Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] zgodzily 1 zgodzimy 2 zgoi 1 zgola 108 zgoncie 1 zgoni 1 zgonia 1 | Frequency [« »] 108 glosy 108 konie 108 kosciola 108 zgola 107 grzela 107 pewnie 106 czasem | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances zgola |
Tom, Rozdzial
1 1, 2 | jedli w sieniach albo i zgoła przed domami, że ino skrzybot 2 1, 2 | z grochem, to już jensza zgoła tak nie potrafi...~A teraz 3 1, 3 | świeciły kiej u źbika abo zgoła u złego... Przeżegnałem 4 1, 4 | na nią z zazdrością abo i zgoła przystawały w podle, abych 5 1, 4 | szynkwasie, pod ścianami albo i zgoła w pośrodku izby i raił, 6 1, 5 | stały pod ścianami albo i zgoła na ziemi leżały, a szedł 7 1, 5 | ślepych, kulawych, niemych i zgoła bez rąk i nóg, tyla jak 8 1, 8 | pustą drogę wyglądał abo zgoła i z ganku na Jagusiną chałupę 9 1, 9 | ogłuszony jeszcze, nieprzytomny zgoła i nie wiedzący, co się z 10 2, 13| ckne, stękliwe, oropiałe i zgoła lamentem przejęte, a lodowym 11 2, 13| przekrwione, przeropiałe, zgoła paskudne, kieby te ścierwa 12 2, 13| wpadały do stodół albo i zgoła do sieni, psy wyły po przyzbach 13 2, 13| się nie ruszył, skamieniał zgoła, jeno patrzył za nimi... 14 2, 13| wolna, niby to medytował, a zgoła nie wiedział, co się działo 15 2, 15| jakby skrzepła na lód, że zgoła niepodobny był do dawnego. 16 2, 16| gdzie, a już przebrzmiał i zgoła przepadło w cichościach.~ 17 2, 16| zatraciła się całkiem, przepadła zgoła - a on wciąż klęczał, słyszała 18 2, 18| zasnute były bielmem, oślepłe zgoła i sine mrocznością, że nic 19 2, 19| śmiertelne gzło przyodziana i zgoła umarła; gwiazdy też jęły 20 2, 19| wpodle siebie, pobratani zgoła i w takim przyjacielstwie, 21 2, 19| łbem tłukł o ścianę albo i zgoła życia się pozbawił!~- Abo 22 2, 19| a georginie, a maki, że zgoła podlejsze się przy niej 23 2, 19| puśćcie! - bełkotał Antek zgoła nieprzytomnie i przysuwał 24 2, 19| nie słyszał i nie rozumiał zgoła, przecknął dopiero na głos 25 2, 19| poświatą, drzewa kładły długie, zgoła niebieskie, przesrebrzone 26 2, 20| rozbitym, co choć odrutowany i zgoła cały się widział, a gdziesik 27 2, 20| zdziebko, ale żywe jeszcze i zgoła nie zabite jeszcze podejrzenia.~ 28 2, 21| potem nastawały długie, zgoła martwe cisze, w których 29 2, 21| śniegi, wichry, cały świat zgoła i że zawsze tak szła śmiertelnie 30 2, 22| tylko nieśmiały jest, ale zgoła niegłupi., a tak bronił 31 2, 22| on jest, o naród nie dba, zgoła zły pasterz, odpowie za 32 2, 23| zatopionych dali, nie wiada zgoła skąd, drgały rozprysłe, 33 2, 23| i padli... nieprzytomni zgoła. . .~Świat się wszystek 34 2, 23| oszalałym, nieprzytomnym zgoła głosem:~- Gore! gore! - 35 2, 24| pełno było w podwórzu, a już zgoła ciżbą się gęstwili wpodle 36 2, 24| rozczapierzone, nieprzytomne zgoła, darły się pobok niej na 37 2, 24| przypuszczenia coraz insze i zgoła niepodobne do wiary...~Noc 38 2, 24| Przyszedł marzec i nastały czasy zgoła nie do wytrzymania, dnie 39 2, 24| tak zmieniona, że kieby zgoła inna podniesła się z tej 40 2, 24| twarz miała szarą, popielną zgoła, porytą zmarszczkami, postarzałą 41 2, 24| gdzieś przed się, bez pamięci zgoła - jak zresztą co dnia...~ 42 2, 25| że czas się ano uczynił zgoła psi, rozmiękły, zimny i 43 2, 25| widziały, że nie wiada było zgoła, kaj jej początek, a kędy 44 2, 25| ustępliwy, ale teraz to już się zgoła na kamień przemienił. Jagnę 45 2, 25| wymawiał, ale miał ją teraz zgoła za dziewkę, i tak ją też 46 2, 25| pieściwiej, i już w sobie była zgoła delikatniejsza od inszych.~ 47 2, 25| tak różny od drugich, że zgoła do nikogo niepodobien we 48 2, 25| wieczornych, zapominali zgoła o sobie, a jeno się snuli 49 2, 25| przysłaniał ogromem, że ginęli zgoła w cieniu konarów, jeno topory 50 2, 25| długą chwilę, nie wiedząc zgoła, co się z nim dzieje, naraz 51 3, 26| ziemią czarną, głuchą i zgoła w mrokach zagubioną.~Mgły 52 3, 26| wszystko czyste, nie używane zgoła, by nie marać, zawsze mieć 53 3, 26| ano choruje i bez rozumu zgoła leży, juści, on najbardziej 54 3, 26| przez zimę, a czego Agata zgoła nie wiedziała.~Aż stara 55 3, 27| trup był siny, okrwawiony, zgoła nieprzytomny.~Juści, że 56 3, 27| przed się nieruchomo nic zgoła nie widzące, głowę miał 57 3, 27| szła ciągła wojna, że już zgoła było nie do wytrzymania.~ 58 3, 27| się jakimś drugim, obcym zgoła i tak obojętnym, że nie 59 3, 27| podnosił ku południowi, cichość zgoła świąteczna ogarniała wieś, 60 3, 28| ogniowego migotu w chałupach, zgoła przepadłych w nocy. Wieś 61 3, 28| język stoczyła.~I nie wiada zgoła, na czym by się to skończyło, 62 3, 29| działo w Lipcach, że już zgoła gorzej nie mogło.~Zaś nie 63 3, 29| role stały puste, ciche, zgoła obumarłe i jako ten smętarz 64 3, 30| rozsłoneczniony i jakiś zgoła weselszy. Ptaki śpiewały 65 3, 30| a pokoje mają dworskie zgoła, wysokie, widne, z podłogą, 66 3, 31| zaś i drugie, do tamtych zgoła niepodobne.~Bez słońca, 67 3, 31| napity był, rozespany i zgoła nieprzytomny, bo jął cosik 68 3, 31| roznosił nowinę tak dziwną, że zgoła nie do uwierzenia. Oto rozpowiadał 69 3, 31| pracy a trudu się imał.~Zgoła nabożna i święta cichość 70 3, 31| obejście mieli delikatne i mowę zgoła pańską. Obyczajny był naród, 71 3, 32| niepewności, obawy jeszcze zgoła ciemne.~Coraz wolniej szła 72 3, 32| szczęśliwości w całym życiu, nic zgoła! Skarżyła się tak żałośnie, 73 3, 32| oczy szły za nim pokornie, zgoła truchlejąc z dziwnej słodkości...~ 74 3, 32| zatrzęsła się radością i pijana zgoła nadzieja rozsadzała jej 75 3, 32| Tylko u jednych Borynów było zgoła inaczej.~Dom ostał prawie 76 3, 33| uwierzył; swoje on wiedział i zgoła drugie.~Tak ano przechodziły 77 3, 34| jeszcze podniósł, że już zgoła wytrzymać było nie sposób 78 3, 36| co tchu, nie rozumiejąc zgoła, co się tam stało:~A oto 79 3, 36| godziny bez ruchu i myśli, zgoła do słupa podobnej.~Maciej 80 3, 36| skołtunionych topielach, a coś zgoła niepojętego jakby wstało 81 4, 37| uwalaną w ziemi gębą, podobien zgoła do zeschłej na słońcu grudy 82 4, 37| gorąca, co już doskwierało zgoła nie do zniesienia. Parno 83 4, 37| dymem, próchnicą, mamidłem i zgoła niczym...~A cóżeś to ty 84 4, 37| i dalekie, powinowate i zgoła obce, a już może najrzewliwiej 85 4, 37| jeden Jambroż był dzisia zgoła niepodobny do siebie. Juści, 86 4, 37| się długie, nieskończone, zgoła grobowe cichoście.~Oni zaś 87 4, 37| bledzi, z zapartym tchem, zgoła nieprzytomni.~Naraz koń 88 4, 38| słuchać spowiedzi, nie bacząc zgoła na tłok ni na spiekę.~A 89 4, 39| nieopowiedziany żal, jakiś zgoła nieczłowiekowy żal, że chciała 90 4, 39| wynosiła się inna jakaś, zgoła obca i zarazem tak jakoś 91 4, 40| Cisnęła się też do niego zgoła już bez pamięci, a jeno 92 4, 40| mocarny, pański, jakby zgoła kto drugi, pojąć tego nie 93 4, 40| ale całkiem jesteś jakiś zgoła inakszy.~- Poczekaj, pójdę 94 4, 40| niebu, w najszczerszej, zgoła niewypowiedzianej podzięce 95 4, 40| sycąc mu duszę upojną i zgoła niewypowiedzianą słodkością.~ 96 4, 40| Ciężką mu była ta spowiedź i zgoła niełacnym pokajanie, ale 97 4, 41| przystanęła trwożnie, nie wiedząc zgoła, co począć, bezradna całkiem 98 4, 41| się i płacząc na przemian, zgoła jakby pijany radosną nadzieją.~ 99 4, 43| Brat mój, a słucham kieby zgoła o obcym.~- A taki poczciwy, 100 4, 45| kroków pogroził mu pięścią i zgoła już inaczej zawrzeszczał:~- 101 4, 45| takiego się dzieje, czego już zgoła człowieczy rozum nie rozbierze. 102 4, 46| wszędy nie przepuszczając zgoła niczemu, że nawet któryś 103 4, 46| przyśpieszyć...~Mówił tak ważkie i zgoła niespodziane rzeczy, że 104 4, 47| winowata, co? - jąkała, zgoła już nieprzytomna ze wstydu 105 4, 48| tęsknicy, śliczności pełna i zgoła jakiemuś cudowi podobna.~- 106 4, 49| Dominikowej zrobiło się już zgoła nie do wytrzymania, Jagusia 107 4, 49| gruchnęła po wsi wieść, zgoła niepodobna do wiary, że 108 4, 49| ogarnął Lipce, a ludzie zgoła się powściekali, bo co jeno