, 121 3, 31| cielęce beki, gęgoty gęsi na noc spędzonych do zagród, dziecińskie 122 3, 32| chociaż mroczna była kiej noc i rozeźlona, rzuciła się 123 3, 33| gdzie je zostawiłem na noc. Dosyć zostawiły śladów, 124 3, 33| Mrok już zgęstniał i noc ciepła i cicha świat otulała, 125 3, 33| gęsi były nie zapędzone na noc i źrebak gonił się w opłotkach 126 3, 34| utrafiły, bo do późna w noc stary Płoszka i Kozły latały 127 3, 34| od niego i cosik długo w noc uredzali. Zaś nazajutrz 128 3, 34| głośniej i coraz bełkotliwiej.~Noc już się zrobiła, gwiazdy 129 3, 36| leżą, nie wnosilim go na noc, bo w izbie strasznie gorąco.~- 130 3, 36| ostatkami sił i cierpliwości.~Noc się już czyniła, wieś kładła 131 3, 36| a Hanka jeszcze późno w noc warowała przed domem, jaże 132 3, 36| się kiej skrzydła motyle.~Noc musiała być już późna, pierwsze 133 3, 36| Drugie kury już piały, noc była późna, pola, pogrążone 134 3, 36| zabiegów.~A potem, kiej już noc ździebko zmętniała, gwiazdy 135 3, 36| gonił zły wiater, błąkała noc i te głosy, bijące całym 136 4, 37| co wszystek sad śpiewa.~Noc się z wolna ściągała na 137 4, 37| miało na odmianę.~Do późna w noc śpiewali przy Borynie, a 138 4, 37| rozlegało.~Zaś ta letnia, krótka noc przechodziła szybko, jakby 139 4, 37| chwilę i padał przez całą noc, aż dopiero przestał nazajutrz 140 4, 38| puchną.~- A przyjdźcie na noc - zapraszała Józka.~- Niech 141 4, 38| myśląc swoje i tęsknie w noc poglądając.~Jagna nie wróciła 142 4, 38| się przejmującym szeptem.~Noc była głęboka, niezgłębiona 143 4, 38| prędko i światło zgasło...~Noc padła na jej duszę, ale 144 4, 40| nawet dzieci nie matyjasiły, noc była głucha, chociaż widnawa, 145 4, 40| zaś krowy nie powiązane na noc w oborze porozłaziły się 146 4, 40| pacierzów, bo kiej przecknęła, noc już była zbielała do cna 147 4, 40| swoją urodę, a puszcza na noc chłopaków! kto by się to 148 4, 41| Jak dawniej! Jak zawdy!~Noc stała rozgwiażdżona, księżyc 149 4, 41| starczy, do tylu musisz co noc wychodzić...~- A żebyś skapiał 150 4, 41| strapiony, smutny kiej noc jesienna i ani się gniewał, 151 4, 41| przychodził teraz jeno na noc, a całe dnie wędrował po 152 4, 41| kaj mu popadnie, tam i na noc głowę przytuli. Dziś w chałupie, 153 4, 42| wygonisz, najmilsza, w taką noc?~Matka nalazła se jakąś 154 4, 42| jak im przeszła ta krótka noc.~Że w mig ostał z obcych 155 4, 43| Przeszedł wieczór, przeszła i noc, rozpytywałam się na wsi, 156 4, 43| Do izby wprowadzę ją na noc, póki Szymek nie wystroi 157 4, 43| pręży i wzbiera w sobie... a noc stąpała przez nią cicho 158 4, 43| i jak głosować.~Długo w noc radzili, boć nie obeszło 159 4, 44| urzędy jeno myślą dzień i noc, bych tylko narodowi przyjść 160 4, 45| niego przez okno, w tamtą noc wiośnianą.~Ale i Jasia jakby 161 4, 45| kiedy był dzień, a kiedy noc.~Dominikowa czuła, że się 162 4, 45| bym go słuchała dzień i noc. A czy pan Jasio ma o tym 163 4, 46| ostrożnie i w milczeniu.~Noc była widna i sielnie roziskrzona 164 4, 47| wyczekując nie wiada na co.~Noc się już zrobiła, gdy naraz 165 4, 47| karczmy i pił przez całą noc.~Cała historia migiem się 166 4, 48| rozdygotany.~- ...prawda... co noc wychodzi do niego... Kozłowa 167 4, 48| zaglądały gałęzie pełne jabłek, noc roziskrzona gwiazdami, a 168 4, 48| upragnieniem nocy i cichości, ale i noc nie przyniesła jej folgi 169 4, 49| wieczorem zburzona, kiej ta noc jesienna, spłakana i ciężko 170 4, 49| powiatu jeszcze wczoraj na noc. Powiadał sołtys, jako wezwał 171 4, 49| wiatrem i młyn turkotał, noc była późna, księżyc jakby 172 4, 49| szeptów, a gdy już ciemna noc zapadła, wszyscy zmówieni 173 4, 49| szynkwasie chmurny kiej noc, z zaciętymi zębami, pobladły 174 4, 49| się uspokoiło i przyszła noc cicha, ciemna i chłodnawa.~