Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
robotnice 1
robotnika 1
robotny 6
roboty 163
roch 21
rocha 23
rochem 13
Frequency    [«  »]
166 jagusia
165 sama
164 dyc
163 roboty
161 dzisiaj
160 hale
160 jagustynka
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

roboty

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | pół morza.~Trza było... roboty już la mnie nie miały... 2 1, 2 | nad stawem ku młynowi.~- Roboty jeszcze tyla... zwózka drzewa... 3 1, 2 | to bywało...~Przyszedł z roboty, spracowany - to i jeść 4 1, 2 | chciałem ja, jako że zimą roboty nijakiej, a jedna gęba więcej 5 1, 2 | padła, że dorznąć musiałem, roboty nie pokończone, a tu człowiek 6 1, 3 | czysty owies żarł, a do roboty cię nie ma, bez bata, jucho, 7 1, 3 | I poszedł do swojej roboty.~A Witek siadł pod chałupą, 8 1, 5 | która z płótnami swojej roboty i wełniakami; która z jajkami 9 1, 7 | starej Jagustynce, i jęła się roboty.~Gwar się też w miarę podnosił, 10 1, 7 | akuratnie z powrotem do roboty, kiedy Roch stanął we drzwiach 11 1, 8 | ta wieść po wsi całej.~Że roboty było niewiela i niepilne, 12 1, 10| dziękują. Wziąłbyś się do roboty, a nie wyrzekał jak baba. 13 1, 10| Albo i ten ksiądz! Do roboty go będzie zaganiał! Hale, 14 1, 10| i raz w raz zaprzestawał roboty. Wspierał się o ścianę i 15 1, 11| gotowania, a tyla jeszcze roboty!~- Pogoda to? - pytała podnosząc 16 1, 11| tyle, a wszystkie kobiece roboty robią. . .~- By sobie ino 17 1, 12| kiej coś niecoś zepchnęła roboty, zajrzała do Kuby.~- Dopomóżcie, 18 1, 12| ni do pługa, ni do żadnej roboty. Cóż ja bym począł? Bydło 19 2, 13| Uparł się to i sprzeda, a do roboty się nie weźmie... Juści, 20 2, 13| gorączce i niepamięci; do roboty się nie brał, o biedzie 21 2, 13| nie ma co, a on siedzi, roboty nie szuka, do młócki, choć 22 2, 13| mdlały mu ręce, zaprzestawał roboty, wspierał się grzbietem 23 2, 13| to wybierasz?~- We świat, roboty poszukam, gnił tutaj nie 24 2, 14| Antek?... A poszedł szukać roboty!~- Bo to we wsi brak? We 25 2, 14| Bóg zapłać, a dyć mi trza roboty, inom prosić nie śmiała...~- 26 2, 14| była, zaraz by się jęła roboty i zaradziła wszystkiemu. 27 2, 14| może by pan Antka wziął do roboty...dopraszam się. . - buchnęła 28 2, 14| mówię, żeby przyszedł do roboty, ale swoją drogą źle wy 29 2, 14| Mógł się już wziąć do roboty, zaraz by mu wywietrzały 30 2, 14| Lipiec wołać nie będzie do roboty, pono przez złość, że się 31 2, 14| siedzi po chałupach i czeka roboty kiej zmiłowania. Mało tu 32 2, 14| Jantoś, pódziesz to jutro do roboty? - śpytała drżąco, byle 33 2, 15| pacierz Antek już stanął do roboty naprzeciw Bartka i jął odwalać 34 2, 15| trza się było dźwigać i do roboty stawać z drugimi.~A ruchali 35 2, 15| świtaniu, kiedy się zabierał do roboty, uwarzyła mu garnuszek mleka 36 2, 15| na okazję czekał, by go z roboty wygonić...~Antkowi zaś tak 37 2, 15| ta trusia, byle go ino z roboty nie wygonił.~Dziwno to było 38 2, 15| upokorzył i przygiął, byle ino roboty nie stracić, a drugie zasię 39 2, 15| znajomków wymijał bez słowa, a z roboty wprost do domu szedł i na 40 2, 15| wątroba, a uważam, że i do roboty gorącujecie się...~- Bo 41 2, 15| niech se pan sam staje do roboty - groził.~- A ciśnij, poszukaj 42 2, 15| źle mu jest czy dobrze, z roboty wracał prosto do domu, o 43 2, 15| ale rano nie poszedł do roboty, był pewny, że go odprawią, 44 2, 15| młynarz.~- Chodźcież do roboty, co macie z Mateuszem, to 45 2, 16| zapamiętale wzięła się do roboty, paliło się jej w rękach, 46 2, 16| Czas nierychtowny, gorąc, roboty, ale cóż poradzi, trza i 47 2, 17| kiedy nie było wiele do roboty, Józka już obrządziła wszystko, 48 2, 17| święty Szczepan dzisiaj, roboty wiele nie ma, weźcie mnie, 49 2, 18| motowidło, stary zaś powrócił do roboty, ale coraz niecierpliwiej 50 2, 18| Tak powiada, by ino się od roboty wykręcić.~- Nie możesz to 51 2, 18| na Antka, wracającego z roboty, pies się rzucił do niego 52 2, 18| znowu gdzieś przepadła, a roboty było tyla, że nie wiada, 53 2, 18| komorników we wsi siedzi i roboty kiej zmiłowania wygląda! 54 2, 18| ani jednego Lipczaka do roboty nie weźmie! Rozgniewał się 55 2, 19| całkiem brakowało we wsi roboty, ci to właśnie jako zbawienia 56 2, 20| krzyczał za nieporządki i do roboty zaganiał.~Od tego dnia wszystko 57 2, 20| często, wielce rada ze swojej roboty, że zaś zimą nie było wiela 58 2, 20| spotykała się z nim, gdy z roboty powracał, i wtedy to mu 59 2, 20| od kubika. Nim się w polu roboty zaczną, jak nic zarobicie 60 2, 21| słychu.~Siadała znowu do roboty, ale nie mogła prząść dzisiaj, 61 2, 22| i wieczory były długie, roboty nie mieli żadnej. Zima szła 62 2, 25| mierziło ludziom, boć nikto roboty żadnej nie miał, paru robiło 63 2, 25| nie dał, a tak napędzał do roboty kiej tego zwałkonionego 64 2, 25| wyszła?~- Ziąb był taki, a i roboty przeciech mam niemało.~- 65 2, 25| tnie, dwór nikomu z naszych roboty nie dawał, dwór cięgiem 66 3, 26| ściągnęli do chałupy... roboty tyla, że nie wiada, gdzie 67 3, 26| zaczepić.~- Zaraz się wezmę do roboty, zaraz... jeno mocy nieco 68 3, 26| widzę, zwątleliście, nie do roboty już wama, nie! - rzekła 69 3, 26| jednego komornika ze wsi do roboty nie zawołał. Zmówili się 70 3, 26| siewy, czas na wszystkie roboty, a robić nie ma kto!~Wójt 71 3, 26| albo i czystą koszulę, a roboty innej tyla, że już i nie 72 3, 27| milczeniu wzięły się do roboty. Józka zmywała naczynia, 73 3, 27| duszy i pełna nadziei, żądna roboty i pokazania, że poradzi 74 3, 28| plecach, kiej tyle inszej roboty, że nie wiada, za co pierwej 75 3, 28| zjadł.~- Dosyć zabawy! do roboty, ludzie! - zawołał naraz 76 3, 28| wnet się zabierając do roboty i wszystkich poganiając, 77 3, 28| utajonej.~- Pomoglibyście, tyle roboty! - powiedziała jej w sieniach 78 3, 28| śledzi, wzięli się znowu do roboty.~Właśnie był Jambroży ćwiertował 79 3, 28| Hanka cięgiem odbiegały roboty, by lecieć w podwórze do 80 3, 29| tylachna inszej, codziennej roboty, choćby na ten przykład 81 3, 29| wszystkich najpierwsze - polne roboty?...~A ziemia czekała; wygrzewało 82 3, 29| Same by się wzięły do roboty, a nie penetrowały po chałupach!~- 83 3, 29| chałupach, a ludzi pędzić do roboty...~- Wójt dobrze wie, powinien 84 3, 29| rozejdźcie!... Przecież tyle roboty ma każda w chałupie... już 85 3, 29| chałupach pomagać, tyle wszędzie roboty!...~- Byłam rano za najemnikami 86 3, 29| zawrzało kiej w ulach od roboty i nieustających jazgotów 87 3, 29| już był na karku, toć i roboty przybyło, i różnych turbacji 88 3, 29| to sielnie przypinasz do roboty!...~Zaś u Płoszków, stryjecznych 89 3, 29| przyodziewy i kończyli jeszcze roboty.~Sobota zaś przyszła całkiem 90 3, 29| owdzie doganiali grubszej roboty, ale już głównie zajęli 91 3, 30| zadrzemał.~- Skończyliście polne roboty?~- Tyle jeno, że ziemniaki 92 3, 30| co do figlów pierwszy, do roboty jeno go trza kijem napędzać!~- 93 3, 31| sobie teraz pamiętajcie, a roboty wama nikto nie ukradnie!~- 94 3, 31| zbierających się nad stawem.~- Do roboty, kumy, w pola, kto ma sprawę 95 3, 31| jakby w chałupie brakowało roboty!~- Dyć od samych świąt przesiaduje 96 3, 31| rozegnała wszystkich do roboty. Sama jeno w izbie ostała 97 3, 31| ruchać, wychodził w pola, do roboty.~Od samych świąt pogoda 98 3, 31| bowiem wyganiał naród do roboty, a późny mrok dopiero spędzał, 99 3, 31| pacierzy.~Wychodzili wszyscy do roboty, a prawie tego znać nie 100 3, 31| musiała z drugimi stawać do roboty, i o wszelkiej rzeczy równą 101 3, 31| cudny, mało kto wziął się do roboty: łazili powarzeni, łamali 102 3, 31| Lipiec, że najpilniejsze roboty obrobią. Jakże się nie radować?~- 103 3, 31| jakby na zmówiny, a nie do roboty zjechali.~Nie było czasu 104 3, 31| obiedzie razem ze wszystkimi do roboty się stawił objaśniając kobietom, 105 3, 31| pokończywszy co najpilniejsze roboty zaczęli ściągać do wsi; 106 3, 32| zagony.~Stanęły wnet do roboty, po dwie na zagonie, głowami 107 3, 32| to dzisiaj święto, że do roboty nie wychodzicie?...~- Z 108 3, 32| się znowu porozchodzili do roboty, zebrała się jakoś w sobie 109 3, 32| Jaguś. nie wyjdziecie to do roboty? - wrzasnęła Józka z podwórza.~ 110 3, 32| rwała. Tak się przypięła do roboty, że komornice ostały daleko 111 3, 32| poobiedzia nikto w pole do roboty nie wyszedł, nawet bydło 112 3, 32| dalszych, podnosili się od roboty czapy zdejmując, to przyklękając 113 3, 32| rozeźlona, rzuciła się do roboty, robiła, co ino jej wpadło 114 3, 33| spychali jeno co pilniejsze roboty, boć niełacno było po tylim 115 3, 33| Tymowie, to mało kto do roboty wychodził, szykując się 116 3, 33| tym sprawny był do każdej roboty, bo i wóz zrobił, i komin 117 3, 34| tataraków.~A przykładali się do roboty wszyscy zarówno, kromie 118 3, 35| Mateusz bowiem przerwał roboty przy Stachowej chałupie; 119 3, 36| każda dosyć miała swojej roboty.~I już się nie ruszyła z 120 3, 36| że zaspał, a jakieś pilne roboty czekają na niego...~- Pora 121 3, 36| głowił, jakie go to pilne roboty czekają?...~Pies radośnie 122 4, 37| niedziela, zabrał się wnet do roboty; wszelaki porządek stolarski 123 4, 37| nasłuchując jeno Mateuszowej roboty kole trumny.~- Że to się 124 4, 37| przecknął, nie porwał się do roboty ni drugich do niej zapędzał, 125 4, 37| zaś wzięła się ostro do roboty, tyla bowiem gospodarka 126 4, 38| już obmierzły dziewczyne roboty. Nastusia go teraz wyręczy... - 127 4, 38| Żniwna pora, to pilno wam do roboty - zaśmiał się Pietrek.~- 128 4, 39| Wreszcie zabrała się do roboty i wezwyczajone ręce robiły 129 4, 39| wszyscy rozeszli się znowu do roboty, zabrała Józkę i poszły 130 4, 40| ścierpieć, się wałęsa bez roboty.~- Wyrzuć gnój z obory! 131 4, 40| śniadania wrócim do wczorajszej roboty.~Powiedła je poza młyn, 132 4, 40| pogadywały stając do roboty na wyniesionych zagonach 133 4, 40| Poczekaj, pójdę w pole do roboty, to zarno będę jak przódzi.~ 134 4, 40| Porozpędzała wszystkich do roboty, ani dbając, co się tam 135 4, 40| trza się będzie brać do roboty! Mój Boże, anim się spodział, 136 4, 40| podorany! Konie stoją przez roboty, gnój spala się na kupie, 137 4, 40| ze dniem dźwignąć się do roboty, kiej przyleciał kowal skarżąc, 138 4, 41| ledwie wzięła się znowu do roboty, kiej bociek hycnął na ganek, 139 4, 41| nieboskie stworzenie!~- Hale, do roboty będę się przybierała kiej 140 4, 41| cięgiem telepie po świecie! Roboty widać masz na długo, tylachna 141 4, 41| tyle co jeno był wrócił z roboty i właśnie chlipał pod chałupą 142 4, 41| porębie jaże huczało od roboty; sporo narodu kręciło się 143 4, 41| splunął i wziął się do roboty.~I już całe dnie woził na 144 4, 42| ciemno było jeszcze stawać do roboty, więc se przysiadł pod figurą 145 4, 42| żurawie, ludzie wychodzili do roboty, turkotały po drogach wozy 146 4, 42| ludzi, stawali, jak i on, do roboty na co dopiero nabytych ziemiach; 147 4, 42| mruknął nie odrywając rąk od roboty.~Grzela poradził mu to i 148 4, 42| Boga, kobieto, tylachna roboty, a ty jeno wyrzekasz?~Podniesła 149 4, 42| na dobre i bierąc się do roboty rzekł twardo:~- Masz buczeć 150 4, 42| Mamrotał przypinając się do roboty, że wnet zapomniał o całym 151 4, 42| rozpowiadał szeroko, bierąc się do roboty, że już razem orali cały 152 4, 42| co dnia jednako stawał do roboty, nie dając się spędzić upałom, 153 4, 42| kominie i poleciał do swojej roboty.~Szymek jeszcze wybielał 154 4, 43| ręce do boków odeszła do roboty.~Józka leżała cicho, zasłuchana 155 4, 45| wędrowała. A pójdą wszystkie do roboty, to kokoszki pogrzebią w 156 4, 46| Grzela! Hanka, do swojej roboty! Uciekaj, Michał, i ani 157 4, 46| zasiadając do przerwanej roboty i jął znowu nacinać sierp 158 4, 49| Jędrzych też jeno zbywał roboty, coraz częściej przesiadując 159 4, 49| niszczał, żniwa były za pasem, roboty starczyło choćby i na dziesięć 160 4, 49| mogła, i dzieci pędziła do roboty, ale Jagusia była jakby 161 4, 49| nikt nie wyszedł w pole do roboty, bydło nie wypędzone na 162 4, 49| splunął w garście i jął się do roboty, waląc pokos za pokosem 163 4, 49| skwapniej przypinał się do roboty, nie pora była deliberować


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL