Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] barwiste 2 barwy 2 bary 5 barzej 118 bas 3 bas- 1 basalykach 1 | Frequency [« »] 119 ciezko 119 dusze 119 wiec 118 barzej 118 kuba 118 poszla 117 cicha | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances barzej |
Tom, Rozdzial
1 1, 3 | pociągała czerwoną zapaskę barzej na czoło, bo słońce świeciło 2 1, 7 | na wydmach, chocia tam i barzej przygrzewało, i rosły same 3 1, 7 | swoją świętą:~- Sumienie barzej ich gryźć będzie... a ty 4 1, 10| się, gdzie tam, jeszcze barzej rozbierała go złość i nienawiść; 5 1, 11| jałowca!~A insze jeszcze barzej przytykliwe i kolące.~Ale 6 1, 11| sieniach; drudzy zasie, barzej z nóg ścięci, to i pod płotami 7 1, 12| poczęstunek był sutszy i barzej niewolili gospodarze. Wodzili 8 2, 18| przytrzymał mocno, przechylił się barzej przez kłęby i szepnął znowu:~- 9 2, 19| aż Józka, zła na Antka, a barzej jeszcze na macochę, poleciała 10 2, 20| nie pomagało, bo jeszcze barzej piekłowała, skoro nie szło 11 2, 20| znienawidziła go jeszcze barzej, a coraz potężniej wydzierała 12 2, 20| Jagny ni Antka, ale jeszcze barzej starego, jak zresztą wszystkich 13 2, 20| nienawidziła biednych i jeszcze barzej prześmiewała.~Prosto diabelska 14 2, 20| miał przed kim, to go i barzej piekły te ognie i przepalały.~ 15 2, 21| nogach, przyginali się ino barzej ku ziemi, a on zabiegał 16 2, 21| drogi, naciągając chustkę barzej na oczy, ale mimo to stary 17 2, 22| potem Jastrząb i jeszcze barzej przeciwko Bogu srożył, że 18 2, 22| rany straszne, bych się barzej jątrzyły.~Jedno zmiłowanie 19 2, 23| tęskliwością, że jeszcze barzej rwali się do siebie, barzej 20 2, 23| barzej rwali się do siebie, barzej szukali w sobie ostoi jakiejś, 21 2, 23| szukali w sobie ostoi jakiejś, barzej przepierali przez się w 22 2, 24| dostało... a jeszcze i barzej ciskały się na nią w złości, 23 2, 24| prażonych mięsiw i jensze, barzej jeszcze jątrzące ślinę smaki.~ 24 2, 24| twarz mu jeno ostała dawna, barzej jeszcze zacięta i groźna.~ 25 2, 24| zapamiętywał się coraz barzej, jeszcze więcej pił i już 26 2, 25| a że zaś śnieg co dnia barzej topniał i szły ciągłe deszcze, 27 2, 25| były coraz dłuższe, to i barzej się mierziło ludziom, boć 28 2, 25| strzegł, a kieszeni jeszcze barzej, sam ano wszystko wydawał 29 2, 25| kobiety, że to i serce miała barzej czujące, i chowana była 30 2, 25| mierziło się jej życie coraz barzej i jakaś nieopowiedziana 31 2, 25| gorszym nawet, bo się go barzej bojała niźli Boryny, bo 32 2, 25| bezwolnie traciła coraz barzej serce do niego i sztywniała 33 2, 25| czyjaś twarz poczerwieniała barzej i znowu nieruchomieli, że 34 2, 25| naród był rozsrożony jeszcze barzej na nich niźli na dworskich, 35 3, 26| światłościami, zniżając się coraz barzej nad światem, że już kajś 36 3, 26| dośpiku, bo cichość padła barzej w uszach dzwoniąca, jakoby 37 3, 26| dychając z utrudzenia, a barzej i z uciechy serdecznej.~ 38 3, 26| tam napasiecie nowinkami barzej drujkimi niźli miód. Hi, 39 3, 26| karczmie z uciechy pili, a barzej pobitym gorzałkę do chałup 40 3, 28| ruszyła pobok kościoła, drogą barzej jeszcze błotną, bo obsadzoną 41 3, 29| krzewiły, że się kłócili barzej i za łby brali, że nawet 42 3, 29| przedsięwzięcie ważne, gdyż jeszcze barzej zwolnił kroku, często przystawał, 43 3, 29| hurkotał ciskając się coraz barzej, a tak miecąc drzewinami, 44 3, 29| zostały tylko ściany, ino barzej jeszcze pogięte i w ziemię 45 3, 29| płaczem jeszcze jękliwszym i barzej zawodzącym.~- Uspokójcie 46 3, 29| ciężej niźli inszym.~- I barzej was Pan Jezus doświadcza... - 47 3, 29| chroniła i kryjomo, aby się barzej wysadzić. Jagusia najpierw 48 3, 30| kornie cisnąc się coraz barzej, że wnet cały naród był 49 3, 30| klęczek, cisnąc się jeszcze barzej ku ambonie i zadzierając 50 3, 30| podnosił jeszcze jaśniejszy, barzej jeno skąpany w rosach i 51 3, 30| modrawych omgleniach, ale i barzej rozsłoneczniony i jakiś 52 3, 30| przegony narastały coraz barzej, bo i dzieuchy gziły się 53 3, 30| pomogło: rwało ją coraz barzej, by gdziesik lecieć, coś 54 3, 30| wzruszenia, a cisnąc się coraz barzej, bych lepiej dojrzeć, gdyż 55 3, 30| przygłuchła, jakby do ziemi barzej przywierając i tuląc się 56 3, 31| przyciszać, bo srożył się coraz barzej i już kole siebie za czymś 57 3, 31| przez serca, że skupiły się barzej, a Witek rozdygotany strachem 58 3, 31| pomogło, a trwoga jeszcze barzej urosła, gdyż mimo tych stróżowań 59 3, 31| wieś pełen wesela i może barzej jeszcze przejęty radością.~ 60 3, 32| po kątach źląc się coraz barzej.~A to krowy były jakoś osowiałe 61 3, 32| płotów wynosiły się coraz barzej na jaśnię powietrza rozkwitające 62 3, 32| niej, że przygiąwszy się barzej nad zagonem, czepiła się 63 3, 32| kroków, wzięli się jeszcze barzej na lewo, na skroś do topolowej 64 3, 32| niecierpliwości. Zbili się jeno barzej w kupę, stowarzyszając jak 65 3, 33| ręku i chustkę naciągając barzej na czoło, gdyż słońce wyłaziło 66 3, 33| wściekła, srożyła się coraz barzej, zaś Kozłowa z rozmysłu 67 3, 33| kryjomo dziwując się coraz barzej:~- A gdzież to miałem oczy? 68 3, 33| bez to srożył się coraz barzej. Gniewały go jej kochające, 69 3, 33| przez babę zahukany, to i barzej strzegący języka.~Doszli 70 3, 33| grzesznych jamorów rosło coraz barzej i dobrzy ludzie już nieraz 71 3, 33| Parobek się rozzuchwalał coraz barzej, snadź przez kowala podmawiany, 72 3, 34| co?~Dziwowali się coraz barzej.~- Ja jestem Żyd, ale mnie 73 3, 35| nauczał; dzieciom szkoła barzej jest potrzebna niźli buty - 74 3, 35| przydechy się rozległy, Lipczaki barzej się zwarły, dreszcz przejął 75 3, 36| było, jako słabnie i coraz barzej zapada, to go już pilnowali, 76 3, 36| odmianę, kokoty piały, słońce barzej dopiekało, stronami wisiały 77 4, 37| głód, matko. Turbacje gryzą barzej wszystkiego.~- Prawda, czym 78 4, 37| słońce ogrzewało coraz barzej i ciepło, sycone zapachem 79 4, 37| Ale upał wzmagał się coraz barzej i prażył już niemiłosiernie.~ 80 4, 37| całkiem i jakby jeszcze barzej ścichło, że tylko niekiedy 81 4, 37| sieroto, pewnikiem, co barzej ciężko - mówiła z dobrością.~- 82 4, 37| kurzawą, w której jeszczek barzej rozzieleniły się pola i 83 4, 37| złoście krzewią się coraz barzej.~Wszędy łajdus na łajdusie, 84 4, 37| Pietr rozgniewał się jeszcze barzej i kiej nie tupnie nogą a 85 4, 37| Ano co, że mu jej potrza barzej niźli nam.~- A my możemy 86 4, 37| narodowi gotuje - wołał któryś barzej napity. ~- Słuchajta no, 87 4, 37| siedzieli rozdygotani coraz barzej, a tak strwożeni, że raz 88 4, 38| niebie, jarząc się coraz barzej i nagrzewając tak szczodrze, 89 4, 38| wstydu.~Nasunęła chustkę barzej na czoło i przebrała się 90 4, 38| że to muchy były dzisia barzej naprzykrzone, zaś każden 91 4, 38| co wzięli pić, a jeszcze barzej się ugwarzać, wszyscy już 92 4, 38| przywarła plecami do płota, barzej się skuliła i ostała kieby 93 4, 39| rodzony nie powiedziałby barzej do duszy - szepnęła rozrzewniona 94 4, 39| ale wójtową ponosiło coraz barzej.~- Choć raz muszę se dać 95 4, 39| wystroi! - przechyliła się barzej na izbę i grożąc pięściami 96 4, 40| się z boku na bok, coraz barzej niespokojna, boć te przeróżne 97 4, 40| przechładza.~- Bo rano, barzej on suszy niźli słońce.~- 98 4, 40| następowały, już nowe i barzej jeszcze niepojęte.~Był na 99 4, 41| z obory zawiało jeszcze barzej.~- Na zdrowie wama, dziadku! ~- 100 4, 41| a kiej go jakimś słowem barzej dojena, wraził widły w gnój 101 4, 41| Ale konie ustawały coraz barzej, całe już okryte pianą, 102 4, 41| Jurzył się też w sobie coraz barzej i nie wiada laczego prał 103 4, 41| podwórze, ale tam zeźlił się barzej, gdyż i ten drugi pług, 104 4, 41| kreminale, to cię jeszczek barzej zafrasuje! Jakże, chłop 105 4, 41| się dziwujesz?~- Że już i barzej nie sposób, ale mogłem to 106 4, 42| na niebie już się coraz barzej jarzyły złociste smugi świtania.~ 107 4, 42| ale widząc, co jeszcze barzej posmutniała, wielce się 108 4, 43| ku żniwom, tym jeszczek barzej wzmagała się spiekota, że 109 4, 43| pomagało, pola mglały coraz barzej, uwiędły, a niedojrzały 110 4, 44| słońce przypiekało coraz barzej, to jaki taki jął się chyłkiem 111 4, 44| drugich, rozgrzewali się coraz barzej, rozbili się na kupy i wszędy 112 4, 45| wskóra - rozjątrzał się coraz barzej - poniektóra to jak suka, 113 4, 45| przybywa mocy, kochania i dni barzej cudnych.~Światami dusza 114 4, 47| moczono we stawie wozy co barzej rozeschnięte, oprzątano 115 4, 47| Jasiem, taki dzieciuch. Barzej ją tam ciągnie ksiądz niźli 116 4, 47| rozrastał się w nim coraz barzej i dręczył już nie do wytrzymania. 117 4, 48| śpiewań oddalając się coraz barzej, aż i zginęła całkiem z 118 4, 49| niebo posępniało coraz barzej, wiater bił w topole, jaże