Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] dybach 1 dybkach 2 dybki 3 dyc 164 dycha 2 dychac 8 dychajac 3 | Frequency [« »] 166 chocby 166 jagusia 165 sama 164 dyc 163 roboty 161 dzisiaj 160 hale | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances dyc |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | mięso jedli będzieta.~- A dyć jej pomóżcie co, wylekujcie, 2 1, 2 | i dopiero po cielęciu, a dyć pomóżcie! O mój Jezu, mój 3 1, 2 | zaraz szkoda i upadek...~- Dyć ja od połednia samego byłam 4 1, 2 | spacerować...~- Bociek, Jezu, a dyć się rucha kiej żywy! - zawołała 5 1, 2 | ziemniaki. Siadajcie, Macieju, a dyć i ci też czekają na niego - 6 1, 2 | pilnować.~- Kpicie czy co?... A dyć na Zielną skończyłem pięćdziesiąt 7 1, 3 | twardy pas rzemienny.~- A dyć nie bijcie, a dyć! zdążył 8 1, 3 | rzemienny.~- A dyć nie bijcie, a dyć! zdążył krzyknąć jeno.~- 9 1, 3 | zasoli i przyprawi...~- A dyć i kowal umieją...~- Ale, 10 1, 3 | wodę panu do mycia.~- Dyć zara, zrobi się wszyćko, 11 1, 3 | sędzia, bo chłop milczał.~- Dyć juści, on ci Bartłomiej 12 1, 3 | Dopraszam się łaski, a dyć ja żona tego chudziaka, 13 1, 3 | dziedzic rzekli?...~- A dyć, Bartku, to o tym prosiaku, 14 1, 3 | zapowietrzona!~- Ja cyganię! A dyć tej Najświętszej Panienki 15 1, 3 | zgrozą.~- Ja cyganię?! A dyć wszystkie, a dyć całe Lipce 16 1, 3 | cyganię?! A dyć wszystkie, a dyć całe Lipce wiedzą, że... 17 1, 4 | pacierz - upominał poważnie~- Dyć baczę, Kuba, baczę.~- To 18 1, 4 | Kuba Borynowy.~- Juści... dyć parę kuropatków dobrodziejowi 19 1, 4 | staremu iść na wycug? A dyć dogadzałaby mu, że i rodzonemu 20 1, 6 | wylać wodę.~- Szymek, a dyć się ruchaj prędzej, bo już 21 1, 6 | zaglądając mu w oczy.~- Laboga, a dyć ino la ciebie zgodziłem 22 1, 6 | Któren?~- Nie wiecie to? A dyć tamten ! - wskazał przez 23 1, 7 | Mało to dziewczyn! A dyć w każden czwartek ino wypatrują 24 1, 8 | i z czym, miarkujcie!~- Dyć wiem, Pietrze, i uważam.~- 25 1, 10| u tej suki tak źle...~- Dyć się nie skarżę, nie narzekam, 26 1, 10| byście ciepło mieli...~- A dyć i w oborze, i przy koniach 27 1, 11| Co ty, Jaguś, co ty? A dyć Antek najbarzej wygadywał 28 1, 11| odkrzykli drużbowie:~A dyć my już poprosili - już siedzą.~ 29 1, 11| to różnie się zdarzy... Dyć wesele od tego, bych zawziętość 30 1, 12| urągliwie.~- Kiej boli!... A dyć nie szarpcie! Jezus! - wył 31 1, 12| Bo wstydu nie ma.~- A dyć chodźcie - wołał Jędrzych. - 32 1, 12| Gospodyni moja kochana! A dyć, kiej ta dworska pani, tak 33 1, 12| czujna, wieje od niej. ~- Dyć umyślnie przypróżałam, byście 34 2, 13| Za telachną krowę!... A dyć bójcie się Boga, ludzie... 35 2, 13| kiedy, naprzykrzam się, a dyć robisz, co chcesz!~- Do 36 2, 14| dziecko nie zrobicie...~- A dyć się spieszę, Hanuś, inom 37 2, 14| biedzie się nie dać... prawda, dyć Weronka a tkaniem zarabia 38 2, 14| nierówna.~- Bóg zapłać, a dyć mi trza roboty, inom prosić 39 2, 14| szkoda człowieka...~- A dyć mówili... że jest robota 40 2, 14| obróbce drzewa pod piły...~- Dyć poradzi, sposobny do wszystkiego, 41 2, 15| bucz ino przy ludziach!~- Dyć nie płaczę, nie... ale weź 42 2, 16| Aż tyle! Mój Jezus, a dyć to starczy i na światy, 43 2, 16| wolno, Jezus kochany, a dyć by to był śmiertelny grzech, 44 2, 18| Przywieraj drzwi prędko.~- A dyć jeszcze słychać brzękadła!~- 45 2, 18| wymyślili, co?~- Sama, a dyć każde dziecko we wsi to 46 2, 18| modlił się w Zaduszki.~- A dyć tutaj, na krzyzie stoi wypisane: 47 2, 19| dzisiaj? - zapytał Antek.~- A dyć ojcowie nasi tam siedzą. 48 2, 20| sobie.~- Bójcie się Boga, a dyć ona nic złego nie zrobiła!~- 49 2, 20| błyszczący but księdza.~- Dyć bociek, Witek go jesienią 50 2, 22| Które to chodzą?~- A dyć te wisielaki Gulbasowe i 51 2, 23| bojasz się, Jaguś, co?~- Dyć bym za tobą poszła w cały 52 2, 23| spostrzegając ją przy sobie.~- Dyć to ja! - odparła jakoś łzawo 53 2, 24| poznajesz czy co? Ociec doma?~- Dyć są w chałupie, są... żeście 54 2, 25| stodołę.~Już tam Antek był.~- Dyć czekam na cię z godzinę - 55 2, 25| Baczysz mi to, Jaguś, dyć mam swojego tylachna, że 56 3, 26| prędko, rozgadani ze sobą.~- Dyć od tylich skrzatów, baczę 57 3, 26| ale Jezus ją powrócił...~Dyć tym ano żywiła duszę przez 58 3, 26| tamta z wydziwem niemałym.~- Dyć żywie jeszcze, gospodyni! 59 3, 26| zajękliwy głos z komory.~- Dyć to ja, Agata! - Jezus, jak 60 3, 26| To nic nie wiecie? A dyć wszystkie w kreminale!~Agata 61 3, 26| ni razu nie używaną... dyć ją z tych naleźnych piórek 62 3, 27| zajrzał mu z bliska w oczy.~- Dyć leży, jak leżał! - odburknęła 63 3, 27| Zachciało mu się!... dyć ino kobiety mogą nieść do 64 3, 27| aż struchlała w sobie.~- Dyć jestem. Nie ruchajcie się 65 3, 28| ciszej Jagustynka.~- Moiście, dyć jeno wojną żyję! - odparła 66 3, 28| nowinkami po kumach?...~- Dyć przestrzegam ino... Ale 67 3, 28| komory.~- Czegoj szukacie? dyć wiem, gdzie co jest, to 68 3, 29| zatykał od wrzasku.~- A dyć przyciszcie się! Gadaniem 69 3, 29| przez płacz.~- Weronka, dyć sam dobrodziej przyszli! - 70 3, 29| krowa przy trześni?~- A dyć moja to, moja żywicielka 71 3, 29| się ździebko za baby.~- Dyć to Kruczek, nasz... juści, 72 3, 29| Skądże to mam wiedzieć?~- A dyć Tereska co tydzień lata 73 3, 30| mnie czeka... pan Jacek... dyć lecę... na mnie?... no... 74 3, 30| i ni jednego!~- Prawda, dyć i w oborze rano nie były! 75 3, 30| Trwoga powiała nad nimi.~- A dyć nie co insze, w imię Ojca 76 3, 30| kijem napędzać!~- Moiście, a dyć ze służbą wszędy jednaka 77 3, 31| poduszek przygnietła.~- Dyć się nie ruchajcie, nie pali 78 3, 31| i sfruwać z gniazd.~- A dyć chociaż do sadu wypędźcie, 79 3, 31| powiadam, to wierzcie.~- Dyć wszystkich z dnia na dzień 80 3, 31| dzieciska z głodu mrą.~- Dyć nie wszystkie: a nie wychował 81 3, 31| chałupie brakowało roboty!~- Dyć od samych świąt przesiaduje 82 3, 31| jak to dzieciątko rodzone, dyć w tym samym roku się ulągł 83 3, 32| zawrzeszczały.~- Loboga, dyć ślepy jezdem, ale nie głuchy! - 84 3, 32| Stare, a bają trzy po trzy: dyć na to Pan Jezus stworzył 85 3, 32| grubo krajane...~- Za grubo, dyć ino na pół, przeciek u młynarza 86 3, 32| Jaguś?... Wracają nasi!...~- Dyć już kiej te sroki cały świat 87 3, 32| powróci, do każdej.~- Prawda, dyć wszystkie powrócą... - Porwała 88 3, 32| pokrzywach z plewami. ~- Dyć o suchym ziemnioku, a lepiej 89 3, 32| wywlecze. Paskudziarze juchy!~- Dyć to parobek dobrodziejów 90 3, 33| Nie powiesz, Nastuś, co?~- Dyć już ci wczoraj rzekłam, 91 3, 33| Jakby pod ziemię się zapadł! Dyć kamieniami przycisnęłam, 92 3, 33| bala.~- Bójcie się Boga!~- Dyć przyciesie jeszcze by wytrzymały, 93 3, 33| klamrami ściągnąć... dyć... - jąkał stary Bylica.~- 94 3, 33| tydzień we wsi, a dopiero...~- Dyć jeszcześ śliczniejsza! - 95 3, 33| i do chałupy przyniósł. Dyć odparzy sobie kłęby w tym 96 3, 33| spokojnie.~- Nie wiecie to? Dyć razem z Jaśkiem Tereski 97 3, 33| zagadnął niespokojnie.~- Dyć zbieram się i zbieram, a 98 3, 33| ten i zesadzić rmoże.~- Dyć nie krzycz, Mateusz, jeszcze 99 3, 33| Jakoś se poredzę.~- Weźcie, dyć jeszcze z pół rubla dołożę, 100 3, 33| Sam się nie rozporządza: dyć i kasjer pilnuje, i pisarz, 101 3, 33| się na nich.~- Słyszycie? dyć Kłąb jestem, a to Balcerek, 102 3, 33| przydało kilka morgów, każdemu. Dyć się już cisnęli na swoich 103 3, 33| swoich zagonach kiej mrówki, dyć ledwie się już przeżywiali 104 3, 33| wzbronią tracić gromadzkie. Dyć jej niczego nie żałuje i 105 3, 33| dygot ją trząsł i łamał. - Dyć... przeciek adwokat mówił, 106 3, 34| przecież na wiór wysechł...~- Dyć jeść nic nie chce, nawet 107 3, 34| podziękujecie. Gdzie to Jagusia?~- Dyć jeszcze do dnia pojechała 108 3, 34| grzech, takie zgorszenie, dyć wstyd na całą wieś padnie!~- 109 3, 34| na przyszły czwartek.~- Dyć wiemy i trzeba na to zaradzić! - 110 3, 35| deszcz krzyczą i krzyczą. Dyć to ciele prędzej zrozumie 111 3, 35| przeszła przez te dnie? Dyć cała wieś szczuła na nią, 112 3, 35| pokornie podjął za nogi.~- Dyć was proszę; matko, dyć skamlę 113 3, 35| Dyć was proszę; matko, dyć skamlę jak ten pies!...~ 114 3, 35| Obaczycie!~- Byłby czas: dyć wszystko się rozwodzi jak 115 3, 36| snu, błagała żałośnie:~- Dyć tak nie patrzcie, bo mi 116 3, 36| rozglądając się wołał cicho:~- Dyć jestem, czego? co?...~Przygłuchło 117 4, 37| smarowania nikaj nie dociśnie.~- Dyć już nie wstrzymam - skarżyła 118 4, 37| parzące pokrzywy. - Prawda, dyć ona ma zapis! - przypomniała 119 4, 37| co mi tam już wszystko...~Dyć ino zapalim, przeskoczym 120 4, 38| z kaucją, zapłacicie?~- Dyć tam o to już Rocho zabiega - 121 4, 38| tłustą, czerwoną gębę.~- Dyć tyle miałam z pochówkiem 122 4, 38| ludzkich oczów.~- Hanuś... a dyć ja... a dyć...~- Chodźcie 123 4, 38| Hanuś... a dyć ja... a dyć...~- Chodźcie mi zaraz do 124 4, 38| Mateusz i szepnął pokornie:~- Dyć mnie nie goń od siebie.~- 125 4, 39| słowa!~- Cichoj, Jaguś, dyć Hanka ci nie przeciwna. 126 4, 39| się przed nim oganiałam! Dyć kiej piesek skamlał pode 127 4, 40| Jeszcze ździebko, Hanuś! Dyć dopiero co się przyłożyłam...~ 128 4, 40| bacząc na przycinki. - A dyć to człowiek jakby szedł 129 4, 40| jedno w kółko.~- A z Rochem! Dyć już wam mówiłam!~- A jaki, 130 4, 40| wypowiedzieć, co się w niej działo! Dyć byłaby klękała przed nim, 131 4, 40| byłaby klękała przed nim, dyć byłaby prochy zmiatała, 132 4, 40| cały mocno i radośnie:~- Dyć znowu jestem! Jestem i ostanę!~ 133 4, 41| odburknął pod nosem.~- Dyć gospodyni cię woła - upominał 134 4, 41| biedzie.~- Bójcie się Boga, dyć przyjdźcież wieczorem, a 135 4, 41| to siedzę u matki...~- Dyć i o tym rad bym z tobą pomówił. 136 4, 41| nią uderzyły.~- Nie pleć, dyć mi wstydno... - zesromała 137 4, 41| Kto siał? Kto zbierał? Dyć jeno ja sam! A źle to w 138 4, 41| rozpoznawszy go z bliska.~- Dyć szukam dobrodzieja, byłem 139 4, 41| głowie, nie ceckania!~- Dyć cię całkiem nie poznaję! - 140 4, 41| to znowu ludzie pedzieli! Dyć ociec dzieciom jestem i 141 4, 41| to chodzi po wsi? Prawda, dyć go Rochem wołają!~Strażnik 142 4, 41| uroczystej przysięgi.~- Cichoj! Dyć jeno tak mówię!~Wytchnęła 143 4, 42| oddawam, sierota! pomóż! Dyć, kiej ten ostatni, na ciężki 144 4, 42| to i łacniej przeczekać, dyć całe sześć morgów nasze - 145 4, 42| chce zrobić na złość matce, dyć się żrą ze sobą kiej te 146 4, 42| nawet wesoła.~- Loboga! Dyć i kobieta człowiek, a po 147 4, 42| Pokaż, kaj mam podorywać! Dyć to ja!~Szymek dopiero po 148 4, 42| jeno, kto do cię mówi.~- Dyć wiem, juści... jeno matula 149 4, 42| broniła się zesromana.~- Dyć to twój chłop! Że ta ździebko 150 4, 42| nasadźże sobie kokosz...~- Dyć jutro ślub po nieszporach - 151 4, 43| najbarzej ją zastanawiał, dyć go znała kiej niedojdę, 152 4, 43| zleci.~- Cichoj, Jaguś, dyć gościńca ci przywiozłem - 153 4, 44| srogo:~- Cicho tam, ludzie, dyć to nie karczma!~- Pietrze, 154 4, 45| patrzeć, jak nadjedzie.~- Dyć ino co wyminąłem go pod 155 4, 45| jakiś głos zachrypiał:~- Dyć to ja, Jagata! - uniesła 156 4, 45| dziewczyn.~- Zaśby ta kto śmiał, dyć bym go przepędziła na cztery 157 4, 46| powędrujecie, słyszysz!...~- Dyć słyszę; jeno nie poredzę 158 4, 46| jego głową najmilejszą...~- Dyć bym poszła za nim we wszystek 159 4, 47| Jasiek!~- Tereski chłop! A dyć powiadała, co wraca dopiero 160 4, 47| Miłujesz to me, co? Miłujesz? Dyć me utul ten ostatni razik, 161 4, 47| utul ten ostatni razik, dyć me weź, ogarnij sobą i nie 162 4, 47| otworzyła załzawione oczy.~- Dyć już kończę, paniczku - uśmiechnęła 163 4, 48| jeszcze kto posłyszy. Laboga, dyć mi ziobra zgnieciesz... 164 4, 48| ten razik, najmilejsza... dyć cię nie ukrzywdzę... obaczysz...~- ...