Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
izbach 10
izbe 61
izbie 176
izby 122
izdebce 2
izdebka 2
izdebki 6
Frequency    [«  »]
123 chociaz
123 musi
123 wody
122 izby
121 matka
121 serce
120 isc
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

izby

    Tom, Rozdzial
1 1, 2 | tylko dzisiaj i poszedł do izby.~- Hanka, a daj no jeść! - 2 1, 2 | mruczał powracając do izby, gdzie się odział w nową 3 1, 2 | Zdjąwszy kapelusz, szedł do izby i mówił półgłosem pacierz.~ 4 1, 3 | Jacek wnet przyciszał.~Z izby ubyło nieco ludzi, ale w 5 1, 3 | Boskiej, wiszącego w rogu izby, Dominikowa, a potem, że 6 1, 3 | sieni wlazła, a że drzwi do izby były wywarte, to i do izby 7 1, 3 | izby były wywarte, to i do izby poszła... Tak mi Panie Boże 8 1, 3 | sąd poszedł do sąsiedniej izby na naradę, a naród wysypał 9 1, 4 | schodzi, by przynieść z izby garnki i dołożyć, by nie 10 1, 4 | obiedzie, i odchodząc do izby rzekł twardo:~- Na wycug 11 1, 4 | bąk, kiej się wedrze do izby ze dworu i lecący huczy... 12 1, 4 | albo i zgoła w pośrodku izby i raił, pogadywał, użalał 13 1, 4 | drzwi i wyrzucił do wielkiej izby, że padła jak długa w pośrodku.~ 14 1, 5 | pójdziemy do okręgowego, do izby sądowej - a nie darujemy.~- 15 1, 6 | dłużej...~Uklęknął na środku izby, pochylił się przed obrazami, 16 1, 7 | okopconych belek; na środku izby leżała kupa czerwonej kapusty, 17 1, 7 | przerwał Boryna wchodząc do izby.~- Tak se na ucho gadacie, 18 1, 9 | że weszła na chwilę do izby, to się chyłkiem wysunął 19 1, 10| sprzeciwiać.~- Pójdę do izby - rzekł po chwili:~- Idź, 20 1, 10| powiedział kowal wchodząc do izby.~- To co zrobić? Mądre rady 21 1, 10| właśnie wójt wchodził do izby i witał się ze wszystkimi; 22 1, 10| zobaczył kowala wchodzącego do izby.~Przywitali się, jakby nigdy 23 1, 10| siostrzyne słowo i wyszedł z izby na powietrze, ckniło mu 24 1, 10| krowami, a gdy wrócił do izby swojej, już tam czekali 25 1, 10| obwąchiwał podwórze, wpadał do izby Antków, obleciał parę 26 1, 11| Jagustynki.~Z pierwszej zaś izby wynieśli wszelki sprzęt 27 1, 11| rozstąpił, a oni go wiedli do izby szumno, z graniem i przyśpiewkami.~ 28 1, 11| nowa witać, a obłapiać i do izby zapraszać!~Muzyka rznęła 29 1, 11| migotliwy, toczyły się dokoła izby pary, gięły się, okrążały, 30 1, 11| naganiać, hurmą się sypnęli do izby, bo skrzypki tak niewoliły 31 1, 11| się od ściany do ściany, z izby do sieni, z sieni na drogę 32 1, 12| sprzętów, przewlekanych z izby do izby.~- Gotują się do 33 1, 12| przewlekanych z izby do izby.~- Gotują się do przenosin!~ 34 1, 12| co tam Pan Bóg da, a do izby szli, że wnet zawalili ławy 35 1, 12| cisnęli się do kupy, pół izby zajęli bez mała, nie bacząc 36 1, 12| Jankla. Wciągnęli go wnet do izby.~Żyd czapkę zdjął, kłaniał 37 1, 12| gospodyni! Idźcie no do izby, Gulbas z Szymonem czegoś 38 2, 13| mleka zbraknie!~Wróciła do izby.~- Antek! - powiedziała 39 2, 13| ozwał na ich gadanie, ino do izby poprowadził, by się nieco 40 2, 14| wilki goniły, wpadła do izby zadyszana, ledwie żywa.~ 41 2, 14| szybki i przenikało wskroś izby świetlistym pasem, nie zasnęli 42 2, 16| wszystkich, przewietrzano izby, myto, szorowano, posypywano 43 2, 16| myto, szorowano, posypywano izby, sienie, a nawet i śnieg 44 2, 16| nawet coś uprzątnąć, gdy do izby weszli z Pochwalonym.~Zafrasowała 45 2, 16| powrócił z miasta i wchodził do izby, a za nim wciskał się Łapa 46 2, 16| to nie można.~Wracali do izby, a Roch mówił:~- Kużde stworzenie, 47 2, 16| podziwu, gdy wszedł potem do izby; pozbył się bowiem szynela 48 2, 16| sygnaturki przedzierał się do izby.~- Sygnują na pasterkę, 49 2, 18| długą chwilę stał na środku izby, gdzieś przed się zapatrzony. 50 2, 18| wolno spokojnie wróciła do izby.~Stary patrzał na nią spode 51 2, 19| się na kominie, że z pół izby zalewało krwawe światło 52 2, 20| to odwracał się twarzą do izby i tymi złymi, jastrzębimi 53 2, 20| z opłotków; wywietrzono izby, omieciono z pajęczyn ściany, 54 2, 20| kiej do mszy, wszedł do izby, odmówił łacińskie modlitwy, 55 2, 20| Skończywszy zaś wrócił do izby i przysiadł odpoczywać, 56 2, 21| porywając przez siłę do izby.~Okrwawiony był, bez czapki, 57 2, 22| wielkim kołem w pośrodku izby, pod lampą wiszącą u pułapu, 58 2, 22| wielgachnych, gdzie złote izby, gdzie królewny zaklęte 59 2, 24| bo przyogarniano nieco izby, a z każdego prawie domu 60 2, 24| naprzeciw i wprowadził do izby, do nóg mu padła z płaczem, 61 2, 25| któren jeno wsadził głowę do izby i krzyknął:~- Chłopski las 62 3, 26| się do wielkiej mrocznej izby.~- Niech będzie pochwalony! - 63 3, 27| łóżku, krokiem się prawie z izby nie ruszał, a jej jakby 64 3, 27| jasnością napełniały się izby, a w sercach zakwitały nadzieje 65 3, 27| przestał i wszyscy przyszli do izby.~- O tym dziedzicowym bracie, 66 3, 28| stronę, do dawnej swojej izby, stary ledwie był widny 67 3, 28| W ganku oparzycie?~- Do izby wniesę koryto, przecież 68 3, 28| Bylica akuratnie wchodząc do izby.~- Któż by zachorzał? nie 69 3, 28| W chałupie siedzieli, izby już bielą na święta, tak 70 3, 29| niebądź wydobyć z zawalonej izby, gdy powróciła zadyszana 71 3, 29| sadach kobiet.~Sienie i izby stały na przestrzał wywarte, 72 3, 29| wykrzykiwała.~Wpadła do izby, słowa nie mogąc przemówić 73 3, 29| rzucając się zajadle do izby, ale Jagny nie było, jeno 74 3, 29| sprzętem przeróżnym, że to izby bielili dzisiaj na gwałt, 75 3, 29| ku kościołowi, wróciła do izby, przykazując cosik po cichu 76 3, 30| Hanka przynosiła z ojcowej izby, rozdzielając po talerzach, 77 3, 30| jakby poglądając w puste izby, to wróble stado z wrzaskiem 78 3, 30| To opatrz krowy i do izby przychodź robić, widniej 79 3, 30| raz po raz zaglądała do izby, kiej Witek wsunął się cichuśko 80 3, 30| z miejsca, że uciekła z izby, jeść nie skończywszy, stara 81 3, 30| stary ino leżał twarzą do izby, w komorze zaś, zawdy mrocznej, 82 3, 30| opatrywać Hankę, i wygonili go z izby.~Obiad też zaraz podawali 83 3, 30| Zajrzała przez okno do izby rozświetlonej: pan Jacek 84 3, 31| zabierając się do uprzątania izby, posypując piaskiem.~ 85 3, 31| Płoszkowa.~Szumno weszli do izby. Stara rozpowiła dzieciątko 86 3, 31| naszło i coraz to głowiny do izby wtykały, wójt rzucił im 87 3, 31| czekając odpowiedzi, do izby śpiesznie powracał.~- Ho, 88 3, 31| że zaraz po powrocie do izby przyległa nieco na pościeli, 89 3, 31| klamką i słychać było z izby potykanie się o sprzęty 90 3, 32| łańcuchu.~Zawlekła się do izby i przysadziwszy do piersi 91 3, 32| bo już Józka zaglądała do izby wietrząc łakomie, czy zgotowane.~ 92 3, 32| jeno drzwiami uciekła z izby.~Ale po tej kłótni ruchać 93 3, 33| pacierzy zawołano do izby. Organista rozmamłany całkiem, 94 3, 35| opatrzywszy stójkę, wróciła do izby, zaś Rocho dopiero po odejściu 95 3, 35| czasie znowu zajrzał do izby.~Hanka klęczała na środku 96 3, 35| cała wieś, rozgwarzyły się izby a sienie i progi; po sadach 97 3, 35| Przerwali, bo Rocho wyszedł z izby, powiódł oczyma po ludziach, 98 3, 36| głowę wetknęła do ciemnej izby, ledwie owiał zapach 99 4, 37| Jambroż.~Jaguś wnet wpadła do izby i stanęła w pośrodku kiej 100 4, 37| I co trochę wychodziła z izby i powracała nie mogąc oderwać 101 4, 37| jałowcowych jagód do wykadzenia izby.~Jeno nie dosłyszała i ocierając 102 4, 37| jakim Jagustynka wykadzała izby i sienie.~Pokrótce i nabożeństwo 103 4, 37| wyrychtowany.~Leżał w pośrodku izby, na szerokiej ławie, nakrytej 104 4, 37| leniwie z pól, zajrzał do izby, prosto w Borynową twarz, 105 4, 37| a wraz z nimi spływał do izby cichy brzęk i szum, i trzepot, 106 4, 37| sama Hanka sprowadziła do izby probując uspokoić a pocieszyć.~- 107 4, 37| morzył każdego, a nikt się z izby nie kwapił ruszać. Siedzieli 108 4, 39| krzyknął przez wywarte okno do izby:~- Magda, miej ta oko na 109 4, 39| otworzyła drzwi do Jagusinej izby i powiedziała mocno, a całkiem 110 4, 39| kole południa wszedł do izby Jambroży.~- Kajżeście to 111 4, 40| przódzi.~Skoczyła naraz do izby po najmłodsze dziecko.~- 112 4, 40| frasobliwie, wchodząc do izby.~ 113 4, 43| nastręczała się skwapnie, gdy z izby rozległ się słaby, proszący 114 4, 43| skoro Witek wsunął się do izby, zaraz go rozeznała.~- Zapędziłeś 115 4, 43| krzykiem wdzierały się do izby, mu Józka kazała oddać, 116 4, 43| pozwoli na taką krzywdę! Do izby wprowadzę na noc, póki 117 4, 45| duszo umęczona.~- Czemuż do izby was nie przeniosą?~- Hale, 118 4, 45| godzinę to me przeniosą do izby, na łóżko pod obrazy, i 119 4, 47| do żniwa.~Przeniósł do izby, położył na łóżko, napoił 120 4, 47| dzieje! - postąpiła na środek izby i zasyczała, ledwie się 121 4, 48| twardym śnie, a z drugiej izby rozlegało się ojcowe chrapanie.~- 122 4, 48| z całą paradą na środku izby, przybrana w odświętne szaty,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL