Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
salcesonów 1
salwa 1
sam 253
sama 165
samac 1
samam 11
samas 1
Frequency    [«  »]
167 domu
166 chocby
166 jagusia
165 sama
164 dyc
163 roboty
161 dzisiaj
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

sama

    Tom, Rozdzial
1 1, 2 | Antek, urąb no pieńków, bo sama nie poradzę-prosiła nieśmiało 2 1, 2 | nie śmiała powtórzyć i już sama poszła udziabywać trzaski 3 1, 2 | zdychała a skamlała, coby za samą warzę a kąt do spania wziąć, 4 1, 3 | śniadanie~- Józka! A mięso sama przedawaj. Jutro niedziela, 5 1, 3 | siły, drzewo przy drzewie sama sosna prawie, a często dąb 6 1, 3 | wszystko a prawdę.~- Prawdę?... Samą czystą kiej szkło prawdę 7 1, 3 | dziedzice.~- Hale, świnia sama poszła za nim, głupi uwierzy, 8 1, 4 | Drzazgowej Woli, a w pośrodku sama Częstochowska w złocistym 9 1, 4 | urągliwie Boryna.~- Takutka sama kiej księża - powiedział 10 1, 4 | ni niczego nie wymiarkuje sama, ino żyje se jako ten cień 11 1, 5 | komornicy też szli, a i biedota sama -najemnicy takoż ciągnęli, 12 1, 5 | I... co za pochowki, sama biedota mrze, a ledwie parę 13 1, 5 | Jagusia Dominikowa?~- Ona ci sama, ona - powiedział Boryna 14 1, 5 | wykrzyknęła rozwijając wstążkę samą, co się jej tak podobała. - 15 1, 7 | strunach, że nuta jakby sama wychodziła... pobożne pieśnie 16 1, 7 | i wyszedł naprzód. Jaguś sama szła do domu, bo inne mieszkały 17 1, 8 | na ten sad, com go ano sama szczepiła, to synowa wywarła 18 1, 8 | stać mnie na to, obaczysz sama... naści...a już by la ciebie 19 1, 8 | w głos, posłyszeli i sama Dominikowa dała mu wódki, 20 1, 9 | bolenie, nic jej śmierć sama...~Hej! Bo ino płakanie 21 1, 10| polach.~- Przeciech zawżdy sama chodziła...- Zna dobrze 22 1, 10| wykręcił tylko, a ona już sama trafiła na plebanię... - 23 1, 10| powie, co robić!... Nic sama nie rób i nie miarkuj, boś 24 1, 11| musiała wszystko... Tak, sama chciała tego, a teraz, a 25 1, 11| teraz ostanę kiej ten palec sama jedna!...~- A bo to chłopaki 26 1, 11| mocniej cię kijem zleje...sama go obetniesz potem... Znałam 27 1, 11| o gnat objedzony!~- Nie sama bieda, nie, zły to ćmę na 28 1, 11| jej chycić nie mogli, sama im właziła w ręce, bych 29 1, 11| by podawali gorzałkę, i sama jęła częstować, przepijać 30 1, 12| śpiewał zapamiętale ciągle samą śpiewkę.~Pobiegł do Jagustynki, 31 1, 12| cisnęła ramionami i poszła.~- Sama głupia, ani wie, co powiada... - 32 2, 13| wodopojów.~Dopiero przed samą świętą Łucją przyszła odmiana.~ 33 2, 13| niech kobieta zabiega, ale sama czysta krzywda go piekła 34 2, 13| wrzaski szły stamtąd, a sama przygarniała się nieco, 35 2, 13| dzieje! A ty, człowieku, sama bierz wszystko na swoją 36 2, 13| wszystko na swoją głowę, sama cierp, wydzieraj się, turbuj, 37 2, 13| ludzie...krowa kiej obora, sama skóra warta z dziesięć rubli... 38 2, 13| biednemu wiater w kłęby wieje! Sama to ostanę, co? - podnosiła 39 2, 14| przeszkadza, wielka pani, a sama kiej w chlewie siedzi. ..~- 40 2, 14| pilnować .~ci pilnować:~Sama się zabrała do śniegu i 41 2, 14| mi się, co nie udźwignę sama wełny.~- Odeślę wam przez 42 2, 14| na poniewierkę nie dam ni sama nie pójdę... toć to ich... 43 2, 14| Przyszedł dopiero wieczorem, na samą kolację, ale był taki zbiedzony, 44 2, 15| tartaku, któren stał nad samą rzeką, węgłem ino przywarty 45 2, 15| w dyrdy pospieszał, bo i sama robota poganiała.~O dobrym 46 2, 15| buciarami nie hałasował, sama boso chodziła po izbie, 47 2, 16| prawdę mówię, nie widziałam sama, to i nie przysięgnę na 48 2, 16| zaganiała cierpkimi słowy, a sama szła niby to zajrzeć na 49 2, 16| jak... rodzone dzieci... samą mię ostawiły i bez tej okruszyny 50 2, 16| były Mu bratami. - A ta sama gwiazda, co i dzisiaj świeci, 51 2, 16| rzuciła Jagustynka.~- Sama mu powróci, sama, bo duszy 52 2, 16| Jagustynka.~- Sama mu powróci, sama, bo duszy widno jeszcze 53 2, 16| Modlicy, cherlaki i mizerota sama; w łatanych siwych kapotach, 54 2, 17| niczego nie rozeznaje, a ino sama dusza się wyprzędza ze wspominek, 55 2, 17| słońce się ubiera - a tyla sama jest, co te odbicia na wodzie 56 2, 17| garnczek wsadzałyśmy razem, ale sama ucinałam, to la mnie zakwitła!... - 57 2, 17| nią kiej w te dwa woły, sama jedna robiła wszystko, a 58 2, 17| pobił, dobrze, jeszcze bym sama dołożyła! - syknęła zawzięcie.~- 59 2, 17| dopiero w nocy, a ona zostanie sama i o zmroku - o zmroku wyjdzie 60 2, 18| samiście to wymyślili, co?~- Sama, a dyć każde dziecko we 61 2, 18| po skopki do dojenia.~- Sama wydoję, odpocznij se, kiedyś 62 2, 19| się z osobna, że to młódź sama była i co najpierwsza we 63 2, 19| powstrzymując łzy.~- Idź sama, nie pójdę z tobą! Mówię 64 2, 19| nachylił się do niej i w samą twarz powiedział: - Żeby 65 2, 20| winowata? Wyście ostawili samą i poszli pić do alkierza, 66 2, 20| wam podtykałam ni ona sama! Mogła se iść za każdego 67 2, 20| moje tam szmaty, to już sama se przypilnuję! - powiedziała 68 2, 20| a nie czekając na męża sama poszła do kościoła, wystając 69 2, 20| poczuł sam w trzewiach taką samą nienawiść zimną, mściwą 70 2, 21| dźwigać go musiała, sama ledwie mogąc się utrzymać 71 2, 21| widziała tylko siebie i dzieci; sama się czuła gotową do stanowienia 72 2, 22| ma moc rozgrzeszania... Sama pójdę po tego kostyrę do 73 2, 22| moment Bogu ducha oddał. Sama Najświętsza zamknęła mu 74 2, 23| kędy, byle dalej, choćby w samą najgłębszą noc, tam, 75 2, 23| z oczu, i świat cały, i sama pamięć o nim, przepadli 76 2, 23| zsuwały się bezsilnie w samą głąb przerażenia i dusza 77 2, 23| jakąś dróżką, która się im sama nawinęła pod nogi; szli 78 2, 24| kiedy bądź zasłyszała abo i sama stworzyła na nią: wszystkie 79 2, 24| kryła się z nawrotem, że sama Jagustynka obrządzała gospodarstwo, 80 2, 24| wdowa, to juści, że już sama muszę się poturbować o dzieciach 81 2, 24| się jej widział, się sama temu dziwowała, a choć czasami 82 2, 24| wieźć na saneczkach, boby sama nie udźwignęła, a jeszcze 83 3, 26| powiewały białe firanki, a sama młynarzowa siedziała przed 84 3, 27| łysuli nie dawaj, niech sama pasie - dodała twardo, bo 85 3, 27| jak było, a może w pacierz sama już dojrzała przy ojcowym 86 3, 27| na swoją głowę!~Przeciech sama ostała kiej ten kierz na 87 3, 27| by się z nimi zabawiał, a sama poszła zajrzeć do Boryny.~ 88 3, 27| codziennym podjudzaniem, bo sama z siebie to by może rychło 89 3, 27| teraz jest jak ten kołek, sama, nikt jej nie podpatruje, 90 3, 27| do kościoła.~Hanka ostała sama, nastawiła obiad, przyogarnęła 91 3, 27| wszystkiego dostanie u Jankla, sama tam zaraz pójdę i przyniesę.~- 92 3, 28| ręce zaczepić ! Uradzę to sama wszystkiemu !~Westchnęły 93 3, 28| chciała: nie na swoim jestem i sama oganiać się muszę kiej od 94 3, 28| żałoście biją do głowy, a sama nie miarkuje, co się z nią 95 3, 28| podwórze.~- A przyłóż kulasów i sama se izbę wyporządź!... widzisz 96 3, 28| opóźnianą, że Józka, a to i sama Hanka cięgiem odbiegały 97 3, 28| wyskakiwały na izbę.~Prawie przed samą północą skończyli, a Jagustynka 98 3, 28| Rocho, któren akuratnie w samą porę nadszedł, że Hanka, 99 3, 29| Przy rumowisku ostała jeno sama rodzina i właśnie medytowali, 100 3, 29| Wielka szkoda, ale cóż?... sama potrzebuję grosza na święta. 101 3, 29| Jagny nie wymienić...~- Sama pójdę, da Bóg, że mi się 102 3, 29| będzie brać do porządków.~I sama też legła rychlej niźli 103 3, 29| Józkę z dziećmi i parobka; sama później miała nadejść. Ubrana 104 3, 30| szykowania konia i bryki, sama zaś zajęła się przygotowaniem 105 3, 30| piskiem pucowała dzieci, sama się też we świąteczne szmaty 106 3, 30| słodkiego.~Dopiero kiej się i sama ogarnęła, zwołała wszystkich 107 3, 30| Hanka nie żałowała nikomu, sama jeszcze przyniewalając do 108 3, 31| Przeciek z rozmysłu nie głodzi, sama nieczęsto naje się do syta, 109 3, 31| rozegnała wszystkich do roboty. Sama jeno w izbie ostała nasłuchując 110 3, 32| nie stowarzyszy.~- Bo i sama kulasów nie żałuję! - powstała 111 3, 32| No, cicho, głupia, cicho! Sama widzisz, co się tu wyrabia...~- 112 3, 32| barłóg Pietrkowy zaryczała, sama nie wiedząc laczego.~Tak 113 3, 32| przeciek na wszystkim świecie sama jest jako ten kołek!... - 114 3, 32| srogimi ślepiami. Dobrze, co w samą porę Witek przyleciał zwoływać 115 3, 32| Droga kręciła się miejscami samą krawędzią pól, że chłopy 116 3, 32| z kupy i w las pognała, sama nie wiedząc, co się z nią 117 3, 32| szlochów radosnych, a oto sama iść musi, z dala od ludzi 118 3, 32| w tym nie ostała dzisiaj sama jedna, bo ano Jaguś tak 119 3, 33| choć ma całe sto złotych samą koprowiną, wałkoń, pod pierzyną 120 3, 33| smacznie.~Słońce wisiało nad samą chałupą, przypołudnie zrobiło 121 3, 33| Wiedziano jeno dobrze, że sama Kozłowa całe dnie latała 122 3, 34| napitki wynosił.~Że prawie sama młódź przepełniała karczmę, 123 3, 36| Kosiarze siedzieli nad samą rzeką, pod kępą olch wyniosłych, 124 3, 36| kamieniem zaległa przy mężu.~- Sama ich przypilnuję, to moje 125 4, 37| wszystkiego.~- Prawda, czym to sama nie praktyk! A jemu Jagusia 126 4, 37| i tak rzewliwie, jaże sama Hanka sprowadziła do izby 127 4, 38| miarkuję, coś go do tego sama przyniewoliła.~- Przelewa 128 4, 38| juści, ojca morzę głodem, a sama to se używam kiej dziedziczka. 129 4, 38| spostrzega brata. Chodziła sama, dziwnie smutna i zgnębiona. 130 4, 38| wyciągał, że w końcu już sama jedna łaziła po wsi. Długo 131 4, 39| znacie wszyćko niźli ja sama! - wyrzekła z przekąsem, 132 4, 39| na śmiertelną koszulę.~- Sama pierzyna ważyła bez mała 133 4, 39| poniesła w pole.~A kiej ostała sama i uspokoiła się nieco, jęła 134 4, 40| drodze, to nawet jakby pod samą chałupą. Nasłuchiwała z 135 4, 40| garści, która się jakoś sama nawinęła, poszła w podwórze.~ 136 4, 40| wyprawia! - westchnęła, lecz samą przejęły jakieś ciągotki, 137 4, 40| rozrządzała zwijając się sama jak fryga; kurom podrzuciła 138 4, 40| kwiatuszki. Józce dał taką samą, jeno co zieloną, oraz fryzkę 139 4, 40| się kole nich i mało wiele sama pojedając.~Po skończeniu 140 4, 40| trudno, żeś to wszystkiemu sama uredziła!~- La ciebie to 141 4, 40| tylachny koszt. Poredziłabym sama, ale jak każesz... twoja 142 4, 41| to, mięso będę ci dawała? Sama po kątach też nie chlam 143 4, 41| nim kiej pies.~- Chude, sama serwatka - mruczał podjadłszy 144 4, 41| co? A bo to kobieta da sama radę? Zmarnuje się wszystko!- 145 4, 41| czemuś me potem ostawił samą, na pastwę?~Ale i on porwany 146 4, 41| niezmierzone szczęście, na śmierć samą...~Jak kiedyś, mój Jezu! 147 4, 41| łby dzieciom porozbijam, a sama choćby do studni! Prawdę 148 4, 42| sprowadzić na przezimowanie, i sama się ochfiarowała dać nam 149 4, 43| wyrwy.~Antek prawie przed samą chałupą natknął się niespodzianie 150 4, 43| była przywiązana. Jakże, sama się przeciek na postronek 151 4, 45| puść! - i kiedy puścił, sama wzięła go ściskać, całować 152 4, 45| Jezus cię wynagrodzi!..." Sama Częstochowska, zaraz poznałam... 153 4, 45| gorąca, proszalna modlitwa sama się już rwała z warg roztrzęsionych.~ 154 4, 47| we świat, kobietę ostawi samą, a potem, jak się niebodze 155 4, 47| wzieni do wojska, ostała sama jedna, nawet przez dziecka, 156 4, 47| stanęła do sierpa nawet sama organiścina, wzięły żąć 157 4, 47| na jej własnej pościeli, sama pilnowała, żeby wszystko 158 4, 47| wszystko było jak się patrzy, sama strzepywała drżąc chudą 159 4, 47| strzepywała drżąc chudą pierzynę, sama nalała wody święconej na 160 4, 47| za nim Jagusia i chociaż sama była pełna przerażenia i 161 4, 48| otworzyła mi oczy, a teraz już sama zobaczyłam, do czego chciała 162 4, 48| pieśń, co się z nich była sama zrodziła i kieby ptak rozświergotany 163 4, 48| na pół ubrana.~- Co ino sama organiścina mi powiedziała, 164 4, 49| Przynajęła nawet komornicę, sama też zabiegała, jak mogła, 165 4, 49| po kolacji, kiej ostała sama z Jagusią, przywarła drzwi


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL