Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] koniczynie 2 koniczyny 12 koniczysko 2 konie 108 koniec 26 koniecznie 6 koniem 1 | Frequency [« »] 110 ziemia 108 dominikowa 108 glosy 108 konie 108 kosciola 108 zgola 107 grzela | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances konie |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | już równo ciągnęła, a gdy konie doszły do drogi, uniósł 2 1, 1 | uniósł go lekko, pociągnął konie lejcami, że zatoczyły krótki 3 1, 1 | w rżysko, śmignął batem, konie pociągły z miejsca, aż zgrzytnęły 4 1, 1 | i do domu... na nic się konie zmachają.~I poszedł wolno 5 1, 2 | kurzawie czerniał długi wóz i konie.~- Tatulu, a to... graniasta 6 1, 2 | próżnicy - mruknął podcinając konie.~- Jambroży puszczali krew 7 1, 2 | od kartofli i szczekał na konie stojące z wozem w opłotkach, 8 1, 3 | stodoły i nasmarował, napoił konie i przyłożyl im siana, aż 9 1, 3 | dokupił i stodółkę dostawił, i konie ma kiej te hamany!...~- 10 1, 4 | wchodzących na smętarz i na te konie, co stały pod murem przy 11 1, 4 | medytował, Kuba wyprowadził konie na koniczysko za stodoły, 12 1, 4 | brzuchu, i patrzył na spętane konie, że zbiły się w kupę i gryzły 13 1, 5 | przyjaźnie ręce z organistami i konie ruszyły.~- A pan Jaś skąd 14 1, 5 | dalej, bo Jasio tęgo prażył konie, że rwały z kopyta, aż się 15 1, 5 | zapłać, mam przeciech swoje konie. Powiedziały by, że się 16 1, 5 | kobiałek, z których jadły konie, a półgębkiem odpowiadał 17 1, 5 | znali się dobrze jak te łyse konie i przezierali na wskroś, 18 1, 7 | A to młynarzowi ukradli konie!~- Kiedy?~- Ze trzy pacierze 19 1, 7 | nieco przódzi...~- Takie konie, kiej te hamany!~- Ze stajni 20 1, 8 | się długo guzdrała... a konie czekały na nią.~A gdy wreszcie 21 1, 10| tak jęczał, tak stękał, aż konie rżały, przychodziły do wyrka 22 1, 11| Wólce gospodarstwo miał, konie miał i chleba po grdykę... 23 1, 12| tak krzyczał przez sen, aż konie z chrapaniem rwały się na 24 1, 12| Józin placek; albo cmokał na konie i przemawiał do nich. Rżały 25 1, 12| profit daje niezgorszy? Trzy konie! A gdzie jeszcze grunt? 26 1, 12| traficie. Stoją tu gotowe konie ludzi, co mają po wieczerzy 27 1, 12| i jedźcie.~Wyprowadzili konie na drogę i Roch siadł.~- 28 2, 13| z Jagusią, sam powoził, konie rwały z kopyta podrywając 29 2, 14| wszystkie okna i jakieś konie biły niecierpliwie kopytami 30 2, 16| domów, po stajniach rżały konie, z obór wyrywaly się przeciągłe, 31 2, 17| przynaglała Pietrka, by prędzej konie zakładał, trzęsła się cała. 32 2, 18| Kiej takie zakurki, żem ino konie rozeznał.~- Bieżyj w ten 33 2, 18| młynarza w izbie ode drogi, a konie stoją w podwórzu.~- Cóżeś 34 2, 20| strzegł, że to najlepsze mieli konie na okolicę.~I tak szedł 35 2, 20| te kilkadziesiąt rubli, konie i tak trza żywić, i parobka 36 2, 21| obejrzał się i wstrzymał konie, a gdy się wyłoniła z kurzawy 37 2, 21| chałupy stary wstrzymał konie i gdy wysiadła, pomagał 38 2, 21| to przyjdę...~Popędził konie i zaraz skręcał przed karczmę, 39 2, 21| mnie Bartkowi, a sam pognał konie, by cię dogonić...~- Tak 40 2, 22| odpowiedziały mu jakieś konie z dala, powlókł się za głosem 41 2, 22| wybrał co tęższych parobków, konie, wozy i wnet ruszyli rankiem 42 2, 25| tęskliwe poryki bydlątek, konie rżały rwiąc się z uździenic 43 2, 25| Kijami psubratów! Cepami w konie! - krzyczał rozsrożony stary 44 2, 25| końcu mieszać i cofać, bo konie smagane cepami stawały dęba 45 3, 27| Pietrek też może, niech jeno konie obrządzi; ja ostanę, przypilnuję 46 3, 28| też tęgo, na Witka hukał, konie batem prażył i jeździł, 47 3, 29| pługi, ruchali się ludzie, konie rżały i wozy turkotały wesoło, 48 3, 29| krowy porykiwały z głodu i konie prosto w gnój obrastały, 49 3, 29| biegnąc budzić chłopaków, żeby konie szykowali, a nawet potem 50 3, 30| z sobą.~- Szykujże zaraz konie! - zarządziła Hanka i przyrychtowawszy 51 3, 30| się jęła do drogi.~Już ano konie czekały przed chałupą, kiej 52 3, 30| już dym walił z komina, konie rżały po stajniach, skrzypiały 53 3, 30| bryki, zapchane ludźmi, i konie prane batami. Ścigali się 54 3, 31| rowy i wnet wyprowadzali konie, chłopaki pługi wiodły, 55 3, 31| niekaj dopatrzył pługi, konie przygięte w pracy, gdzie 56 3, 31| stajni, obroków przysypuje, konie rżą... i za bróg chodzi, 57 3, 31| leciały radosne pozdrowienia, konie rżały, turkotały rozeschłe 58 3, 31| zaszczękały orczyki, sprężyły się konie i rdzawe jeszcze pługi jęły 59 3, 31| dać folgę, ale skoro tylko konie przejadły, za pługi się 60 3, 31| miski wczas narządzone; konie, już założone do wozów, 61 3, 31| krzykań, ale nim jeszcze konie ruszyły z kopyta, kiej któraś 62 3, 32| rosami a kwiatami obwalone.~Konie ruszyły truchcikiem.~Jagna 63 3, 33| próżniaku!... umyślnie puściłeś konie w koniczynę! - rozległ się 64 3, 33| wypasł: Poszedłem do dnia po konie: gniady leżał, a klacz się 65 3, 33| naszej koniczynie jakieś konie. Świtało dopiero, dostałem 66 3, 33| siebie wygrażając.~Wójt konie zakładał do wasąga, zagadując 67 3, 33| Niemcami się już zwąchał i konie im podkuwał, ale wykręcał 68 3, 34| przystawać przed ciżbą, ale ktoś konie za uzdy chwycił, że musiał 69 3, 34| zmorzył i tyla! - śmignął konie i już kłusem ruszył.~- Ścierwy 70 3, 35| pasły się tęgie krowy i konie.~Musieli dojrzeć idących, 71 3, 36| zajrzał do stajni, poklepując konie, jaże zarżały, potem do 72 4, 37| poskubał wąsów i zaciął konie.~Hanka zaś wzięła się ostro 73 4, 38| drogami, turkotały wozy, rżały konie, leciały głosy przeróżne, 74 4, 38| ustawiały się wozy i wyprzęgano konie, bo na placu przed kościołem 75 4, 38| bryk, zaprzężonych w tęgie konie; pod płóciennymi budami 76 4, 38| odzywali się zacinając jeno konie i wielce śpiesząc.~- Wolniej, 77 4, 38| naraz, wpadł pomiędzy wozy a konie i przepadł.~Nie sposób było 78 4, 38| kuraskach, naszczekiwały psy i konie gryzły się i kwiczały, że 79 4, 38| podniesły wrzaski kajś niekaj i konie szarpnęły się przy wozach.~ 80 4, 38| się przed plebanią, jakieś konie pod gankiem biły niecierpliwie 81 4, 40| rozciągnięty pod stajnią, konie gryzły obroki pobrzękując 82 4, 40| stajni czepiła się Pietrka.~- Konie dzwonią zębami o pusty żłób, 83 4, 40| stajni, kaj parskały trzy konie, a w zagrodzie kręcił się 84 4, 40| Jeszczek nie podorany! Konie stoją przez roboty, gnój 85 4, 40| cosik do Pietrka, pojącego konie, i wszedł oglądać ojcową 86 4, 41| się z brzękiem nad wozem i konie dziw nie porwały postronków 87 4, 41| nie przymierał - zaciął konie batem, wóz wsparł ramieniem 88 4, 41| łupały się niby skały, a konie ciągnęły pług z takim wysiłkiem, 89 4, 41| ścierwa. Wio, stare, wio!~Ale konie ustawały coraz barzej, całe 90 4, 41| Dociągnął skibę pod bór, konie wyłożył i rozkiełznawszy 91 4, 41| i nie wiada laczego prał konie, a ostro krzykał na kobiety, 92 4, 41| Żydami jest za pan brat.~- Konie masz, porządek wszystek 93 4, 41| krzyknął na Pietrka, pojącego konie pod studnią: ~- Nasmaruj 94 4, 41| jakby nie widział, co jego konie, pasące się na chudym, wytartym 95 4, 41| gderząc niby gniewnie na konie. ~- A gdzieżeś to polazł, 96 4, 41| nadchodzi, zakrzyczał na konie:~- Szkodniki paskudne! To 97 4, 41| uważnie, tabakę zażywał i na konie krzyczał raz po raz, kichając 98 4, 41| twoją intencję. Zapędź mi konie do stajni, późno! No, mówię - 99 4, 42| się z daleka, ostrożnie.~- Konie byś lepiej wygnał na koniczysko...~- 100 4, 43| żałośnie ryczały po paśnikach, konie nie chciały wychodzić na 101 4, 45| Pszczoły! trzymajcie konie, bo się spłoszą.~Jakoż nad 102 4, 45| przycupła kajś w rowie, konie zaczęły się rwać, aż furman 103 4, 45| kiedy parobek wyprowadzał konie na pastwisko i Jasio skoczył 104 4, 46| da przełazu pod bróg.~- Konie zaczekają u Szymka na Podlesiu, 105 4, 46| słychać.~Antek zaprzągł konie, włożył w brykę jakąś ćwiartkę 106 4, 46| głośno:~- Witek, zaprowadź konie do Szymka na Podlesie i 107 4, 48| godzinami, piały kokoty, rżały konie przy wozach nad stawem, 108 4, 49| świnie kwiczały z głodu i konie obgryzały drabiny rżąc przy