Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
ciezkiem 1
ciezkim 14
ciezkimi 6
ciezko 119
ciezkosc 1
ciezsza 1
ciezsze 1
Frequency    [«  »]
121 matka
121 serce
120 isc
119 ciezko
119 dusze
119 wiec
118 barzej
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

ciezko

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | wyprostowała się nieco, powlekła ciężko starymi wypełzłymi oczami 2 1, 1 | nawrotem pługa, podrywały się ciężko, padały zaraz na zorane 3 1, 1 | obłokiem.~A potem wlókł się ciężko po piaszczystej drodze Żyd 4 1, 1 | bo raz w raz przysiadał i ciężko dyszał.~- Co tam słychać, 5 1, 2 | nasłuchiwała matki, wzdychała ciężko, to znowu brała się skubać 6 1, 2 | nie ma; to ino westchnął ciężko, przeżegnał się i jął mówić 7 1, 3 | wolna ze stawów, kołysały ciężko i posuwały w górę podartymi 8 1, 4 | miedzami z powrotem do domu; ciężko jej było na sercu - ani 9 1, 4 | Żydowi... to się ino sparł ciężko o szynkwas i jął sennie 10 1, 5 | umarłego lata, i padały ciężko na ziemię.~- A co świtanie - 11 1, 5 | choćby i z półwłókowych, ciężko wzdychał i kalkulował, a 12 1, 5 | nad drugie - bo zgrzeszysz ciężko. I sam dobrodziej ci powtórzy 13 1, 6 | bezsłoneczne dnie wlekły się ciężko przegniłymi smugami światła, 14 1, 6 | wisiała, że oddychać było ciężko, a górą szumiał głucho wiatr 15 1, 7 | dzierżyła ściany i dyszała ciężko.~Jędrzych wszedł i ogień 16 1, 7 | przepomniała, bo i wymiarkować ciężko... A nabożny taki, że z 17 1, 9 | chwiał drzewami, co stały ciężko pochylone nad ziemią...~ 18 1, 9 | Ponury hymn rozlewał się ciężko w martwyrn , ogłuchłym powietrzu, 19 1, 9 | borach. Patrzano, wzdychano ciężko, jaki taki znak krzyża położył 20 1, 9 | Każdy umiera! - wzdychali ciężko z kamienną rezygnacją i 21 1, 10| sam! Jezus mój! - jęknął ciężko i porwał go dziki, szalony 22 1, 10| przeżegnał się ino, westchnął ciężko, smagał konia, podpierał 23 1, 12| gospodarze, używają - westchnął ciężko. - Młynarze byli?~- Byli, 24 1, 12| mruknął oburzony srodze, opadł ciężko na barłóg i długo jeszcze 25 1, 12| siedzieli osowiale, ruchali się ciężko, nieswojo, mało pogadywali 26 1, 12| świtania!~A dzień podnosił się ciężko i cicho, porankowe brzaski 27 2, 13| ogromne słońce i spadało ciężko, niby kadź roztopionego 28 2, 13| swarzyli z ckności niemało, bo ciężko było nosa pokazać za węgieł , 29 2, 14| mrozu...~Wolno powracała, ciężko, jakby przygniatało do 30 2, 15| pazurami i darł, i ozdzierał.~Ciężko mu było w tym jarzmie, ckno, 31 2, 16| postękiwać, zbierać się ciężko do powstawania a odwracać 32 2, 16| szli ramię w ramię, ostro i ciężko, bo chłopy były ogromne, 33 2, 16| że jaki taki westchnął ciężko, kto się bił w piersi, kto 34 2, 17| się podniosła i wolno a ciężko poszła.~A w domu gwarniej 35 2, 18| ciągnęło kilkanaścioro ludzi, ciężko obrzemienionych i przygiętych 36 2, 18| a raz w raz postękiwały ciężko.~Jagna znalazła po omacku 37 2, 18| słowa rzec było trudno i ciężko, pożądali się nawzajem, 38 2, 19| przez sen.~Antek wlókł się ciężko i wolno dookoła stawu, przystawał, 39 2, 20| jak psa, darowałbym, choć ciężko i trudno - ale jeśli on 40 2, 21| rząd, razem.~Wzdychała jeno ciężko, zacinała zęby, a szła, 41 2, 21| szedł jakby, przyginał ciężko i uderzał ze strasznym krzykiem, 42 2, 21| kawał starej dębiny, ale ciężko było, śnieg leżał po kolana, 43 2, 22| powiadał, że jeno wzdychali ciężko medytując i rozważając pilnie 44 2, 22| już wolał nawet pracować ciężko niźli z głodu marnie ginąć... 45 2, 22| siadła na progu.~A on chorzał ciężko, ciało mu kawałami odpadało, 46 2, 23| nogi; szli kołysząc się ciężko ruchem drzew, pokrytych 47 2, 23| i ordzawiałe wlekły się ciężko po zagonach, że były jeno 48 2, 24| uszach kiej dzwon tak bił ciężko, że dziw głowa nie rozpękła.~ 49 2, 25| jeno niesporo to szło i ciężko, bo wszystkim zarówno dokuczały 50 2, 25| przemieniła, źle jej było, ciężko i tak przykro, że i nie 51 2, 25| Noc się wlekła długo i ciężko, oprzędzając dusze trwogą, 52 2, 25| nasienniki pochylając się ciężko jako matki żałośnie płaczące 53 2, 25| z jękiem, drzewa padały ciężko jako te chłopy w boju ściśnięte 54 2, 25| drzewem.~Borowy przemagał, ciężko mu szło, bo już był srodze 55 3, 26| nagła, wzdęły i ruchający ciężko, niby wody roztopów wiosennych, 56 3, 26| dolegiwał ostatków, ozwierał ciężko mgławicami zasnute oczy, 57 3, 26| przystawać, wolnieć i już szła ciężko, z utrudzeniem, jeno tymi 58 3, 26| znowu kusztykała wzdychając ciężko i łzawo wlokąc oczyma.~- 59 3, 26| obcymi, chorzała bowiem ciężko, ale Jezus powrócił...~ 60 3, 27| inszymi, bo ano w jej stanie ciężko było i nieprzezpiecznie...~ 61 3, 27| Antka zahukana, to jej tak ciężko nieraz przychodziło, 62 3, 27| ten sen luby, z którym się ciężko rozstawać, kiej znowu rozległ 63 3, 28| odganiając psa i dysząc ciężko. Zmęczył się był nieco.~- 64 3, 28| siedzicie i dobrze wiem, jak wam ciężko, ale takie, co by mogły 65 3, 28| niedawne nędze i westchnęła ciężko.~- Przesiedziałam do późna 66 3, 28| co z nią już wytrzymać ciężko, na złość wszystko robi, 67 3, 28| czuje, a za swoje grzechy ciężko odpowie. Powiadam wam, nie 68 3, 29| słabe, ręce!... westchnął ciężko.~- Pomagacie wy i talk narodowi, 69 3, 29| każdej chałupie głowiły się ciężko gospodynie, jak tu wszystkiemu 70 3, 29| i w grapie, którą dwojgu ciężko było podjąć, gotowała się 71 3, 30| nie odezwała; westchnąwszy ciężko zaczęła iskać najmłodsze 72 3, 31| człowiecze nasienie... już ona ciężko przed Bogiem odpowie.~- 73 3, 31| zaś głosy ludzkie cichły, ciężko się ważąc w tym nagrzanym 74 3, 31| jakoś... prawda, że i wam ciężko... i wasi mężowie z drugimi... 75 3, 32| świat.~- Maże się i maże... ciężko będzie z pługiem, wyjechać 76 3, 32| Niejedna to czekanie ciężko przypłaci, a dzieuchy najprzódziej...~- 77 3, 32| raz w raz podrywały się ciężko całe stada.~- I bociaków 78 3, 33| były i czyste. Wzdychał ciężko zmagając się ze straszną 79 3, 33| było potrza.~Kozioł leżał ciężko chory i księdza z Panem 80 3, 33| usadzą na Podlesiu, to i ciężko będzie w Lipcach wytrzymać - 81 3, 33| Antkiem jest źle! z pewnością ciężko go zasądzą, może na dziesięć 82 3, 34| zdziebko Sikora wspierając się ciężko na szynkwasie.~- Trzymaj 83 3, 35| jeno po łbach, wzdychali ciężko i, nie ważąc się na żadną 84 3, 35| drugich nastają, że już ciężko we wsi wytrzymać.~- Jak 85 3, 35| obawą, niejeden westchnął ciężko i trwożnie zerkał na Podlesie...~- 86 3, 36| świstem i trawy kładły się ciężko osypując ich rosą kieby 87 3, 36| domem i skrobiąc się w ucho ciężko się głowił, jakie go to 88 4, 37| było mu czegoś na sercu ciężko.~- Tyla ano człowieczej 89 4, 37| sypiała u matki, bo stara ciężko chora, zawdy tak.~- Tak 90 4, 37| sieroto, pewnikiem, co barzej ciężko - mówiła z dobrością.~- 91 4, 37| szczęśliwości, że naród wzdychał ciężko, obcierał oczy, a często 92 4, 37| oczami po świecie i wzdychał ciężko z onych niewypowiedzianych 93 4, 37| wspomagał! - powtórzył ciężko dychając.~Płacze jęły kwilić 94 4, 37| oczy cięgiem przecierał i ciężko wzdychał.~Trącił go któryś 95 4, 37| jakby ktoś klamki zatargał i ciężko stąpający obchodził całą 96 4, 39| przerwała jej stara - ale twój ciężko odpowie przed Bogiem za 97 4, 40| uniesła, to zaraz padała ciężko, niczego nie miarkując.~ 98 4, 40| nie każdy! - westchnęła ciężko.~- Wasz wróci, to se odpoczniecie.~- 99 4, 40| przeleciał bociek ważąc się ciężko na omdlałych skrzydłach 100 4, 40| Niech chłopaki zaniesą, za ciężko, widzę, na ciebie! Poczekaj, 101 4, 41| że już ruchać się było ciężko. Muchy jeno kręciły się 102 4, 41| prosto w twarze. Dyszeli ciężko, szarpani gryzącymi spominkami, 103 4, 41| stali przy sobie dysząc jeno ciężko a poglądając na się rozsrożonymi 104 4, 41| ani uprzykrzał, a jeno ciężko wzdychał i na całe wieczory 105 4, 42| odwiecznych rzekł:~- I was ruszę, ciężko gnieść się na kupie! Bruk 106 4, 43| ale Jasio...~Westchnęła ciężko, z lubością oddając się 107 4, 44| otwartej książki czytał, że ciężko było wyrozumieć.~A wszyscy 108 4, 45| trochę lepiej. Sam wiesz, jak ciężko, tyle nas w domu, a przychody 109 4, 45| oroszone trawy, padając ciężko jak owoc dostały... i leżała 110 4, 46| niespokojnie, przybladł i ciężko robił piersiami.~- A mnie 111 4, 46| Tak se i miarkuję, bo ciężko by pomyśleć, że wszystkie 112 4, 46| Siedział pod krzyżem, z którego ciężko obwisły Chrystus jakby błogosławił 113 4, 47| krzywił i jakoś boleśnie i ciężko wzdychał.~- Widzę, co ci 114 4, 48| Zaszeleściały gwałtownie krzaki, coś ciężko zwaliło się na ziem, ale 115 4, 48| świecie, wzdychała długo i ciężko.~- Jagusia! - zawołał lękliwie.~ 116 4, 48| nie chowam - westchnęła ciężko Dominikowa.~- Ani ja! chociem 117 4, 49| wszystkiemu! - westchnęła ciężko.~- A bogać, że uredzi wszyćkiemu, 118 4, 49| noc jesienna, spłakana i ciężko wzdychająca, nie odzywała 119 4, 49| się bowiem na Podlesie. Ciężko mu było dźwigać spaśny brzuch


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL